Mercedes G55 i G63 AMG oficjalnie

Z zewnątrz, oba auta poznamy przede wszystkim po masywniejszym przednim zderzaku z dużymi otworami wentylacyjnymi, za którymi skrywają się chłodnice powietrza oraz oleju. Ponadto, w przedniej części nadwozia uwagę zwraca także podwójna listwa chromowana w atrapie chłodnicy. Ciekawym rozwiązaniem jest także umieszczenie końcówek układu wydechowego w bocznej części nadwozia pod progiem, tuż przed tylnymi kołami.

W przypadku terenowej Klasy G, słabsza odmiana (G55), nie oznacza wcale słaba. Pod jej maską pracuje bowiem 5.5-litrowy motor V8 z podwójnym turbodoładowaniem, który generuje 536 KM i aż 760 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Jest to o odpowiednio 43 KM i 60 Nm więcej, niż w poprzedniej generacji tego modelu, wyposażonej w 5.4-litrową jednostkę.

Nowy silnik współpracuje z siedmiobiegową przekładnią automatyczną, która przekazuje moc na wszystkie cztery koła. Pomimo wysokiej mocy, producent wyposażył G55 AMG w blokady przedniego i tylnego mostu, dzięki czemu pojazd ten powinien poradzić sobie z pokonaniem wielu wzniesień i trudnych podjazdów. Nowością jest także system start&stop oraz odzyskiwania energii z hamowania, dzięki czemu znacząco udało się zredukować zużycie paliwa.

Jednak największą atrakcją w ofercie Mercedesa jest bez wątpienia model G63 AMG, wyposażony w dwunastocylindrowy silnik benzynowy, który także wspomagany jest przez turbosprężarki. Dzięki temu, generuje on 603 KM i 1000 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Ze względu na wytrzymałość skrzyni biegów, producent został zmuszony do ograniczenia mocy. Mimo to, wartości te budzą szacunek. Mercedes nie ujawnił jeszcze osiągów tej ważącej 2,5 tony terenówki. Wiadomo jedynie, że na dystansie 100 km, auto zużywa 15,8 l benzyny.