Pojawiły się na próbę. I "ciężko pracują". Od stycznia monitoring skrzyżowania Alei Monte Cassino i ulicy Franciszkańskiej w Koszalinie ujawnił zatrważające statystyki – średnio dwóch kierowców dziennie przejeżdża tu na czerwonym świetle. Decyzja już zapadła – skrzyżowanie będzie monitorowane na stałe. Ratusz ogłosił przetarg na zakup i montaż monitoringu w tym miejscu.
– Kamery, rejestrujące naruszenia przepisów ruchu drogowego przez całą dobę, będą obsługiwane jak dotąd – przez Straż Miejską. Otwarcie ofert, które zostaną zgłoszone do przetargu, odbędzie się 13 sierpnia – mówi Robert Grabowski, rzecznik magistratu.
Oprócz kamer miasto zainwestuje w serwer, na którym przez 20 dni przechowywane będą nagrania i oprogramowanie do obróbki zdjęć. Skąd wybór tego, a nie innego koszalińskiego skrzyżowania? – W pobliżu jest wiele obiektów użyteczności publicznej, między innymi szpital, Zespół Szkół nr 13, kościół i restauracja. Jest też osiedle mieszkaniowe, co generuje duży ruch pieszych. A przez to skrzyżowanie przejeżdża dziennie w obu kierunkach ponad 25 tysięcy aut – tłumaczy Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej.
Liczby mówią same za siebie – do tej pory strażnicy wystawili 212 mandatów za przejazd na czerwonym świetle, który automatycznie rejestrują kamery. Mandaty opiewają w sumie na kwotę 74,9 tys. złotych. Do sądu trafiły trzy wnioski o ukaranie sprawców wykroczeń. Egzekwowanie odpowiedzialności od kierowców za kolejne ujawnione wykroczenia jest w trakcie czynności prawnych. Osiem zostało od razu anulowanych – na czerwonym świetle na skrzyżowanie wjechały karetki.
Przypomnijmy – za wjazd na skrzyżowanie przy czerwonym świetle grozi kierowcy od 300 do 500 zł grzywny i 6 punktów karnych.
Na razie w planie nie ma montażu monitoringu rejestrującego wjazd "na czerwonym" na innych skrzyżowaniach. To dlatego, że w mieście trwa inwestycja w Inteligentny System Transportowy, który obejmie monitoringiem główne skrzyżowania i będzie wspomagać policję w poszukiwaniu pojazdów na podstawie tablic rejestracyjnych oraz w identyfikacji samochodów, których kierowcy łamią przepisy.
A co, jeśli w rejonie skrzyżowania dojdzie do kolizji, bądź na przejściu dla pieszych złodziej wyrwie komuś plecak?
– Jeśli o zdarzeniu została poinformowana policja, to funkcjonariusze sami zwrócą się do nas z wnioskiem o udostępnienie nagrań. Jeśli zaś ktoś będzie chciał, by nagranie zostało udostępnione jemu, powinien złożyć odpowiedni wniosek wraz z argumentacją do prezydenta Koszalina. On jest właścicielem monitoringu i nagrań, które będą archiwizowane przez trzy tygodnie – tłumaczy komendant Simiński.
Jeśli prezydent uzna, że nagrania należy udostępnić, zleci to szefowi Straży Miejskiej. Szacuje się, że system monitoringu będzie kosztować około 110 tys. złotych.
autor: Joanna Krężelewska
[email protected]
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?