Mogą chronić bądź uszkodzić samochód, ale wracają do łask

(mm) TVN Turbo/x-news
Fot. TVN Turbo/x-news
Fot. TVN Turbo/x-news
Mogą chronić przed śniegiem i deszczem, ale też zniszczyć lakier, a nawet spowodować korozję auta - plandeki i pokrowce samochodowe po latach wracają do łask.

Obecnie zakładane są już nie tylko na starsze auta, ale też nowsze modele. Często skrywa m.in. klasyki oraz youngtimery. - Trzymam w garażu pod plandeką Chevroleta Corvette C3 z 1978 roku - wyjaśnia Adam Kotarbiński, kierowca. Ze względu na nietypowe wymiary auta, które jest niskie, długie i szerokie, plandeka z membrany oddychającej została wykonana na zamówienie. Chroni auto nie tylko przed kurzem, ale także ciekawskimi.

Warto wiedzieć, że inne plandeki powinno się stosować w garażach, a inne na ulicy. Ceny wahają się do 30 do około 200 zł.  Fachowcy odradzają plandeki, które łatwo nasiąkają - wilgoć powoduje, że samochód szybciej koroduje. Plandeka ociera lakier, ale może ochronić auto np. przed ptasimi odchodami.

Na plandece nie ma obowiązku umieszczania tablicy rejestracyjnej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty