Kraków: brakuje pieniędzy na remont dróg

A. Maciejowski, P. Rąpalski
Fot. Wojciech Matusik
Fot. Wojciech Matusik
Urzędnikom skończyły się już pieniądze na łatanie dziur w krakowskich drogach. Śmiało informują o tym na portalu internetowym Facebook. Tymczasem kierowcy liczyli, że właśnie większość napraw i remontów ulic rozpocznie się w wakacje, gdy ruch jest mniejszy, a sporo krakusów wypoczywa na wczasach. Nic z tego. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu prosi prezydenta o więcej środków, ale kasa miejska jest pusta.
Fot. Wojciech Matusik
Fot. Wojciech Matusik

- Kiedy będzie łatanie dziur? Na przykład ul. Balicka, wyjazd z Brzezińskiego do samej granicy miasta - dawno nie było tu żadnego łatania. Na wysokości bramy cmentarza Mydlniki jest wypłukana dziura w chodniku. Ktoś się tym zajmie? - pytają kierowcy urzędników z ZIKiT. - Skrzyżowanie ulic Stella-Sawickiego, Bora-Komorowskiego i Wiślickiej. Na środku zapadła się stara łata i niestety, jeśli ktoś o tym nie wie,może się zdziwić boleśnie, urywając zawieszenie - podaje internauta Artur.

**CZYTAJ TAKŻE

Dziury będą zarybianeOdszkodowanie za dziurawą drogę

**

Z kolei nasi reporterzy "rekordową" dziurę znaleźli na ul. Krowoderskiej. W tej ogromnej wyrwie spokojnie zmieściłby się mały rower. Ma ona ponad pół metra głębokości i kikadziesiąt centymetrów średnicy.

Co na to ZIKiT? - W związku z wyczerpaniem limitów środków przeznaczonych na naprawy nawierzchni, prace są wstrzymane do czasu pozyskania nowych środków. Oznaczamy niebezpieczne ubytki - podają urzędnicy. Faktycznie. Dziurę na Krowoderskiej ogrodzono barierkami. I czeka. A ZIKiT twierdzi, że powinna ją załatać inna miejska spółka odpowiadająca za kanalizację, bo wyrwa prawdopodobnie powstała po awarii studzienki kanalizacyjnej.

Rok temu urzędnicy sami przyznali, że około 70 proc. ulic w mieście wymaga remontu. W tym roku wydali już 30 mln na ich zimowe utrzymanie i 20 mln na łatanie dziur. Wynik? Dalej mamy 70 proc. dróg do remontu. - Jedne ulice wyremontowaliśmy, ale dziury pojawiły się już na innych - mówi Andrzej Olewicz, zastępca dyrektora ds. Dróg i Zarządzania Ruchem w ZIKiT.

Czyli 50 mln zł poszło "w asfalt", ale nie poprawiło sytuacji na krakowskich drogach. I może się jednak jeszcze pogorszyć. Pieniędzy brak, a w kolejce czekają najpilniejsze remonty, gdzie niezałatanie dziur grozi wypadkami. - W pierwszej kolejności chcemy położyć nową nawierzchnię na buspasach w ciągu Alej Trzech Wieszczów, gdzie jest teraz naprawdę niebezpiecznie - mówi Olewicz. Urzędnicy chcą jak najszybciej załatać także wyrwy na ul. Wielickiej, Opolskiej i al. 29 Listopada. Tymi drogami codziennie jeździ tysiące aut.

Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse

Czy pieniądze na te naprawy się znajdą? - Występowaliśmy do prezydenta miasta o przekazanie nam minimum 20 mln zł, które potrzebujemy, aby przeprowadzić konieczne prace na ulicach - przyznaje rzecznik ZIKiT Jacek Bartlewicz.

Radni miejscy, którzy decydują o podziale miejskiej kasy, twierdzą jednak, że ZIKiT o dodatkowe pieniądze powinien starać się przy uchwalaniu budżetu. - Miasto traci płynność finansową, więc zgodziliśmy się, aby prezydent wziął 50 mln kredytu krótkoterminowego. Mam nadzieję, że część tych pieniędzy pójdzie na sypiące się drogi - mówi Grzegorz Stawowy, szef rządzącego w radzie klubu PO. - Szkoda, że kiedy w lutym głosowaliśmy budżet, ZIKiT nie przewidział, że pieniędzy mu zabraknie - kwituje. 50 mln kredytu potrzebne jest jednak na różne wydatki miasta, w tym pensje dla nauczycieli.

Źródło: Gazeta Krakowska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty