Którędy do Katowic? Felieton Iwaszkiewicza

Z wyjazdami jest jeszcze gorzej. Dokładnie oznakowano na obwodnicy Warszawy wyjazdy na Terespol i Sandomierz tyle, że tam nie ma jeszcze drogi. Na Łódz, a także Lublin drogi owszem są, ale w mieście nie ma za to znaków jak jechać. Prezydenci Polski i Niemiec ustalili parę lat temu, że autostrada z Warszawy do Berlina nosić będzie nazwę Autostrady Wolności tyle, że nie wiadomo gdzie się zaczyna.

Zobacz także: Wisła Kraków - Legia Warszawa 0:2 [ZDJĘCIA]

Pełna szopka dzieje się obecnie z wyjazdem z Warszawy na Katowice. Gotowy jest już kawałek nowej autostrady, bokiem poza Jankami, świetny zresztą tylko zapomniano zaznaczyć jak tam dojechać i, że w ogóle istnieje. Nigdzie nie ma znaku. Szkoły są dwie. Jedni twierdzą, że trzeba jechać Alejami Jerozolimskimi i skręcić w lewo na wiadukty, a drudzy, że obwodnicą i na nową autostradę do Janek skręcić za zjazdem na Aleję Krakowską. Pojechaliśmy sprawdzić i wyszło na to drugie. Jest nawet znak Katowice tyle, że daleko, dopiero na drodze. W mieście są owszem znaki, ale stare przez Janki a tam nie ma obecnie przejazdu. I tak to jest. Jak już coś dobrego uda się zrobić to na wszelki wypadek utrzymują to w pełnej tajemnicy.

W Nadarzynie w dawnych halach Maximus odbył się Moto Show i szykowane są jeszcze większe niespodzianki. Wielu kierowców nie dojechało bo nie wiedziało jak. Hale są ogromne, większe nawet niż na wystawach w Genewie i w Paryżu i być może organizowane będą tu Wschodnie Targi Motoryzacyjne. Teren kupił łódzki biznesmen Andrzej Ptak i ma plany. Salony, targi, pokazy starych samochodów i stała wystawa samochodów luksusowych Na Moto Show projektowany był pokaz modelek w strojach kąpielowych ale ze względu na nowe wartości moralne musiały się ubrać.