Marzeniem kierowców jest auto, które nie będzie się psuło, a przynajmniej psuło rzadko. W Niemczech pomocny w kupnie bezawaryjnego samochodu może być raport usterkowości TÜV.
Raport usterkowości co roku przygotowuje niemieckie Stowarzyszenie Nadzoru Technicznego (TÜV). Na podstawie ankiet wypełnianych przy urzędowych przeglądach przed dopuszczeniem pojazdu do ruchu tworzony jest ranking usterkowości modeli samochodów. Podczas badań auta oceniane są pod względem stanu podwozia (przedniego i tylnego zawieszenia, układu kierowniczego),
instalacji elektrycznej, układu hamulcowego i wydechowego. Sprawdzana jest także odporność na korozję.
Górą Porsche
Samochody dzielone są na grupy w zależności od wieku: od 2 do 3 lat, 4-5 lat, 6-7 lat, 8-9 lat i 10-11 lat. Pozycja w rankingu danego modelu zależy od procentowej ilości usterek wykrytych w pojazdach przyjeżdżających na przegląd techniczny. Jeśli auta mają tę samą ilość punktów, wymienia się je w kolejności alfabetycznej.
Raport TÜV 2005 powstał w oparciu o wyniki badań ponad 7,5 mln samochodów. Po raz kolejny
wykazał przewagę marek japońskich nad pozostałymi. Toyota, Subaru i Mazda plasują się w czołówce wszystkich kategorii wiekowych. Za prawdziwego zwycięzcę rankingu uznać należy jednak Porsche. Samochody tej marki okazały się najmniej awaryjne w trzech spośród pięciu grup.
Kontrowersje
W naszym kraju wyniki raportu TÜV mają tylu zwolenników, co przeciwników. Oponenci wskazują, że warunki eksploatacji
aut w Polsce i w Niemczech znacznie się różnią. Inny jest stan nawierzchni dróg, a co za tym idzie tempo zużywania się podzespołów samochodu. Założyć też można, że styl kierowania związany bezpośrednio z kulturą jazdy odbiega w naszym kraju od tego, jaki prezentują niemieccy kierowcy. Zdecydowana ich większość skrupulatnie pilnuje terminów przeglądów technicznych i nie życzy sobie stosowania części zamiennych nieznanych producentów. Te czynniki również wpływają na stan techniczny pojazdu eksploatowanego w Niemczech. Pewne
kontrowersje wywoływać mogą usterki brane pod uwagę przez TÜV przy tworzeniu rankingu. Ujemne noty przyznawane są np. za porysowaną przednią szybę, którą zupełnie nie interesuje się większość polskich diagnostów.
Faworyci przepadli
W raporcie TÜV zastanawia wysoki procent usterkowości tych modeli, które w polskich realiach uważane są za bezdyskusyjnie najlepsze. Np. dopiero 55. pozycja Mercedesa-Benza klasy S w grupie 2-3 latków nie musi wynikać z gorszej jakości tego auta w
stosunku do Toyoty Yaris zajmującej 6. pozycję. Zwyczajem wielu niemieckich kierowców jest usuwanie usterek w serwisie zanim pojadą na przegląd techniczny. Być może bardziej zapobiegliwi okazali się posiadacze Toyot, a nie Mercedesów klasy S, którzy, nawiasem mówiąc, jadą do serwisu wtedy, gdy pojawi się komunikat na wyświetlaczu auta. Wśród pojazdów w wieku od 4 do 5 lat Nissan Almera (12. pozycja) znacznie wyprzedza BMW serii 7 sklasyfikowane na 53. miejscu. W gronie aut 6- i 7-letnich siedemnasty Seat Arosa bije na głowę Audi A4 będące ex aequo z Fordem Ka na 67. pozycji. Zwolennicy raportu TÜV twierdzą, że każdemu producentowi zdarzają się czasami jakościowe wpadki i zestawienia je w pewnym stopniu odzwierciedlają.
Wydaje się, że raport TÜV może być najbardziej przydatny dla tych nabywców używanych aut, którzy chcą sprowadzić pojazd z rynku niemieckiego.
Wyniki raportu TÜV 2005
Grupa wiekowa 2 – 3 lata
Miejsce
Model
Usterkowość (%)
1.
Porsche Boxster
2,6
2.
Mazda Demio
2,8
3.
Audi A4
3,2
4.
Subaru Forester
Subaru Legacy
3,3
6.
Toyota Yaris
3,4
7.
Audi A2
Nissan Primera
3,5
9.
Mercedes-Benz SLK
3,6
10.
Mazda MX-5
Porsche 911
Toyota RAV4
3,8
…
101.
Peugeot 106
11,1
102.
Fiat Palio Weekend
11,3
103.
Nissan Serena
11,5
104.
Chrysler PT Criuser
11,6
105.
Opel Frontera
12,1
106.
Opel Zafira
12,8
107.
Ford Galaxy
13,6
108.
Chrysler Voyager
14,5
109.
Seat Alhambra
15,0
110.
VW Sharan
16,2
Grupa wiekowa 4 -5 lat
Miejsce
Model
Usterkowość (%)
1.
Toyota Yaris
4,3
2.
Mazda Demio
Toyota RAV4
4,4
4,4
4.
Toyota Avensis
4,5
5.
Mazda MX-5
Porsche Boxster
4,6
4,6
7.
Mercedes-Benz SLK
3,5
8
Porsche 911
Subaru Forester
4,9
4,9
10.
Subaru Legacy
5,0
…
96.
Nissan Serena
17,5
97.
Alfa Romeo 145/146
Ford Galaxy
17,9
99.
Suzuki Wagon R+
VW Sharan
18,6
101.
Skoda Felicia
18,8
102.
Seat Alhambra
19,5
103.
Daewoo Nubira
21,2
104.
Fiat Palio Weekend
25,4
105.
Chrysler Voyager
26,0
Grupa wiekowa 6 – 7 lat
Miejsce
Model
Usterkowość (%)
1.
Toyota Starlet
6,0
2.
Porsche Boxster
6,2
3.
Toyota RAV4
6,6
4.
Porsche 911
7,0
5.
Mercedes-Benz SLK
7,1
6.
Toyota Carina
7,5
7.
Subaru Legacy
8,2
8.
Toyota Corolla
8,9
9.
Nissan Almera
9,0
10.
Mazda 626
9,1
…
78.
Citroen ZX
23,5
79.
Seat Toledo
23,6
80.
Citroen Berlingo
23,7
81.
Skoda Felicia
23,8
82.
Alfa Romeo 145/146
24,3
83.
Fiat Cinquecento
24,8
84.
Daewoo Nubira
26,4
85.
Renault Clio
27,7
86.
Chrysler Voyager
31,3
87.
Renault Twingo
33,9
Grupa wiekowa 8 – 9 lat
Miejsce
Model
Usterkowość (%)
1.
Porsche 911
7,0
2.
Toyota Starlet
10,8
3.
Toyota Corolla
10,9
4.
Subaru Legacy
11,3
5.
Toyota Carina
12,1
6.
Suzuki Baleno
13,2
7.
Mazda MX-5
13,8
8.
Mercedes-Benz klasy S
14,1
9.
Mercedes-Benz klasy C
14,7
10.
Mercedes-Benz klasy E
15,6
…
61.
Citroen AX
Renault 19
30,8
63.
Renault Clio
30.9
64.
Volvo 440/460
31,9
65.
Citroen ZX
32,1
66.
Chrysler Voyager
32,5
67.
Renault Espace
34,4
68.
Seat Toledo
35,5
69.
Renault Twingo
36,3
70.
Alfa Romeo 145/146
36,4
Grupa wiekowa 10 – 11 lat
Miejsce
Model
Usterkowość (%)
1.
Porsche 911
8,0
2.
Mazda MX-5
13,8
3.
Mercedes-Benz klasy S
15,0
4.
Toyota Carina
15,1
5.
Toyota Corolla
15,3
6.
Subaru Legacy
16,0
7.
Toyota Starlet
17,0
8.
Mercedes-Benz 190
17,2
9.
Mercedes-Benz klasy E
17,4
10.
Suzuki Vitara
18,2
…
50.
Opel Omega
Peugeot 205
33,7
52.
Renault 19
34,5
53.
Volvo 440/460
35,7
54.
Renault Espace
35,9
55.
Ford Escort
36,0
56.
Citroen ZX
36,2
57.
Renault Clio
36,9
58.
Renault Twingo
38,6
59.
Seat Toledo
40,9
Spodobał Ci się artykuł? Udostępnij go swoim znajomym na Facebooku i Twitterze!
Byłem niecałe pół roku temu na przeglądzie mojego 3 letniego Civica (kupiony w salonie i regularnie serwisowany). Po przejechaniu 72000 km zużycie podwozia (amortyzatory, luzy w zawieszeniu, przeguby itp.) wynosi praktycznie zero. Diagnostyk (można by go posądzać o stronniczość, bo stacja kontroli pojazdów jest przy dealerze Hondy), który jest fanem aut ... amerykańskich (mimo, że pracuje dla Hondy), powiedział, że jeżeli chodzi o wytrzymałość podwozia to "japończyki" biją w Polsce inne auta na głowę (włącznie z niemieckimi). Coś więc w tym musi być...
Andy (gość)
Do Jimbo:
Masz rację, ale chyba chodzi tutaj nie tylko o pochodzenie samochodu, a także, a może przede wszystkim, o sposób eksploatacji. Ja jeżdżę sześcioletnim Daewoo Lanosem, mam go od nowości, dzisiaj przebieg wynosi 145.000 km. Samochód jest regularnie serwisowany, ale czynności serwisowe ograniczają się wyłącznie do wymiany materiałów aksploatacyjnych - inne nie są konieczne. Niedawno samochód przeszedł przegląd rejestracyjny w niezależnej (czyt. bez znajomości) stacji diagnostycznej. Okazało się, że nie ma żadnych (!) luzów w zawieszeniu, także hamulce, układ wydechowy nie wzbudzają żadnych zastrzeżeń. Dotychczas (przypominam - 6 lat i 145 tys. km) wymieniłem tylko końcówki drążków (przy ok. 110 tys. km.), tłumik końcowy (przy 90 tys. km.) i amortyzatory (przy ok. 60 tys. km. - oryginalne były za miękkie). Tak więc nie tylko japońskie samochody dobrze się "trzymają" - ważny jest sposób eksploatacji. Tutaj zgodzę się, że jest on nieco inny w Polsce i w Niemczech, ale i tutaj można jeździć spokojnie i kulturalnie. Dodam jeszcze że w podobnie dobrej kondycji był mój 12 letni FSO-1500, gdy go sprzedawałem. Każdy przegląd przechodził bez zastrzeżeń, ale jednak w tamtym samochodzie więcej było drobnych usterek, a i trwałość materiałów nie była taka, jaka być powinna.
Jarooo (gość)
Dokładnie Andy, powiem więcej - ten test o dupę można rozbić. Pięć lat jeździłem Seicento. Auto nowe, kupione w salonie, regularnie serwisowany. Przez 5 lat i pokonaniu 120 tysięcy km wymieniałem tylko płyny i raz tłumik. Po 100 tysiącach robiłem przegląd zawieszenia na automacie - mechanik powiedział mi wtedy, że chyba niedawno wymieniałem amory. Ja mu na to, że wcale nie, bo mam je od nowości. Poziom zużycia był w zakresie kilku procent!!! Dodam, że jeżdżę sporo, auto nie garażowane i często eksploatowane. Niezawodny, jak dla mnie.
Teraz jeżdżę Golfem IV. Mam już 60 tys. na zegarze i nadal wszystko w stanie idealnym, żadnej usterki, żadnej awarii. Auto ma 4 lata.
Na koniec warto dodać, że usterkowość to nie wszystko. Dla mnie bardziej istotne są koszty eliminacji tej usterkowości. Auto, które psuje się trzy razy w roku, a koszt naprawy wynosi 200 zł jest dla mnie lepsze niż auto, które zepsuje się tylko raz, ale trzeba wyłożyć kilka tysięcy ;)
Jimmy Raynor (gość)
I tak najlepszy jest maluch. Psuje mi się kilka razy do roku, ale roczny koszt remontu wynosi tyle co koszt paru gumek recepturek i poxyliny :-)
Y@coob (gość)
Ciekawe gdzie w tym teście podziały się Volkswageny?
user (gość)
Wyniki podobnego zestawienia we francuskim Auto-Plus z kwietnia 2005 dla samochodow do 5 lat:
Najlepsze:
Honda (Civic, Accord, HR-V, CR-V)
Mazda (serie 2,3 i 6)
Nissan (Micra, Primera, X-Trail)
Toyota (Yaris, Rav 4)
Audi (A4, A3)
Volkswagen (Golf 5)
Opel (Corsa, Vectra, Zafira)
Alfa Romeo (147, 156)
Fiat (Punto, Stilo)
Najgorsze:
Ford (Focus, C-Max, Galaxy)
Volkswagen (Touran, Sharan) - problem Touran juz skorygowany
Mercedes (Classe M)
BMW (X5)
Peugeot (206, 307)
Renault (Clio 2 dCi65, Scenic 1, Laguna 2, Espace 3)
Volvo (V70, S80)
Wedlug pisma slabe wyniki samochodow francuskich wynikaja z ich dominacji na francuskim rynku (statystycznie wieksza mozliwosc usterki), z kolei jedyne samochody japonskie majace problemy, to niektore modele Suzuki wyposazone w silniki Diesla produkcji ... francuskiej (HDi Peugeot Citroen).
Jurski (gość)
Cześć, zgadzam się że lepiej aby auto psuło się częściej i bardzo tanio niż mniej i bardzo drogo.Jednak realia w sklepach z częściami do różnych marek poprostu różnią się mocno.Dla europejskich marek(mam na myśli VW,Opel)części są tańsze niż np. do japońskich marek.W nich cena czasami zabija klienta.To fakt japońskie są trwałe,ale do czasu.Miałem Suzuki Swift-piękne autko,jak przyszedł już na nie wiek,to nie zarobił bym na wymiane części,po 10 latach blacha zaczęłą się sypać nie możliwie.Natomiast dla przykładu GOLF II zero rdzy,oryginalny lakier,auto nie tłuczone.Z Oplem z blachą jest gorzej ale to już każdy wie :)Jeśli mamy auto ok.10 lat,to zapewne nie jeździmy po autoryzowanych serwisach,tylko po prywatnych warsztatach.I chłopacy jak widzą japońskie auto to uciekają od tej roboty.A niemca czy francuza chętnie.Ja obecnie mam Seata Ibize przebieg 88tyś.Będę wymieniał amortyzatory z tyłu i przy okazji parę rzeczy typu klocki,olej,płyny.Porównałem mniej więcej ceny róznych części obecnego Seata i sprzedanego już Suzuki.Europejczyk tańszy o prawie 50%.Ja uważam, że po 10 latach eksploatacji auto japońskie jest do wyrzucenia na złom,co nie można powiedzieć o europejskich.
józek (gość)
Co Wy się podniecacie, bo auto po 4 latach nie miało usterek! Ja mam Mazdę 323F od 13 lat i wymieniłem jedynie w ub. roku tłumik oraz przeguby. Teraz przymierzam się do amortyzatorów, bo z jednego jest lekki wyciek, ale na razie choć trochę wymiękł, to tłumi OK. No i jeszcze termostat jakieś 5 lat temu oraz częsta usterka w tym modelu, a mianowicie moduł zapłonowy ( nowy ok. 1000 zł chyba, ale krakowski serwis Mazdy od razu proponuje wyciągnięcie modułu na zewnątrz aparatu zapłonowego i autko bryka bez problemów). Jak na 13 lat, to chyba nie za dużo. Więc jak ktoś pisze, że japoniec po 10 latach nadaje się na złom, to ROTFL. Ja go sprzedam tylko dlatego, że nie ma klimy i ABSu, bo jestem pewien, że jeszcze 5 latek pojeździ bez problemów.
Komentarz usunięty.
Karolina P (gość)
Toyoty sa naprawde niezawodne, jezdzilam jedna ktora miala kilkanascie lat i nic sie w niej nie dzialo mimo 2 dosc powaznych wypadkow. Teraz mamy juz 4 toyote i wszsytkie sa naprawde super!
LeszekR (gość)
Czy ktoś wie na którym miejscu jest Punto II?
ozon (gość)
dokładnie gdzie sie podziały Volkswageny, ja mam golfa gti 1993, wczoraj byłem na przeglądzie i zawieszenie jest bez zarzutu, rzadnych luzów, stuków itp. Przecież to jest bardzo solidna marka. hmmmm...
Fil (gość)
Z całym szacunkiem ale chyba wiele osób wypowiadających się na tym forum nie ma zbytniego pojęcia o statystyce :-( Nieważne czy aut jest milion czy dwadzieścia...nie ma to wpływu na wyniki analizy statystycznej.Tak więc wyniki są adekwatne zarówno w stosunku do Cinquecento jak i Porsche. Matematyki się nie oszuka :-) Pozdrawiam
Adam (gość)
Moja Mazda 323 F , 1,6 l z 1990 roku ma już 310 000 km przebiegu ( olej Quaker 1oW/40 ) i właśnie niedawno wymieniłem tylne amortyzatory - jazda po leśnych składach drewna ! Przednie - fabryczne Kayaba mają po 73 % zdolności tłumienia czyli + 4. Pierwsze klocki hamulcowe ( oryginalne Sumitomo)wymieniałem po 160 000 km . Okładziny tylnych bębnowych są jeszcze oryginalne ! Po 200 000 km wymieniałem O-ring w aparacie zapłonowym , a po 250 000 km termostat ( okazało się, że niepotrzebnie ! ) Jedyny problem to chłodnica a konkretnie jej górna kapa - pod wpływem gorącego płynu ten plastikowy element robi się taki "rzepowaty" ( widoczna siateczka spękań) i powoli sączy się płyn chłodniczy. Niestety tworzywo jest niepodatne na próby klejenia i czuję,że 300 złotych już nie moje !
Kochajmy Mazdy !!!
RaV (gość)
Jurski - co TY pieprzysz o drogich częściach do Japońców??? Jak kupowałem samochód, wszyscy dookoła mnie tak straszyli, a z japończykami nie mieli do czynienia. Bałem się, ale nie mogłem się oprzeć mazdzie 626 - kupiłem i z częsciami jest tak jak do innych samochodów. Chcesz oryginalne - to płać. Zawsze możesz kupić zamiennik w normalnej cenie. Przez trzy lata włożyłem może 2000 w części (generalnie zawieszenia = elementy zużywające się), a silnika nawet nie czyściłem!!! Chciałem teraz wymienić na 3-4 letnie Mondeo czy Lagunę 2, ale jak poczytałem opinie użytkowników - to się załamałem, bo takie dziwne historie nie zdarzają się w japończykach (kolega ma też lata Toyotę Corollę). Zatem pozbieram sobie jeszcze kasę i kupię albo Toyotę Avensis, albo Mazdę 6 i to nie tylko dlatego, że są ładne (kwestia gustu), ale trwałe!!!
kuba (gość)
kupę lat temu, w 1991 roku kupilem toyote corolle. zrobilem 250 tys. Bylem nią o Irlandii po Helsinki i... nic, kompletnie nic!!!UWIERZYCIE?? zdesperowany mechanik u ktorego zmienilem klocki, filtry i robilm przglady ublagal mnie zebym przynajmnij rozrząd zrobil. ALE!!! W koncu stlo sie, tym roku sypnelo sie niemal wszystko!!! Od silnika po linke bagaznika. sprzedaja ja za 2000 zl i to z izkim sercem. NATPNA TYLKO TOYOTA choc brzydka jak zona sasiada
Madzia (gość)
Hey wam tak czytam wasze opinie, i sadze ze nie dokonca tak wszystko okey z tymi japonczykami, mialam honde accord i po 10000 tys sie rozleciala a dokladnie siadl w niej wydech i kolektor zawieszenie i alternator, teraz mam A6 i jestem bardzo zadowolona i ma juz przejechanne 180 tys gdyz honda miala 20 tys jak kupowalam a zrobilam 100tys i sie stalo co stalo;) pozdrowienia;)
HWwD (gość)
A moje porsche 924 (20letni) jezdzi i wyglada wspaniale i nie bylo mu wcale lekko przez te wszystkie lata...Powazne naprawy odkad je mam(rok) zadne!->wymiana tlumnika z dresiarskiego na orginalny uzywany :)
Grzegorz "Fuhrer" (gość)
Bardzo żałuję że nie ma kategorii 15-20 lat, gdzyz jestem przekonany jaka marka by w niej wygrała. Oczywiście Audi! Modele 100 "cygaro" i "kaseta" 200, 5000, V8, to jedne z najbardziej niezawodnych na świecie(szczególnie te bez ABS-u -owinni tego zabronić!!). PO-zdrowienia dla Marcina i Jakuba.
poldolotnik (gość)
a gdzie sa polonezy?
tomula (gość)
dajcie mi najlepszy samochud najmniej awaryjny a po dwóch godzinach jazdy bedzie do wymiany wszystko wpierw uszczelka pod głowicą
tomek (gość)
a co z audi a3, mam juz go kupe kilometrow i nic sie nie dzieje. pozdrawiam
a gdzie pelen raport???!!??? (gość)
a moze tak by ktos podal link do pelnego raportu!?!?!?!
Jenks (gość)
Ja od lat jeżdżę tylko Fiatami(obecnie marea),które są samochodami bardzo trwałymi i tanimi w eksploatacjia ten raport można do kosza wrzucic.
arooo (gość)
Jeżdziłem Punto '99 zrobiłem 150 tys i zaczął padać silnik choc o samochódc dbał dobry mechanik. Teraz kupiłem corolle '00 przejechane 95 tys z czego ja 13 i to na gazie i na razie nic się nie dzieje. A w większości części oryginalne od początku tego auta (zawieszenie i inne) Jestem zdania że fiat jak się rafi na dobry egzemplarz to może się spisywać dobrze 3 max 5 lat, a japończyki dłużej.
bimber (gość)
proponuję raport najczęściej holowanych nieuszkodzonych aut przez pomoc drogową. tu oczywiśćie FIAT
toyota (gość)
od 7 lAT NA CARINIE I WYMIANA CZSUJNIKA ABS, 4 LATA NA CAMRY I NARAZIE NIC /// CAMRY 98 255TYS, CARINA 92!200TYS
macz (gość)
"ford gówno wort a fiat jego brat"- co do nowych fordow mam watpliwosci, ale fiat to na prawde kupa złomu<oczywiście zdarzaja sie wyjatki>. W temprze, bravo i marei przewody hamulcowe rdzewieja i wymagaja wymiany, a powinny słuzyc do konca zywota samochodu.Fiata używanego nie polecam.
AdamS (gość)
Ludzie! 100, 200, 300 tysięcy kilometrów i nic? Na pewno podajecie przebiegi w tysiącach i to kilometrów? Chyba, że za awarie uważacie fakt, gdy koła już odpadają a silnik nie daje sie uruchomić ( z powodu zużycia ) nawet w serwisie. Znam takie powiedzenie: w tym aucie nic nie klekocze... jak radio jest na maksa!
P.S. Jeśli tak to po cholere produkcja części zamiennych. Minie 20 lat, milion kilometrów i kupicie nowe.
Tobi (gość)
Miałem Fiat Tempre przez 7lat (kupilem jak miał 2,5roku) i jedyne co przy nim robiłem to sprawy eksploatacyjne tzn: sprzęgło po 150tys. km, zawieszenie (amorki - bo wg mnie źle się zachowywał na przejazdach kolejowych - wg badaczy stanu technicznego było wszystko ok (amorki sprawne w 80% a samochód miał 150tys. km) - sprzedałem rozbity (przy 190tys.), kupiłem Omege - wygodny ale niestety dużooooo bardziej awaryjny.
Komentarz usunięty.
piteroza (gość)
Zamierzam kupic Audi A6 automatic, 1,8 benzyna z 1997. Jest ktos kto ma jakies dane co do awaryjnosci tego auta ?
Pegasi40
Na naszych drogach zwykle "siada " zawieszenie -niezależnie od marki samochodu.
pchła (gość)
jezdze suzuki 5 lat i nic nie wymieniałam
Robi (gość)
Dlaczego nie podają HYUNDAI ????????????
Burus (gość)
[quote="józek"]Co Wy się podniecacie, bo auto po 4 latach nie miało usterek! Ja mam Mazdę 323F od 13 lat i wymieniłem jedynie w ub. roku tłumik oraz przeguby. Teraz przymierzam się do amortyzatorów, bo z jednego jest lekki wyciek, ale na razie choć trochę wymiękł, to tłumi OK. No i jeszcze termostat jakieś 5 lat temu oraz częsta usterka w tym modelu, a mianowicie moduł zapłonowy ( nowy ok. 1000 zł chyba, ale krakowski serwis Mazdy od razu proponuje wyciągnięcie modułu na zewnątrz aparatu zapłonowego i autko bryka bez problemów). Jak na 13 lat, to chyba nie za dużo. Więc jak ktoś pisze, że japoniec po 10 latach nadaje się na złom, to ROTFL. Ja go sprzedam tylko dlatego, że nie ma klimy i ABSu, bo jestem pewien, że jeszcze 5 latek pojeździ bez problemów. [/quote]
Burus (gość)
[quote="Burus"][quote="józek"]Co Wy się podniecacie, bo auto po 4 latach nie miało usterek! Ja mam Mazdę 323F od 13 l]
===================bur=================>
takie testy sa zawracaniem d..!
Zarowki,teleskopy,pompy wodne itp naleza do zespolu servicowego!
Usterka czyli "popsucie sie" he!he!
dotyczy spraw zasadniczych: silnik, skrzynia naped ogolnie i zawieszenie!
Znam paru wlascicieli VW w komunie PO PL- ktorzy wymieniali wahacze po okolo 100 tys km!
A Tlumik jesli nie jest ze stali nierdzewnej kazdy szlag trafia po 4-5 latach( zalezy od ilosci soli!
W moich starych pojazdach z 90 r mitsubishi- wszystkie maja systemy wydechowe ze SS!te same od nowosci!
Nie wiem co ta "mendzia" nazywa ze zawieszenie u accorda siadlo? co ? telskopy..?
Moja 18l.corka dozyna stara Accord matki z 90 r z pzrebiegiem ponad pol miliona km.jasne ze teleskopy sa juz trupy. jasne,ze sa luzy na drazkach kier- wszystkie .Ze zwrotnica dolna ma luz ale zaden wahacz nie ma luzu nawet choc powinien bo gumy sa juz stwardniale!Honda do roku conajmniej 2000 miala najlepsze zawieszenie wszystkich kol.Takze Mazda ona ma nawet w najtanszych modelach stabilizatory przechylu - obu osi. Dopiero od niedawna stosuja Mc Person z przodu ale z tylu jeszzce lepsze niz podwojne whacze- jakie miala dotychczas!
( jutro wymienie zwrotnice prawa dolna) Do tego potrzebny jest specjalny sciagacz!Teleskopy Hondy choc nie Mac Person sa b drogie- nawet nie orginalne!
Zywotnosc zwyklego teleskopu hydraulicznego to max 35-40 tys km!gazowego czyli hydrauliczno- powietrznego 2x taka a dopiero high performances typu Cibe,kayabawa ect- ktore maja ;"life time" garante- wynosi ponad 100 tys mil!
teleskop nie musi wyciekac by byl do wymiany.
Glowny objaw- to brak tlumienia malych drgan! na duzych dolach,dziurach dziala 20 letni nawet!
Burus
burus (gość)
[quote="piteroza"]Zamierzam kupic Audi A6 automatic, 1,8 benzyna z 1997. Jest ktos kto ma jakies dane co do awaryjnosci tego auta ?
[/quote]
================bur===>
VW- to Ludowy- wiec chyba jasne!
Nowy napewno jedzie bo i Matiz czy Panda tyz!
no a 10 letni zlom...?
na domiar nemecki AT...??
odradzam wogle takie stare junki jakiejkolwiek marki!
Tu jedna medzia mowiala,ze po 130 tys honda jej sie rozstpala = ( bo tlumik,czy pewnie teleskop albo kulowa zwronica- wiec jasne,ze to "zlom" wiec moze Audi jest lepsze tansze i ni e rozsypie sie w tym wieku...??)
he!he!
Ps. moj synus dzis przyjechal i stwierdzil,ze mu sie "rozsypal Galant 90r z 600 tys mil przebiegiem!
Cisnienie w 2gim cylindrze 120 zamiast 180psi jak w pozostalych!
Co powodem..? No i pekniety kolektor wydechowy wlasnie na tym cylindrze!
Tzreba zdjac glowice - wymienic przy okazji wszystkie gumki uszzcelniajace wymienic zwor wydechowy!No i kolektor!
Co za zlomy robia te japce!!he!he! i to zaledwie po glupich 600 tys mil...?
wv to jest to!!!
Musze go namowic na Audi z tym przebiegiem!!
he!he!
he!he!
bur
allsas (gość)
bezawaryjnosc to tylko japonczyki czyli..Nissan, Toyota ,Honda...ale jak juz sie zacznie ten Japonczyk "sypac" to nie ma zmiluj ..leci wszysciutko pokolei...kiedys daaaawno temu Mercedes tez robil dobre auta....niestety juz nie robi ...za to Volwo jest jego przeciwienstwem :)
noname (gość)
do: [i]allsas[/i]
Znaczy, że co?
Volvo i Mercedes to są dwie europejskie potęgi samochodowe! Wszyscy inni muszą się parę lat męczyć, aby im dorównać.
allsas (gość)
do: no name
była mowa o produktach a nie o firmach.....np BMW tez jest potezna firma (przynajmniej tak mi sie zdaje)oraz Citroen itp....zle mnie zinterpretowales..MB jakby robił takie "statki" jak Opel nie mialby takiej renomy jaka ma...i dodam iz wypowiadam sie o autach z jakimi mam lub mialem do czynienia... brakuje mi tylko "zabojadow"..i wcale za nimi nie tesknie ;)..chociaz 607..to juz coś
noname (gość)
No taak [i]allsas[/i] źle Cię zinterpretowałem (jak piszesz) - sorki.
Bulsky
No dobrze. Chce kupić w ogole używane auto, cena do 18-20 tys. Ale jest mały problem. ZUpelnie ale to absolutnie nie znam sie na wozach. W rachubę wchodzi OPEL CORSA C , lub ASTRA II, TOYOTA COROLLA lub TOYTA YARIS ew jakis VW? Co wybrać, kryterium to przede wszytskim koszt eksploatacji , niezawodnosci i bezpieczenstwo.
Bardzo proszę o pomoc.
Ps. Czy ma ktos jakis rozbudowany poradnik kupującego używany pojazd? Nie tylko porady prawne ale przede wszytskim na co zwracac uwage by nie wtopic?
iros
szukam instrukcji obsługi suzuki baleno 1995 sedan po polsku. dajcie jakiś cynk. może być kserówka. z góry dzięki pozdrawiam.