Metoda „na walizkę” spowodowała, że ostatnie lata to prawdziwe eldorado dla złodziei samochodów. Nie muszą ją poznawać „tajemnej” sztuki włamu, by odjechać namierzonym wcześniej pojazdem. Wystarczy, że skorzystają z urządzenia wzmacniającego sygnał z kluczyka auta wyposażonego w system – nomen omen – bezkluczykowy i mogą bez problemu otworzyć drzwi i włączyć silnik. Bywa, że cała operacja nie trwa nawet minuty.
Co dalej dzieje się z samochodem? Po uruchomieniu pojazdu złodzieje nie mają szansy ponownie go „odpalić”. Walizka nie duplikuje bowiem sygnału kluczyka, a jedynie zwiększa jego moc. Przestępcy kierują się więc prosto do „dziupli”, gdzie z pomocą „rozbieraków”, czyli ekspertów od rozkładania auta na części (mechaników, blacharzy) zmieniają samochód w zestaw części, które następnie sprzedawane są na portalach internetowych, szrotach czy giełdach.
Przykłady można mnożyć
Przypadków takich nie brak w całej Polsce. W zeszłym miesiącu policjanci z komendy powiatowej w Lublinie ujawnili na jednej z posesji w powiecie garwolińskim kryjówkę z elementami z kradzionych pojazdów: silnikami, skrzyniami biegów i zawieszeniami. Ze wstępnych ustaleń wynika, że wartość odzyskanych podzespołów wynosi około pół miliona złotych.
Gorzowscy policjanci rozbili z kolei grupę przestępczą zajmującą się kradzieżą pojazdów na terenie Niemiec. Efektem pracy operacyjnej i dochodzeniowo-śledczej było przedstawienie blisko 60 zarzutów 11 podejrzanym. W ramach działań, w „dziupli” na terenie powiatu siedleckiego znaleziono części do Toyot, Citroenów, Renault oraz Fordów, w większości już bez znaków identyfikacyjnych.
Legniccy policjanci zlikwidowali natomiast „dziuplę” mieszczącą się na terenie miasta. W magazynie na prywatnej posesji znajdowało się częściowo zdemontowane Audi A5 oraz kilkadziesiąt elementów, w tym karoserie Porsche Panamery i Audi Q5.
Efektem działań mundurowych z toruńskiej komendy było rozbicie zorganizowanej grupy specjalizującej się w kradzieżach samochodów. Kiedy policjanci weszli do „dziupli”, mężczyźni właśnie demontowali Mercedesa Sprintera skradzionego tej samej nocy w Berlinie. Członkowie grupy usłyszeli zarzuty za kradzież 9 Sprinterów (cztery z nich zostały skradzione w Toruniu, pozostałe we Włocławku, Gdańsku, Olsztynie i Berlinie), paserstwo i usuwanie znaków identyfikacyjnych (numerów VIN). Zdemontowane przez złodziei części były sprzedawane.
Samochód trzeba jak najszybciej odnaleźć
– Wielokrotnie zdarza się, że w momencie wejścia na posesję, gdzie zaparkowano skradziony pojazd wyposażony w system lokalizacji, znajdujemy całe składowiska elementów blacharskich i podzespołów mechanicznych pochodzących z innych skradzionych pojazdów – mówi Bogdan Kwiatkowski, Dyrektor Sprzedaży w firmie Gannet Guard Systems. Zauważa, że w perspektywie nagminnego procederu rozbierania samochodów na części coraz większego znaczenia nabiera szybkość namierzenia auta, które padło łupem złodziei.
Taka szansa istnieje tylko wtedy, gdy pojazd wyposażony zostanie w system lokalizacji – najlepiej radiowy. – Klasyczne moduły GPS/GSM są łatwe do zagłuszenia, a wielu złodziei korzysta z urządzeń skutecznie zakłócających działanie klasycznych lokalizatorów. Najskuteczniejsze dzisiaj są systemy radiowe – wyjaśnia Bogdan Kwiatkowski.
Moduły radiowe pozwalają odnaleźć skradziony pojazd nawet gdy został ukryty w kontenerze czy na terenie podziemnego parkingu. Skuteczność tego typu urządzeń związana jest z zastosowaniem technologii radiowej oraz sposobem działań ekip radionamiarowych, które fizycznie – z pokładu samochodów oraz samolotu – namierzają sygnał nadawany przez lokalizator znajdujący się w skradzionym pojeździe. Moduł tego typu pozostaje uśpiony aż do momentu zgłoszenia kradzieży, kiedy jest wybudzany. Powoduje to, że złodzieje nie są w stanie wykryć obecności lokalizatora radiowego w pojeździe.
Zobacz także: Testujmy Mazdę 6
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?