Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mocnym skuterem z prawem jazdy kategorii B? Tego chcą posłowie

Bartosz Gubernat
Kymco Agility City 125 4T
Kymco Agility City 125 4T
Jeśli posłowie zaakceptują propozycję sejmowej komisji infrastruktury, na motocyklu o pojemności silnika do 125 ccm będzie można jeździć mając prawo jazdy kategorii B.
Kymco Agility City 125 4T
Kymco Agility City 125 4T

Obecnie obowiązują aż cztery kategorie prawa jazdy na jednoślady. Najniższa – prawo jazdy kat. AM uprawnia do jazdy motorowerem o pojemności skokowej do 50 ccm i quadem o wadze do 350 kg. Można się o nią starać od 14 roku życia. Mając 16 lat można zdobyć prawo jazdy kat. A1 na motocykl o pojemności do 125 ccm i mocy nie większej niż 11 kW. Aby jeździć motocyklem wyposażonym w silnik o mocy do 35 kW trzeba mieć prawo jazdy kat. A2, o którą można ubiegać się od 18 roku życia. Mocniejsze i cięższe motory są zarezerwowane tylko dla posiadaczy prawa jazdy kat. A. Egzamin można zdawać w wieku 24 lat, lub po upływie dwóch lat od zdobycia uprawnień kat. A2.

Sejmowa komisja infrastruktury proponuje, aby uprawnienia kat. B umożliwiły także jazdę motocyklem lub skuterem o pojemności do 125 ccm, mocy nieprzekraczającej 11 kW i stosunku mocy do masy własnej nie wyższej niż 0,1 kW/kg w przypadku pojazdu z automatyczną skrzynią biegów. Jazda jednośladem o pojemności 125 ccm z manualną skrzynią nie będzie dozwolona.

Źródło: TVN24/x-news

Ostatni warunek – osoba siadająca na taki skuter lub motocykl będzie musiała mieć prawo jazdy kategorii B przynajmniej 3 lata.

– Myśleliśmy także o obowiązku wprowadzenia specjalnych szkoleń motocyklowych dla takich kierowców, ale ostatecznie z niego zrezygnowaliśmy. W większości przypadków takie parametry będą bowiem dotyczyły skuterów, które prowadzi się łatwo i które nie rozwijają dużych prędkości – mówi poseł Stanisław Żmijan z PO, szef sejmowej komisji infrastruktury.

Zobacz też: Prawo jazdy po nowemu - przepisy, nowe kategorie, testy, koszty. Poradnik

Ale zdaniem Roberta Drozda, egzaminatora nadzorującego w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Rzeszowie pomysł jest kontrowersyjny.

– Na pewno zmiana będzie korzystna dla tych, którzy wcześniej jeździli motorowerem i mają pojęcie o prowadzeniu jednośladów. Bez odpowiedniego przeszkolenia nie wyobrażam sobie natomiast sytuacji, gdy na jednoślad z silnikiem o pojemności skokowej stu dwudziestu pięciu centymetrów sześciennych wsiądzie człowiek, który nigdy motocyklem nie jechał. Moim zdaniem podstawowe szkolenie w tym zakresie powinno być obowiązkowe – przekonuje Robert Drozd.

Projekt komisji jest już u marszałek Sejmu Ewy Kopacz. Jeszcze przed wakacjami prace nad nim zaczną posłowie. Zmiany mogą wejść w życie jeszcze w tym roku.

Bartosz Gubernat

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty