LPG. Napędzając nim auto nie tylko oszczędzamy (video)
Data publikacji: Autor: Mariusz Michalak / TVN Turbo / x-news
W Polsce popularny jest dzięki niskiej cenie, ale mało mówi się o jego ekologicznych walorach - gaz LPG. W tej dziedzinie jesteśmy światową potęgą.
Ograniczenia emisji spalin, czy brak możliwości wjazdu do centrum miasta starszych pojazdów, to skutki walki z nieekologicznymi samochodami. Problem trujących samochodów może rozwiązać gaz LPG.
- Eksploatacja LPG jest czystsza środowiskowo, niż eksploatacja paliw płynnych. W przypadku spalania paliwa gazowego typu LPG nie ma emisji PM - cząsteczek z których składa się smog - wyjaśnia Krzysztof Biernat z Przemysłowego Instytutu Motoryzacji.
Cząsteczki PM to nie jedyne szkodliwe substancje, których pozbawiony jest autogaz. Auta zasilane autogazem produkują o 96 proc. mniej tlenków azotu w porównaniu do aut napędzanych olejem napędowym oraz 68 proc. mniej w porównaniu do pojazdów napędzanych benzyną.
- Nasz kraj jest liderem pod względem ilości aut zasilanych gazem LPG. Szacujemy, że pod koniec 2017 roku w Polsce będziemy mieli ponad 3 mln takich samochodów - zaznacza Andrzej Olechowski z Polskiej Organizacji Gazu Płynnego.
Spodobał Ci się artykuł? Udostępnij go swoim znajomym na Facebooku i Twitterze!
ale są też coraz bardziej oszczędne auta na benzynę, jak tak ostatnio przeglądałem to na przykład w peugeocie ten model 208 (bo jest na wyprzedaży) to ma bardzo niskie spalanie :) auta są coraz bardziej ekonomiczne. Ja je będę kupował chyba bo własnie szukam czegoś takiego niedużego i oszczędnego
Bizon. (gość)
Jak najbardziej prawda,ekonomia i ekologia...
Lemen (gość)
Dokladnie tak jest oszczednosc i ekologia gaz niezanieczyszcza powietsza jak inne paliwa przy tych nowoczesnych ukladach spalinowych prawie wogole nieczuc zadnych spalin a i w kieszeni zostaje sporo zlotych.
radek (gość)
Zgadzam się Lemen, ja też już dawno sprzedałem pozornie oszczędnego diesla, teraz mam samochód z instalacją lpg optima i to jest dopiero oszczędność no i najważniejsze, nie kopcę jak niektórzy wielbiciele diesli w mieście
Radek (gość)
A ja w przeciwieństwie do poprzedniego komentującego Radka zamieniłem LPG na diesla i jestem bardzo zadowolony! LPG to masa dodatkowego osprzętu pod maską, zaburzona przestrzeń bagażowa i pętające się po bagażniku koło zapasowe. W dodatku co jakiś czas potrzebna regulacja instalacji albo dziwne problemy, które przez złożoność całego układu zasilania często sprawiają problem nawet autoryzowanemu serwisowi LPG. Dodatkowe przeglądy i diagnozy, bo nie wiadomo czy coś się dzieje za winą instalacji czy elementów fabrycznych. W chłodniejsze dni jazda na krótkich trasach odbywa się i tak w większości na benzynie zanim auto się rozgrzeje i przełączy na gaz. Dodam że jeśli ktoś nie jeździ naprawdę dużo, montaż instalacji się nie opłaci. Lepiej kupić auto od razu z gazem, ale wtedy znowu nie mamy pewności w jakim jest stanie i jakie numery nam może spłatać. A diesel? Nie ma się za bardzo co psuć (nie mówię o nowych), żadnych dodatków pod maską i w bagażniku a jazda naprawdę niewiele droższa :)
Gość (gość)
Radek,na dłuższych trasach się nie opłaca? Ja, płacę 120 zł za pełną butlę i robię po 500 km ;)
LPG tech (gość)
Też mam instalacje LPG i jestem mega zadowolony, spadku mocy nie czuć, przy temperaturach ok - 10 na benzynie jadę ok 3 km a do pracy w jedną stronę mam 17, na trasie to już w ogóle bajka przy spokojniej jeździe ok 9,5 l na 100 km jeżdżę Audi A4 b5 1.8 t 150 KM. Ale skoro jest gaz ekologiczny to czemu posiadacze muszą płacić więcej za przegląd to jest nieporozumienie
Zadowolony_z_LPG (gość)
A ja jeżdżę Astrą II 1,6 8 zaworową. Moc może nie powala, ale mi wystarcza. Za to gazu w mieście i na trasie bierze mi tyle ile benzyny. Za rozbój w majestacie prawa uważam fakt, że za przegląd rejestracyjny trzeba płacić więcej tym bardziej, że co 10.000 km robi się ekstra przegląd instalacji.
Xf dgwyw zmyi (gość)
Pobierz najlepszą zawartość teraz!
Danek (gość)
Z tezą autora nie ma się co sprzeczać. Oszczędności plus ekologia. W zależności od instalacji i auta oszczędności przychodzą bardzo szybko. U mnie przy instalacji BRC SQ 32, auto Volvo V50, zwrot kosztów montażu nastąpił po niecałym roku. Przy dużej butli która weszła w bagażnik jestem w stanie przejechać prawie 400-450 km tankując za ok 100 zł. A jak się zliczy wsztystko razem to oszczędności wychodzą spore.