Do tej pory zasada jest taka: jeśli doszło do wykroczenia i zostało ono zarejestrowane np. przez fotoradar, firma musi wskazać,
kto w danej chwili kierował autem. Jeśli takiej osoby nie ustalono, płaci mandat właściciel firmy.
Ale to ma się zmienić, ustawodawca szykuje bowiem zmianę prawa. Według opinii prokuratora generalnego przepisy nakładające na właściciela pojazdu obowiązek wskazania i to pod groźbą sankcji, komu powierzył auto, w czasie, w którym doszło do wykroczenia, to nakłanianie go do denuncjacji. A tego nie można tolerować.
Dlatego prokurator generalny złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zmianę przepisów. Sejmowa komisja ustawodawcza pozytywnie zaopiniowała postulat prokuratora generalnego.
Z zakwestionowanego przepisu najczęściej korzysta straż miejska oraz Inspekcja Transportu Drogowego. Uchylanie obecnych zasad, zdaniem policji negatywnie wpłynie na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Stawiałoby ono interes jednostki nad dobro społeczne, a przecież w interesie wszystkich leży ukaranie sprawcy za jego czyny.
Policjanci obawiają się, że jeśli zostanie przyjęty punkt widzenia prokuratora generalnego system fotoradarów będzie bezużyteczny.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?