Motocykl po zimie

Fot. A. Arent

Jak przygotować motocykl do wyjazdu tak, aby obyło się bez problemów,
radzi Marcin Tołdowski, mechanik motocyklowy z Nowego Dworu Gdańskiego.
Silnik na początek
- Najlepiej zacząć od silnika. Jeżeli ubiegły sezon był intensywny,
motocykl nie wymagał remontu, to teraz przed sezonem warto wymienić w nim
olej - przekonuje mechanik. - Olej traci swoje właściwości, a przestarzały
będzie miał wpływ na szybsze zużycie podzespołów. Będąc przy silniku warto
zajrzeć do zaworów i sprawdzić, czy nie ma za dużych luzów. Kolejna sprawa
to płyn chłodniczy. Producenci zazwyczaj zalecają zmiany co 20 tys. km,
ale w naszych polskich warunkach lepiej robić to co sezon. Tak będzie bezpieczniej.
Przeczyścić gaźnik
Dobra praca jednostki napędowej może być zakłócana przez zanieczyszczony
gaźnik. Najpierw należy spuścić z komór pływakowych stare paliwo. Przed
pierwszym odpaleniem przyda im się mycie od wewnątrz i na wszelki wypadek
regulacja. Nie zapomnijmy o wypuszczeniu resztek benzyny ze zbiornika paliwa.

- Smarowanie wszystkich linek i uzupełnienie stanu płynów w akumulatorze
to kolejny standard, o którym nie powinien zapomnieć żaden motocyklista.
Pamiętajmy, że do baterii dolewamy tylko wody destylowanej - dodaje Marcin
Tołdowski. - Sprawdźmy jeszcze dokręcenie wszystkich śrub w motocyklu.
Te z zerwanymi gwintami kwalifikują się oczywiście do wymiany.
Bezpieczeństwo
Po przeglądach tych elementów przychodzi czas na najważniejsze, czyli
kontrolę elementów mających decydujący wpływ na bezpieczeństwo i komfort
jazdy: łańcucha napędowego, zębatek, klocków hamulcowych, łożyskowania
główki ramy, płynu hamulcowego czy łożyskowania centralnego amortyzatora.

- Jeżeli łańcuch i zębatki są w dobrym stanie, to wystarczy je umyć
i nasmarować, przy stanie "wskazującym na zużycie", objawiającym się luzem
pomiędzy ogniwami łańcucha i ostrymi zębami na zębatkach, należy wymienić
cały zestaw napędowy - objaśnia M. Tołdowski. - Stan klocków hamulcowych
to kolejna sprawa, którą warto kontrolować. Jeżeli są mocno zużyte, to
należy wymienić je jak najprędzej.
Szczelny przód
Oprócz tego trzeba sprawdzić, czy uszczelniacze przedniego zawieszenia
nadal spełniają swoją rolę i nie przepuszczają oleju z amortyzatorów. Motocykliści,
którzy nie szczędzili jazdy w ubiegłym sezonie, muszą sprawdzić łożyska
w główce ramy. Na pewno przyda im się smarowanie.

Na koniec warto jeszcze przejrzeć stan elektryki, połączeń w instalacji,
żarówek i bezpieczników. Przed wyjazdem sprawdźmy jeszcze ciśnienie w ogumieniu.

- Jeżeli zadbamy o te wszystkie elementy, to motocykl nie powinien
sprawiać problemów podczas pierwszych jazd - dodaje M. Tołdowski.
Nasz ekspert
Marcin Tołdowski, mechanik motocyklowy z Nowego Dworu Gdańskiego

- Po wszystkich przeglądach i niezbędnych naprawach czas na przygotowanie
motocykla do jazdy. Pamiętajmy, aby przed pierwszym wyjazdem zadbać o jego
czystość, w myśl zasady: "jak nas widzą, tak nas piszą". To elementarna
zasada, której powinien przestrzegać każdy motocyklista szanujący swój
wizerunek. Zalecam również ostrożność podczas początkowych jazd. Pierwszy
przejazd lepiej poświęcić na kontrolę tych elementów, które poprawialiśmy
lub wymienialiśmy przed sezonem, i wczucie się w jazdę. Sprawdźmy, czy
prawidłowo działają hamulce, czy silnik pracuje bez zakłóceń i czy pojazd
dobrze się prowadzi.