Modernizacja ulicy Grodzkiej w Słupsku - misja techniczna

Grodzka, pod względem złej nawierzchni, konkurowała niechlubnie tylko z Poniatowskiego. Zimą było trochę lepiej, kiedy śnieg wypełnił dziury. Wiosną okazało się, że na krótkim odcinku ulicy jest aż 66 dziur. Warstwa asfaltu, którą usunęli drogowcy, miejscami miała niespełna dwa centymetry grubości. Asfaltu na Grodzkiej praktycznie nie szło naprawić. Łatanie dziur już niewiele dawało.

Remont rozpoczął się 9 maja. Ma potrwać trzy tygodnie. W pierwszej kolejności ulica została zfrezowana, czyli pozbawiona asfaltu. Drogowcy odsłonili całkowicie poniemiecką kostkę brukową, której większe fragmentu mogliśmy oglądać przez dziury w asfalcie.

– Poniemiecka kostka jest w dobrym stanie. Miejscami trzyma się całkiem ładnie. Może nie jest w idealnym stanie, ale nadaje się, aby ułożyć na niej asfalt – zapewnia Jarosław Borecki, p.o. dyrektora słupskiego ZDM. – Prace na Grodzkiej to modernizacja. Na kostce brukowej drogowcy wyleją dwie warstwy asfaltu. Pierwsza to 3-centymetrowa warstwa profilująco-wiążąca. Jej zadaniem jest wyrównanie i przygotowanie podłoża pod drugą warstwę zwaną ścieralną.

– Ta warstwa będzie o grubości czterech centymetrów. Jest szczelna i trudno się ściera – tłumaczy Damian Kryszewski z konsorcjum Pol – Dróg, wykonawcy remontu. Woda z nowej nawierzchni spływać będzie do budowanych ścieków z kostki brukowej, a stamtąd do wyregulowanych kanałów przeciwdeszczowych.

Wykonawca wyreguluje krawężniki i ułoży nowy chodnik od kina Milenium do ronda.

Nie będzie wody
W związku z pracami mieszkańcy ulicy Grodzkiej, Francesco Nullo i Starego Rynku muszą się liczyć od poniedziału z przerwami w dostawie wody lub spadku jej ciśnienia (w godz. od 8 do 15). Może wystąpić też zmętnienie wody związkami żelaza. Woda będzie dostarczana beczkowozami.

Alek Radomski