Motocyklowe prawo jazdy - będzie ostra jazda na egzaminie

W lutym przyszłego roku trudniej będzie zdobyć prawo jazdy. Największe zmiany niosą plany Ministerstwa Infrastruktury zmiany egzaminów na motocyklowe kategorie prawa jazdy A1 i A. Tłumy kursantów w ośrodkach szkolenia i w WORD-ach mówią same za siebie. O co konkretnie chodzi w tych zmianach?

- Największe zmiany będą dotyczyć egzaminów motocyklowych na placu manewrowym. Kursant, jadąc wyznaczonym torem jazdy, będzie musiał rozpędzić się do 50 kilometrów na godzinę, następnie 10 metrów przed przeszkodą wykonać gwałtowny skręt w lewo lub prawo, zgodnie ze wskazaniem ustawionego w odpowiednim miejscu wyświetlacza. Szybkość przejazdu będzie rejestrowana elektronicznie.

To niemała szybkość, jak na początkującego motocyklistę, zwłaszcza na placu manewrowym, który ma dość ograniczone wymiary. Tym bardziej, że przed przeszkodą motocyklista nie będzie mógł zwolnić.

- Oczywiście, że to duża prędkość i pewne zagrożenie dla egzaminowanej osoby. Dlatego już teraz zastanawiamy się, jaką przeszkodę ustawić na placu, by motocyklista nie odniósł obrażeń, gdy jej nie ominie i po prostu na nią wjedzie. Projekt ministerialnego rozporządzenia tego nie określa. Może będzie to blok słomy?

A o wypadek i dziś nietrudno. Niedawno podczas egzaminu w bydgoskim WORD przewrócił się motocyklista starający się o prawo jazdy kategorii A1. Jedyny pojazd służący egzaminowaniu na tę kategorię został uszkodzony i trzeba go naprawić. Co teraz?

- Egzaminy na tę kategorię zostały zawieszone do czasu naprawy motocykla. W szczególnej sytuacji - jak ta lub inne, na przykład fatalna pogoda - WORD może czasowo zawiesić egzaminowanie.

Niektóre media błędnie informowały, że już w lutym 2012 roku wejdą też w życie zmiany tyczące wieku osób ubiegających się o motocyklowe kategorie prawa jazdy i wprowadzające nowe kategorie AM i A2. Może dlatego tłumy kursantów są teraz aż tak duże.

- Może tak być. Warto więc przypomnieć, że przepisy zmieniające ustawę o kierujących w tym zakresie wejdą w życie dopiero w roku 2013. Jest więc dość czasu, by spokojnie zdobyć upragnione dokumenty. Nie trzeba robić tego teraz, gdy kolejka chętnych na egzaminy wydłuża się.

Rozmawiał Marek Weckwerth