Korki w Poznaniu problemem dla kibiców?

- Największe korki są na ulicy Królowej Jadwigi, Matyi, Towarowej oraz alei Niepodległości - wylicza Czesław Gławdecki, z poznańskiej drogówki. - Ku naszemu zdziwieniu, kłopotów z przejazdem nie ma na samej Kaponierze. Wyjazd z ul. Bukowskiej czy Św. Marcina odbywa się dość sprawnie - relacjonuje.

**CZYTAJ TAKŻE

**

W godzinach szczytu, przejazd trzykilometrowego odcinka drogi trwa w ostatnim czasie nawet godzinę. - Ze Stęszewa do Komornik dotarłem w ciągu 15 minut. Samą Głogowską jadę natomiast już pół godziny. Dojazd na Stary Rynek zajmie mi pewnie jeszcze drugie tyle - żali się pan Darek, jeden z kierowców.

Zdezorientowani i spóźnieni byli wczoraj również pasażerowie MPK. Wszystkie tramwaje (z wyjątkiem 15), przejeżdżające przez rondo Kaponiera, jadą obecnie ulicą Towarową. Wyłączony z ruchu został również przystanek autobusowy "Bałtyk". Pasażerowie odjeżdżają teraz z ul. Zwierzynieckiej (przy hotelu Merkury).

- Zostałam wprawdzie pokierowana przez nadzorcę ruchu, ale nadal czuję się zdezorientowana - przyznaje Justyna Szambelan. - Poza tym, dzisiejszy dojazd z Wildy na rondo Kaponiera zajął mi około godziny. To o połowę więcej czasu niż zwykle - żali się.

A co z tysiącami kibiców, nie tylko z Poznania, którzy wybierają się na mecz pomiędzy Lechem Poznań a Wisłą Karków (początek o godz. 20.30)? Dojazd samochodem na stadion przy Bułgarskiej będzie utrudniony ze względu na trwające remonty i zmiany w organizacji ruchu wokół stadionu. Kierowcy muszą się liczyć z tym, że mogą utknąć w korkach.

- Zachęcamy do korzystania z komunikacji miejskiej, przede wszystkim tramwajów. Będzie uruchomiona dodatkowa linia numer 30 - mówi Rafał Kupś, dyrektor ZTM.

Źródło: Głos Wielkopolski