Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kubica wystartuje w Rajdzie Polski. Razem z Baranem pojadą Citroenem DS3 RRC

redakcja.regiomoto
Robert Kubica za kierownicą Citroena C4 WRC podczas zeszłorocznego rajdu Trofeo di Como
Robert Kubica za kierownicą Citroena C4 WRC podczas zeszłorocznego rajdu Trofeo di Como
Robert Kubica na serio wraca do ścigania. Wystartuje w rajdowych mistrzostwach świata kategorii WRC 2 i kilku rajdach mistrzostw Europy. Jednym z nich będzie wrześniowy Rajd Polski.
Robert Kubica za kierownicą Citroena C4 WRC podczas zeszłorocznego rajdu Trofeo di Como
Robert Kubica za kierownicą Citroena C4 WRC podczas zeszłorocznego rajdu Trofeo di Como

Pilotem Roberta Kubicy będzie Maciej Baran. To doświadczony zawodnik, który przez jedenaście lat dyktował trasę Michałowi Sołowowi. Kubica będzie prowadził Citroena DS3 RRC - rajdówkę nieco słabszą od WRC, przeznaczoną głównie do startów w kategorii WRC 2 i mistrzostwach Europy. Zespołem Kubicy będzie fabryczny team Citroen Racing. Polskim partnerem Kubicy będzie Grupa Lotos.

Kalendarz startów Polaka na ten rok to jedenaście rajdów - sześć szutrowych, cztery asfaltowe i jeden mieszany (Hiszpania). Kalendarz jest następujący:

  • 21-23 marca - Rajd Wysp Kanaryjskich, mistrzostwa Europy
  • 11-14 kwietnia - Rajd Portugalii, mistrzostwa świata
  • 25-27 kwietnia - Rajd Azorów, mistrzostwa Europy
  • 16-18 maja - Rajd Korsyki, mistrzostwa Europy
  • 31 maja - 2 czerwca - Rajd Akropolu, mistrzostwa świata
  • 20-23 czerwca - Rajd Sardynii, mistrzostwa świata
  • 1-3 sierpnia - Rajd Finlandii, mistrzostwa świata
  • 22-25 sierpnia - Rajd Niemiec, mistrzostwa świata
  • 13-15 września - Rajd Polski, mistrzostwa Europy
  • 3-6 października - Rajd Francji, mistrzostwa świata
  • 24-27 października - Rajd Hiszpanii, mistrzostwa świata

W mistrzostwach świata WRC 2 załogi wybierają siedem rajdów z cyklu WRC, w których wystartują. Do końcowej klasyfikacji liczy się sześć najlepszych wyników.

- Każdy z tych rajdów będzie trudny, ale Portugalia najtrudniejsza - podkreśla Robert Kubica. - Nie startowałem nigdy na szutrze, a pierwsze testy na tej nawierzchni dopiero przede mną. Do tego dochodzi długi odcinek specjalny (52 km - przy. red). Nigdy takiego długiego nie jechałem. Pamiętajmy jednak, że nasz cel na ten sezon to nauka, nauka i jeszcze raz nauka.

- Wielu by chciało, żebym powiedział, że wygram wszystko, ale w Polsce mamy już chyba wielu mistrzów świata przed mikrofonem - dodał Kubica. - Będziemy starali się reprezentować zespół i Polskę jak najlepiej, ale jesteśmy nową załogą, a w rajdach bardzo liczy się doświadczenie. 

Maciej Baran jest bardzo doświadczonym pilotem rajdowym. Jak mówi, ten sezon zapowiada się bardzo ekscytująco:
- Po jedenastu latach z jednym kierowcą przesiadam się do samochodu najszybszego kierowcy w Polsce. Musimy nauczyć się opisywać trasę, potem szybko jechać. Mam nadzieję, że moje doświadczenia pomogą nam odnaleźć właściwy rytm. 

Robert Kubica podkreśla, że trudniejsze od nauki jazdy po szutrze, będzie przygotowywanie opisów tras.
- Nie ma w nich miejsca na błędy, bo te widać dopiero podczas jazdy rajdowym tempem na odcinku specjalnym. W przygotowywaniu opisów będzie najwięcej do nauczenia się w trakcie sezonu - mówi polski kierowca.

Testy na szutrze są planowane po Rajdzie Wysp Kanaryjskich. Robert Kubica testował za to już swoją nową rajdówkę - ale z powodu fatalnych warunków pogodowych spędził za kierownicą Citroena DS3 RRC mniej czasu niż planował.
- Dlatego nasz pierwszy rajd będzie rajdem testowym. Najważniejszy cel dla mnie to dograć się z Maćkiem i z samochodem - mówi Kubica.

Polak nie zamierza jednak odpuszczać. Jak mówi, aby stać się jednym z najlepszych na świecie, trzeba podejmować ryzyko.
- To ryzyko musi być jednak skalkulowane. Mam nadzieję, że dobrze się zgramy z Maćkiem i w kolejnych rajdach będziemy w stanie jeździć coraz szybciej. To będą jednak trudne rajdy i dużym wezwaniem będzie już dojechanie do mety. Tym bardziej, że wszystkie odcinki specjalne będą dla nas nowe, a w rajdach nie ma symulatorów jak w Formule 1. 

Polski kierowca podkreśla, że zdecydował się na starty w rajdach, a nie na przykład w wyścigach samochodów turystycznych, bo ściganie w WRC 2 daje mu największe szanse rozwoju. Nie wyklucza jednak, że w tym roku będzie brał udział w testach samochodów wyścigowych na torach. Ale tylko, jeśli nie będzie to kolidowało z rajdami.

- Start w Rajdzie Polski na pewno będzie dużym przeżyciem i mam nadzieję, że będę go miło wspominał. Spodziewam się, że we wrześniu będziemy już w stanie jeździć rajdówką na wysokim poziomie i ambicje w Rajdzie Polski też będziemy mieli spore. Mam nadzieję, że dostarczymy kibicom dużo przyjemnych wrażeń - podkreśla Robert Kubica. - Przepraszam, że nie odzywałem się przez dłuższy czas, ale to wynikało z mojego stanu zdrowia.

Polski kierowca podkreśla, że dałby wszystko, aby wrócić do Formuły 1. Na razie jednak nie ma o tym mowy.
- Są małe światełka w tunelu. Może nie za rok, nie za dwa lata będę w stanie w dobrym tempie prowadzić bolid Formuły 1. Już teraz nie miałbym większych problemów z jazdą bolidem po torze w Barcelonie. Ale już w Monte Carlo byłoby to niewykonalne. Zapowiadałem, że będę starał się wystartować w pełnym cyklu mistrzostw możliwie najwyższej rangi i WRC 2 jest właśnie takim cyklem - tłumaczy Kubica.

Citroen DS3 RRC to auto nowej kategorii rajdowej, która zastąpi auta S2000. Tymi samochodami będzie można się ścigać m.in. w mistrzostwach świata kategorii WRC 2, co właśnie jest celem Roberta Kubicy na ten sezon. Citroen DS3 RRC konstrukcją przypomina swojego brata kategorii WRC. Ma taki sam silnik 1.6 turbo, ale zastosowano w nim 30 mm zwężkę w kolektorze dolotowym sprężarki, co obniża osiągi auta. Jego moc to 279 KM a maksymalny moment obrotowy wynosi 350 Nm. Podobnie jak WRC Citroen DS3 RRC ma sześciobiegową, sekwencyjną przekładnię, napęd na wszystkie koła i regulowane zawieszenie. Ma jednak tarcze hamulcowe o mniejszej średnicy (350 mm), mniejszy spojler i mniejszy wlot powietrza do silnika niż WRC.

- Samochód RRC będzie zależnie od ustawień na konkretny rajd o 15-20 proc. słabszy od auta kategorii WRC - podkreśla Marek Nawarecki, team manager Citroen Racing. - Robert Kubica i Maciej Baran wystartują w kilku wręcz legendarnych imprezach, jak Rajd Korsyki czy Akropolu. 

Kubica przechodzi rehabilitację po wypadku, do którego doszło 6 lutego 2011 roku na trasie rajdu Ronde di Andora we Włoszech. Fragment metalowej bariery przebił karoserię auta i niemal zmiażdżył dłoń oraz łokieć kierowcy. Polak doznał także wielu innych poważnych obrażeń ciała. Od tego czasu przeszedł już kilkanaście operacji. Jego prawa ręka nie jest jeszcze w pełni sprawna.

(DKO) 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na motofakty.pl Motofakty