Kwadratura ronda: jak jeździć po skrzyżowaniach z wyspą (WIDEO, MAPY)

Bartosz Gubernat
Rondo Dmowskiego w Rzeszowie
Rondo Dmowskiego w Rzeszowie
Skomplikowane skrzyżowania z wyspą po środku potrafią sprawić problem wielu kierowcom. Zwłaszcza jeśli jest tam duży ruch, mamy tramwaje i nie ma znaków o ruchu okrężnym. Podpowiadamy na przykładach z polskich miast, na co uważać.
Rondo Dmowskiego w Rzeszowie
Rondo Dmowskiego w Rzeszowie

Z obserwacji policjantów interweniujących przy kolizjach drogowych wynika, że wielu kierowców nie radzi sobie z jazdą po rondach.

– Są przekonani, że co rondo, to inne zasady ruchu. Często niepotrzebnie komplikują sobie życie, interpretując oznakowanie według własnego uznania. Rzeczywiście, jazda przez skrzyżowanie o ruchu okrężnym wymaga szczególnej uwagi i przestrzegania poleceń wynikających z ustawionych tam znaków drogowych, jednak wymagania te nie są wcale większe niż w przypadku jakiegokolwiek innego skrzyżowania – przekonuje Paweł Międlar z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.

Skrzyżowanie z ruchem okrężnym - kierunkowskaz przy zjeździe

Policjanci obserwują, że pierwszy problem pojawia się już przed wjazdem na takie skrzyżowanie, kiedy kierowcy zastanawiają się, czy należy sygnalizować manewr kierunkowskazem. Zgodnie z przepisami nie ma takiego obowiązku, ponieważ skręt w prawo jest tu wymuszony geometrią drogi. Jeżeli natomiast zamierzamy skręcić na rondzie w prawo w pierwszy, najbliższy wylot, to manewr ten powinien być zawczasu i wyraźnie sygnalizowany innym uczestnikom ruchu.

- Trzeba jednak pamiętać, że samochód który zbliża się do skrzyżowania powinien odpowiednio wcześniej zająć odpowiednie miejsce na jezdni w zależności od zamiaru kierunku jazdy. Każda zmiana pasa ruchu lub kierunku jazdy, także na rondzie, musi być sygnalizowana – przypomina Paweł Międlar.

Przy zmianie pasa trzeba też pamiętać, by ustąpić pierwszeństwa pojazdom już znajdującym się na tym pasie, a także o stosowaniu się do oznakowania poziomego.

Różnice między występującymi w Polsce rondami wynikają przede wszystkim z wielu możliwości oznakowania takich skrzyżowań. Najczęściej spotykane jest rondo oznakowane przed wjazdem znakiem C-12 (ruch okrężny) oraz dodatkowo znakiem A-7 (ustąp pierwszeństwa przejazdu). Taki układ informuje, że pojazdy będące już na rondzie mają pierwszeństwo wobec tych, które zamierzają wjechać na to skrzyżowanie. Jednocześnie takie zestawienie oznacza, że kierujący chcąc zmienić na rondzie pas ruchu, zobowiązany jest ustąpić pierwszeństwa tym, którzy poruszają się po pasie, na który zamierza wjechać.
Drugi rodzaj występujący rzadziej to ronda oznakowane tylko znakami C-12 (ruch okrężny). Na takim skrzyżowaniu pierwszeństwo ma ten, kto zamierza na nie wjechać, a pojazdy, które już jadą po rondzie muszą go przepuścić. Wyspę objeżdżamy zawsze z prawej strony.

Nieco inaczej zachowujemy się na rondach, gdzie pasy ruchu są wyraźnie oznaczone strzałkami nakazującymi jazdę w konkretnym kierunku. Wówczas, jeśli pas prawy służy wyłącznie do jazdy w prawo, a lewy na wprost i w prawo, kierowca jadący lewym, opuszczając skrzyżowanie w prawo nie musi pamiętać o regule prawej dłoni. Zgodnie z przepisami samochód na prawym pasie nie ma prawa przeciąć jego toru jazdy.

Coraz częściej można spotkać ronda turbinowe, na których odpowiedni pas należy zająć przed skrzyżowaniem, bo później nie będzie możliwości jego zmiany. Jeśli kierowcy stosują się do oznakowania, takie rozwiązanie dobrze się sprawdza. Inaczej jest, gdy oznakowanie jednak dopuszcza zmianę pasa, ale tylko w jedną stronę (np. z prawego na lewy). Wtedy liczba kierowców, którzy nie radzą sobie z takim skrzyżowaniem, rośnie.

Problemem dla niektórych kierowców są tramwaje. Na rondach oznaczonych jedynie znakiem C-12 pojazdy szynowe mają pierwszeństwo, niezależnie czy wjeżdżają czy zjeżdżają z ronda. Z kolei gdy występują znaki C-12 i A-7, motorniczych obowiązują dyspozycje wynikające z tych znaków. Muszą więc ustąpić pierwszeństwa przed wjazdem na rondo. Ale gdy tramwaj już znajduje się na takim rondzie, ma pierwszeństwo zarówno zjeżdżając, jak przecinając skrzyżowanie. Inaczej jest tylko wówczas, gdy na wysepce ma powtórzony znak A-7 (ustąp pierwszeństwa przejazdu). Wówczas zatrzymuje się aby przepuścić samochody przecinające jego tor jazdy i dopiero potem jedzie dalej.

Ronda z sygnalizacją świetlną

Dość często występują także skrzyżowania z ruchem okrężnym z sygnalizacją świetlną.

- Wówczas sprawa jest prosta, najpierw jedzie ten pojazd, który ma zielone światło. Dotyczy to także kierujących pojazdami szynowymi – mówi Paweł Międlar.

- Na rondach najczęściej do kolizji dochodzi podczas zmiany pasa ruchu albo gdy kierowca wjeżdżający na skrzyżowanie nie ustąpi pierwszeństwa temu, który już po nim jedzie. Częste przypadki to także najechanie na inny samochód, ponieważ podczas wjazdu na rondo kierowca patrzy w lewo, ale już przed siebie nie – mówi Krzysztof Superson, policjant Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.

Rondami często określane są, nawet w nazewnictwie ulic, skrzyżowania z wyspą centralną, którą objeżdżamy, ale przed wjazdem nie ma znaku C-12 (ruch okrężny). Tu obowiązują ogólne zasady ruchu drogowego. Trzeba stosować się do sygnalizacji świetlnej oraz znaków drogowych, a jeśli ich nie ma to do pozostałych przepisów, szczególnie reguły prawej ręki i zasady pierwszeństwa pojazdów szynowych. Ruch z prawej strony wokół wyspy zazwyczaj nakazują tu znaki.

Poniżej przykłady skomplikowanych skrzyżowań z wyspą centralną z kilku miast Polski. Uwaga! Nie wszystkie to formalnie skrzyżowania o ruchu okrężnym:

Gdańsk, skrzyżowanie ulic Hucisko, Wały Jagiellońskie i Targ Drzewny

Jest to jedno z najbardziej ruchliwych skrzyżowań w Gdańsku. Nie jest to skrzyżowanie o ruch okrężnym, tylko krzyżówka z ustalonym pierwszeństwem, które mają kierowcy jadący ul. Wały Jagiellońskie i sygnalizacją świetlną. Chociaż jezdnia jest tu dobrze oznakowana, w godzinach szczytu krzyżówka jest źródłem potężnych korków w całej okolicy. Kierowcy narzekają przede wszystkim na złe ustawienia sygnalizacji i innych zmotoryzowanych, którzy łamią przepisy i powiększają korki.

Kłopoty mają zwłaszcza kierowcy poruszający się Wałami Jagiellońskimi z południa, chcący skręcić w Hucisko w lewo. Chociaż jeden pas został wydzielony do lewoskrętu, trzy pasy prowadzą na wprost, piąty służy do skrętu w prawo na Główne Miasto, a ruch sterowany jest sygnalizacją, w tym miejscu niemal zawsze tworzą się korki. Dzieje się tak, ponieważ kierowcy i motorniczy często się blokują - tramwaje jadące między Huciskiem a Dworcem Głównym nie mieszczą się na wysepce, dlatego podczas skrętu  blokują któryś z pasów ruchu.

Kierowcy nagminnie wjeżdżają na skrzyżowanie bez pewności, że zdążą je opuścić przed zmianą świateł. Ponieważ dodatkowo wielu z nich ignoruje linię warunkowego zatrzymania przed torowiskiem przecinającym jezdnię, uniemożliwiają tramwajom przejechanie skrzyżowania. W godzinach szczytu, kiedy ruch jest duży, także samochody jadące w stronę Huciska z Targu Drzewnego nie nadążają z opuszczeniem skrzyżowania przy jednej zmianie świateł i blokują przejazd Wałami Jagiellońskimi na wprost.

Zobacz pełną wersję mapy Mapy pochodzą z:naviexpert

- Aby uniknąć tych problemów kierowcy muszą pamiętać, że na skrzyżowanie wjeżdżamy tylko wtedy, kiedy mamy pewność, że uda się je opuścić bez zatrzymywania się na środku i blokowania przejazdu. Dotyczy to także torowiska – mówi Robert Drozd, instruktor nauki jazdy.

Jak tłumaczy, w przypadku takiego skrzyżowania motorniczowie nie zawsze mają pierwszeństwo.

– Przepis mówi wyraźnie, że kierujący pojazdem szynowym na skrzyżowaniu z ruchem kierowanym sygnałami świetlnymi może je opuścić pod warunkiem, że skręcając ustąpi pierwszeństwa pojazdom jadącym na wprost. Oznacza to, że kiedy samochody jadą od strony ulicy Hucisko prosto, a tramwaj chce skręcić w prawo, w ulicę Wały Jagiellońskie, to kierowcy mają pierwszeństwo – wyjaśnia. 

Rzeszów, rondo Dmowskiego

Mimo nazwy, formalnie nie jest to skrzyżowanie z ruchem okrężnym, ale typowy przykład krzyżówki z wyspą centralną i sygnalizacją świetlną. Pierwszeństwo mają kierowcy jadący aleją Piłsudskiego na wprost, przecinający ul. Cieplińskiego. Najwięcej problemów sprawia kierowcom zajmowanie odpowiednich pasów ruchu po wjeździe w rejon wyspy. Chociaż przepisy nie nakazują zajmowania skrajnego, prawego pasa ruchu, ze względu na niewielką pojemność krzyżówki jest to zalecane, ponieważ w innym przypadku szybko zajęty lewy pas uniemożliwi wjazd na skrzyżowanie innym samochodom.

Po ostatnich zmianach sporo kłopotów sprawia kierowcom jazda w lewo, od strony al. Cieplińskiego (od strony Barwinka) aleją Piłsudskiego w kierunku wiaduktu Śląskiego (na Kraków). W tej chwili mogą tu pojechać z dwóch pasów ruchu, przy czym drugi od lewej służy także do jazdy prosto (na Warszawę i Lublin). Efekt? Samochody jadące prosto, w stronę ul. Marszałkowskiej (na Warszawę i Lublin) często są blokowane przez te, które jadąc przed nimi skręcają w lewo, ale ze względu na niewielką długość pasa w kierunku Krakowa zatrzymują się tuż przed nimi. Dlatego policja zaleca w tym miejscu szczególną ostrożność.

Zobacz pełną wersję mapy Mapy pochodzą z:naviexpert

W tym samym miejscu kłopotem jest także bezpieczne zajmowanie pasa na wylocie ze skrzyżowania w kierunku Krakowa. Przed zmianą organizacji ruchu, od strony al. Cieplińskiego można tu było skręcić tylko z lewego pasa i kierowcy po skręcie stawali najpierw na skrajnym prawym, potem na środkowym, a dopiero na końcu na lewym, który kończy się za skrzyżowaniem. Dziś muszą pamiętać, że kierując się na prawy pas, po swojej prawej stronie mogą spotkać się z samochodem, który od al. Cieplińskiego pojedzie w tym samym kierunku ze środkowego pasa ruchu. Wówczas zgodnie z przepisami należy ustąpić mu pierwszeństwa, bo wjeżdżamy na zajmowany przez niego pas ruchu.

Warszawa, rondo Zgrupowania AK "Radosław" (dawne rondo Babka)

Rondo "Radosława" jest to skrzyżowanie al. Jana Pawła II z ul. Okopową i Słomińskiego. To skrzyżowanie z ruchem okrężnym, na którym pierwszeństwo mają pojazdy znajdujące się na rondzie i sygnalizacją świetlną. Wokół wyspy są tu trzy pasy ruchu, które we wszystkich czterech kierunkach przecinają tory tramwajowe. Przed zmianą organizacji ruchu z sierpnia 2011 roku kierowcy największy problem mieli tu ze zmianą pasów ruchu i właśnie wtedy najczęściej dochodziło do kolizji. Po otwarciu pobliskiego centrum handlowego Arkadia  bardzo często ze względu na duży ruch pieszy i samochodowy nie byli w stanie także opuścić skrzyżowania przy jednej zmianie świateł i blokowali przejazd tramwajom.

Dwa i pół roku temu zastosowano nowe rozwiązanie, które znacznie ułatwia jazdę, rondo półturbinowe. Typowe rondo turbinowe cechuje rozwiązanie jeden pas, jeden kierunek. Tu jest nieco inaczej, z jednego pasa można pojechać w jednym lub dwóch kierunków. Właściwy pas należy jednak zająć przed skrzyżowaniem, ale przy jeździe na wprost lub w lewo trzeba będzie ustąpić pierwszeństwa kierowcom z pasów, które przecinamy przy zjeździe.

Ze względu na obecność sygnalizacji świetlnej sytuacja na linii tramwaj-samochód jest tu klarowna - jako pierwszy jedzie ten, kto dostaje zielone światło. Jeśli nie działają światła, tramwaj musi ustąpić pierwszeństwa przy wjeździe na rondo, ale przy zjeździe ma pierwszeństwo. Aby nie doprowadzić do kolizji z innym autem, należy natomiast zwracać szczególną uwagę na linie oddzielające pasy ruchu.

- Dotyczy to przede wszystkim wjazdów na rondo z alei Jana Pawła II. Zarówno od strony centrum jak i od Żoliborza skrajne lewe pasy służą do jazdy prosto lub w lewo, a środkowe do jazdy prosto i w prawo. Prawoskrętami w obu przypadkach są skrajne prawe pasy, przy czym po zmianie organizacji ruchu nie można nimi jeździć prosto. Dzięki temu nie dochodzi już do sytuacji, gdy samochód jadący
prosto z prawego pasa uderzał w ten, który opuszczał rondo ze środkowego - mówi asp. Robert Opas z Komendy Stołecznej Policji.

Zobacz pełną wersję mapy Mapy pochodzą z:naviexpert

Jazda prosto z prawego pasa jest natomiast możliwa z dwóch pozostałych wjazdów, od strony ul. Okopowej i Słomińskiego, co może być dla kierowców mylące. Dlatego trzeba pamiętać, że nie w każdym kierunku wyjazd ze środkowego pasa w prawo jest bezkolizyjny i pilnować się, by ustąpić pierwszeństwa kierowcom jadącym tym pasem na wprost. Zjazd ze skrajnego lewo pasa jest możliwy, gdy przejdzie on w pas środkowy.**

- Dzięki zmianie organizacji ruchu do kolizji dochodzi jednak bardzo rzadko, a samochody w zasadzie w ogóle nie blokują już torowisk. Kluczem do poprawnej jazdy tym rondem jest trzymanie się swojego pasa i zwracanie uwagi na oznakowanie poziome i pionowe, które wskazuje kierowcy wymagany tor jazdy - mówi asp. Opas.

Wrocław, rondo Pileckiego

Formalnie nie jest to skrzyżowanie z ruchem okrężnym. Największym problemem na tym rondzie są odmienne zasady pierwszeństwa obowiązujące dla poszczególnych wjazdów. Najważniejsza zasada, o której zapomina wielu kierowców dotyczy wjazdu od strony ul. Strzegomskiej. Ponieważ ulicę wcześniej przecinają tory kolejowe, zarządca ustanowił ten wjazd drogą z pierwszeństwem pojazdu. Dlatego jadący od strony północnej kierowcy wjeżdżają na rondo bez konieczności ustępowania pola autom jadącym po rondzie od strony ulic Mińskiej i Granicznej. Na wjeździe od ul. Strzegomskiej nie ma także strzałek wyznaczających obowiązujący kierunek jazdy. Pasy na rondzie można zmieniać, ale pamiętając o ustępowaniu kierowcom znajdującym się na tych pasach.

Do kolizyjnych sytuacji dochodziło najczęściej w rejonie zjazdu w ul. Mińską, gdy zderzali się kierowcy skręcający w prawo z lewego pasa i jadący prosto z prawego. Po zmianach pasy ruchu są tu oddzielone ciągłą linią, a przed samym zjazdem także słupkami, co zakazuje zjazdu w ul. Mińską kierowcom jadącym bliżej wyspy. Zgodnie z przepisami można to zrobić tylko z prawego pasa, z którego można też pojechać prosto.

Jadąc od ul. Mińskiej i Granicznej w stronę ul. Strzegomskiej można zająć oba pasy ruchu. Ale już kierując się w stronę ul. Granicznej, jedziemy pasem wewnętrznym i po drodze musimy ustąpić pierwszeństwa samochodom wjeżdżającym na krzyżówkę od strony ul. Strzegomskiej.

Zobacz pełną wersję mapy Mapy pochodzą z:naviexpert

Zielona Góra, rondo PCK

Jest to najnowsze i największe rondo w stolicy województwa lubuskiego. Jest to skrzyżowanie z ruchem okrężnym, na którym pierwszeństwo mają pojazdy znajdujące się na rondzie i sygnalizacją świetlną. Składa się z czterech pasów ruchu, przy czym skrajny prawy jest odnogą odchodzącą od skrzyżowania, pozwalającą wyłącznie skręcić w prawo, bez wjazdu w rejon wyspy centralnej. Trzy pozostałe pasy służą do jazdy w lewo (skrajny lewy), w lewo i prosto (drugi od wyspy) oraz prosto (trzeci od wyspy).

Kliknij, aby powiększyć
Rondo PCK w Zielonej Górze - mapa

 

Co sprawia kierowcom największy kłopot? Zdaniem Andrzeja Gramatyki, wiceszefa zielonogórskiej drogówki to przede wszystkim zmiana pasów ruchu na rondzie.

– Aby ruch odbywał się płynnie, kierowca powinien zgodnie z liniami namalowanymi na jezdni zajmować możliwie najszybciej skrajny, zewnętrzny pas ruchu, prowadzący w obranym przez niego kierunku. Powinien dać się wyrzucić na zewnątrz, jak w turbinie. Wtedy między samochodami będzie mniej punktów kolizyjnych – tłumaczy doświadczony policjant.

Przypomina, że pasów ruchu nie można zmieniać dowolnie. Trzeba zwracać uwagę na linie, ale przede wszystkim na strzałki wyznaczające kierunki jazdy. Tym samym kierowca jadący z południa na północ, cały czas przez al. Wojska Polskiego musi zająć drugi lub trzeci od lewej strony pas ruchu. Jeśli zajmie trzeci, na wysokości ul. Dąbrówki po swojej lewej stronie będzie miał przerywaną linię, co niedoświadczony kierowca może potraktować jako pozwolenie na zmianę kierunku jazdy. Nic bardziej mylnego. Przerywana linia jest tu dlatego, że przecinają ją samochody jadące od ul. Dąbrówki w kierunku ul. Zjednoczenia. Kierowca, który na południowym wjeździe zajął trzeci pas od wyspy, może jechać już tylko prosto, w północny wyjazd w al. Wojska Polskiego.

Problemem jest jednak to, że linie na tym skrzyżowaniu często są słabo widoczne.

Zobacz pełną wersję mapy Mapy pochodzą z:naviexpert

Bartosz Gubernat

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty