Dla mniej wtajemniczonych kilka słów o tym, czym jest leasing. To po prostu modny neologizm pochodzący od angielskiego słowa lease oznaczającego najem, dzierżawę lub wypożyczenie. Po prostu posiadacz, którym może być
producent, lub też wyspecjalizowana instytucja finansowa, pozwala nam na użytkowanie rzeczy do niej należącej za odpowiednią, ustaloną w umowie opłatą. Do niedawna z tej formy posiadania rzeczy korzystały firmy, było to także możliwe dla osób nieprowadzących działalności gospodarczej, ale nie było zainteresowania. Teraz jest specjalna ustawa określająca szczegółowo tzw. leasing konsumencki.
**
CZYTAJ TAKŻE:
**
Nie jesteśmy już skazani na mitręgę biurokratyczną, jaką jest bankowa procedura uruchamiana przed podjęciu decyzji o udzieleniu kredytu. Nie trzeba zbierać zaświadczeń i można szybko stać się posiadaczem. Problem jednak w tym, iż zdecydowana większość instytucji finansowych zajmujących się leasingiem jest związana z bankami, a bankowcy mają swoje przyzwyczajenia do prześwietlania klientów, zanim powierzą im swoje pieniądze. Dlaczego przy leasingu, nawet obywatelskim, ma być inaczej? Przestańmy wierzyć w nagłe uczłowieczenie bankowców. Jak ktoś nie ma zdolności kredytowej, to i leasingu konsumenckiego też nie dostanie. Sprawdzanie będzie takie samo jak w kontaktach z bankiem. Potrzeba tylko mniej dokumentów. Wystarczą dwa dowody tożsamości abyśmy stali się leasingobiorcą.
Niektóre z instytucji leasingowych od mężczyzn poniżej 28 roku życia żądają też przedstawienia książeczki wojskowej. Słusznie, bo poszukiwanie lesingo-biorcy w jednostce wojskowej, lub na misji zagranicznej, do łatwych zadań nie należy. W dodatku kupując na kredyt dobra, jakie nabywaliśmy stawały się naszą własnością. Tymczasem towar wyleasingowany do nas nie należy. Płacimy i używamy rzeczy cudzej. W przypadku osób leniwych, lub mniej rozgarniętych, leasing jest formą wygodną. Instytucja zarejestruje nasz wylesingowany samochód, a także go ubezpieczy. Nie może, bowiem postąpić inaczej gdyż auto stanowi jej własność, z której tylko za uiszczanie, co miesiąc ustalonej zapłaty możemy korzystać.
Dla kierowców z niewielkim stażem ubezpieczenie ich leasingowanego samochodu może się nawet okazać korzystne, bo towarzystwo ubezpieczeniowe dla towarzystwa leasingowego zazwyczaj przyznaje wysokie zniżki. Gorzej jednak jak jesteśmy kierowcą doświadczonym, a w dodatku osobą ostrożną i mamy, wypracowane wieloletnią, bez-szkodową jazdą, zniżki. Jak kilka lat pojeździmy cudzym autem to je stracimy. To pierwszy kłopot, ale wcale nie jedyny. Samochodem wprawdzie dysponujemy, ale nie możemy nim swobodnie rozporządzać. Z umowy leasingowej mogą wynikać przeróżne ograniczenia.
Zazwyczaj nie możemy "naszego auta" pożyczać, a zdarza się też określanie limitu kilometrów na dany rok. Wolno nam też korzystać z samochodu tylko w sposób, jaki przewiduje jego właściciel, a kto na przykład budował dom, niech sobie przypomni, do jakich prac zmuszał swoją limuzynę. W przypadku samochodu leasingowanego przez instytucje nagrodą za te ograniczenia jest możliwość zaliczania płaconych w formie rat leasingowych pieniędzy w koszty działania firmy, co pozwala na skuteczne ograniczanie wysokości zysków i tą drogą unikanie podatków. W przypadku leasingu konsumenckiego na podatkach nie zaoszczędzimy nic.
**
Zdaniem eksperta**
Jerzy Pomianowski, Instytut Transportu Samochodowego
Wydaje się, że nowa forma leasingu zwanego konsumenckim przeznaczona jest przede wszystkim dla osób nieliczących się z groszem, które prestiż i image stawiają nade wszystko. A oto fakty: Kupujemy auto za 50 000 zł. Miesięczna opłata leasingowa za nie wynosi 1650 zł. miesięcznie. Po trzech latach wpłacamy za nie 59 400 zł., czyli oprocentowanie mamy na poziomie 18,8%, a auto dalej jeszcze nie stanowi naszej własności. Możemy je wprawdzie wymienić na nowe biorąc kolejny samochód w leasing, ale będzie to transakcja dla nas mało opłacalna, nie odliczyliśmy, bowiem spadku ceny naszego pojazdu, a może ona wynosić nawet 70%. A wystarczy nie wpłacenie jednej raty by nasz leasingowy partner mógł, w majestacie prawa, odebrać nam pojazd.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?