Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

McLaren Elva. Polska prezentacja hipersamochodu z Woking

Jakub Mielniczak
W podstawowej wersji kosztuje ponad 9 mln zł. Za żadne pieniądze nie dokupisz jednak do niego dachu. Waży tyle, co przeciętne miejskie auto, a jego silnik generuje ponad 800 KM. Oto nowe hiperauto producenta z Woking - McLaren Elva.Fot. Jakub Mielniczak
W podstawowej wersji kosztuje ponad 9 mln zł. Za żadne pieniądze nie dokupisz jednak do niego dachu. Waży tyle, co przeciętne miejskie auto, a jego silnik generuje ponad 800 KM. Oto nowe hiperauto producenta z Woking - McLaren Elva.Fot. Jakub Mielniczak
W podstawowej wersji kosztuje ponad 9 mln zł. Za żadne pieniądze nie dokupisz jednak do niego dachu. Waży tyle, co przeciętne miejskie auto, a jego silnik generuje ponad 800 KM. Oto nowe hiperauto producenta z Woking - McLaren Elva.

Polska pierwszym europejskim krajem, w których dziennikarzom i potencjalnym klientom jest pokazywany nowy McLaren. Polski importer sprowadził „dla towarzystwa” pierwowzór tego auta - model M1C - jeden z 25 wyprodukowanych egzemplarzy w drugiej połowie lat 60. Trzeba przyznać, że oba samochody stojące obok siebie w warszawskim salonie wyglądają olśniewająco. Jeszcze większe wrażenie robią szczegóły techniczne nowej Elvy.

McLaren Elva. Co to za auto?

W podstawowej wersji kosztuje ponad 9 mln zł. Za żadne pieniądze nie dokupisz jednak do niego dachu. Waży tyle, co przeciętne miejskie auto, a jego silnik
W podstawowej wersji kosztuje ponad 9 mln zł. Za żadne pieniądze nie dokupisz jednak do niego dachu. Waży tyle, co przeciętne miejskie auto, a jego silnik generuje ponad 800 KM. Oto nowe hiperauto producenta z Woking - McLaren Elva.
Fot. Jakub Mielniczak

Elva to kolejne auto z serii Ultimate Series, równocześnie pierwszy drogowy McLaren z całkowicie otwartym kokpitem. Stylistycznie nawiązuje do sportowych aut wytwarzanych przez McLarena w latach 60. - modeli M1A, M1B, M1C. Na żywo Elva robi wrażenie szerokiej, płaskiej i obłej konstrukcji. Utrzymuje się ono niezależnie od tego, z jakiego kąta patrzymy na samochód. W warszawskim salonie Auto Fus pokazywano niejeżdżący egzemplarz demonstracyjny, wyglądem nie różniący się jednak od wersji produkcyjnej.

McLaren Elva. Technika

W podstawowej wersji kosztuje ponad 9 mln zł. Za żadne pieniądze nie dokupisz jednak do niego dachu. Waży tyle, co przeciętne miejskie auto, a jego silnik
W podstawowej wersji kosztuje ponad 9 mln zł. Za żadne pieniądze nie dokupisz jednak do niego dachu. Waży tyle, co przeciętne miejskie auto, a jego silnik generuje ponad 800 KM. Oto nowe hiperauto producenta z Woking - McLaren Elva.
Fot. Jakub Mielniczak

Zacznijmy od masy własnej. To najlżejszy McLaren z homologacją drogową w historii marki. Z masą własną na poziomie 1198 kg jest o ponad 170 kg lżejszy od innego superauta McLarena Senny (1374 kg). Generalnie zdecydowana większość nadwozia, wnętrza i podwozia jest wykonana z włókna węglowego. Za plecami kierowcy pracuje 4-litrowe, podwójnie doładowane V8 generujące 815 KM i 800 Nm. Ten motor jest spokrewniony z jednostkami znanymi już z Senny i Senny GTR. Producent podaje, że Elva rozpędza się 0-100 km/h w czasie „poniżej trzech sekund”. Znacznie jednak ważniejszy jest w tym przypadku sprint do 200 km/h, a on zajmuje jedyne 6,7 s.

Niesamowite wrażenie robi wydech z czterema końcówkami. Dwie wyprowadzone ponad zderzakiem odpowiadają za emitowanie tonów wysokich, a te zamontowane niżej - za tony niskie. Chociaż konstruktorzy Elvy z dumą podkreślają, że do jazdy tym autem nie potrzeba kasku, to jednak lepiej mieć do na głowie. Aby podnieść komfort jazdy, producent zastosował specjalne rozwiązania aerodynamiczne powodujące takie kierowanie strugami powietrza, by jak najmniej przeszkadzały one podróżującym. System wytwarza coś w rodzaju podciśnieniowej bańki nad głowami pasażerów. Dzięki tej bańce ich głowy są chronione zarówno przed wiatrem i deszczem. Oczywiście dopóki auto pozostaje w ruchu. A jak z praktycznością? Między zagłówkami a miejscem, gdzie znajduje się silnik umieszczono dwa schowki na kaski, a pomiędzy nimi małą skrytkę na niewielki bagaż. Wrażenie robi też wydech.

McLaren Elva. Podsumowanie

W podstawowej wersji kosztuje ponad 9 mln zł. Za żadne pieniądze nie dokupisz jednak do niego dachu. Waży tyle, co przeciętne miejskie auto, a jego silnik
W podstawowej wersji kosztuje ponad 9 mln zł. Za żadne pieniądze nie dokupisz jednak do niego dachu. Waży tyle, co przeciętne miejskie auto, a jego silnik generuje ponad 800 KM. Oto nowe hiperauto producenta z Woking - McLaren Elva.
Fot. Jakub Mielniczak

Cena wyjściowa jest zaledwie początkiem zabawy z konfiguratorem Elvy. Jak nietrudno się domyślić, producent daje duże możliwości presonalizacji auta. Jedną z najciekawszych opcji jest pełny pakiet karbonowy, za bagatela 646 tys. euro brutto. Wartą odnotowania jest wyjątkowa ekskluzywność modelu. Początkowo producent zapowiadał wyprodukowanie 399 egzemplarzy auta. Później liczbę tę zmniejszono do 249, a finalnie fabrykę ma opuścić jedynie 149 tych McLarenów. Jak widać, auto zyskuje na ekskluzywności jeszcze przed trafieniem w ręce klientów. Na standardowe pytanie zadawane przy tego typu autach - czy, a jeśli tak to ile egzemplarzy McLarena Elvy trafi na polskie drogi, przedstawiciel importera znamiennie się uśmiechnął. Pierwsze zamówienia właśnie są finalizowane.

Zobacz także: Testujemy Fiata 124 Spider

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty