Które auta były kradzione najczęściej w 2012 roku?

Spośród dziesięciu najczęściej kradzionych samochodów w naszym kraju, aż 8 stanowią modele produkowane przez koncern Volkswagen Audi Group. Wyjątek stanowią jedynie Honda Civic i Fiat Cinquecento, zajmujące odpowiednio 5. i 6. miejsce w tabeli. Nie oznacza to jednak, że zainteresowanie amatorów cudzej własności tymi pojazdami słabnie. W przypadku włoskiego auta jest wręcz przeciwnie. Liczba skradzionych Fiatów Cinquecento wzrosła o 3%, choć pojazd ten nie jest produkowany już od 1998 roku.

Największy wzrost popularności wśród złodziei odnotował jednak zajmujący 10. miejsce w tabeli Volkswagen Touran. O ile w 2011 roku zarejestrowano 206 zgłoszeń o kradzieży tego modelu, o tyle w ubiegłym roku liczba ta zwiększyła się do 269 - oznacza to wzrost na poziomie aż 30%.

Odwrotna tendencja dotyczy natomiast Volkswagena Passata. Co prawda wciąż znajduje się w czołówce tabeli, zajmując 2. miejsce wśród najczęściej kradzionych modeli, jednak liczba zarejestrowanych kradzieży spadła na przestrzeni roku o 23%. Wyraźny spadek zainteresowania wśród złodziei dotyczy także Seata Leona (-22%). Co ciekawe, pomimo mniejszej liczby kradzieży samochodów, łączna wartość tych aut wyniosła 521,8 mln zł i była wyższa niż rok wcześniej o 12 mln zł.

W dalszym ciągu najczęściej kradzione są te samochody, które zaparkowano na ulicy bądź parkingu. Łącznie, takich przypadków odnotowano aż 13 830, co stanowi blisko 90% wszystkich kradzieży, jakich dokonano na terenie naszego kraju w 2012 roku. Ponadto, auta padały łupem złodziei również z parkingów przy centrach handlowych, garażów, giełd towarowych i stacji paliwowych.

Najczęściej stosowaną metodą podczas kradzieży samochodu jest po prostu włamanie się do jego wnętrza, forsując wcześniej wszelkie zabezpieczenia mechaniczne i elektroniczne. – Złodzieje w naszym kraju włamują się do samochodów, używając przy tym prostych urządzeń mechanicznych, jak np. specjalne łamaki, którymi wyważają drzwi. Po zajęciu miejsca za kierownicą, podpinają przygotowany wcześniej komputer sterujący pracą silnika, a następnie uruchamiają pojazd i odjeżdżają – wyjaśnia Piotr Bieniak z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji.

Źródło: Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego