Zgodnie z planem od poniedziałku do ekipy dołączyli Marcin jadący Hondą XL 1000 Varadero oraz Ernestas z Litwy na BMW R 1150 RT. We wtorek motocykliści zajęli się eksploracją północnej części Rumunii czyli Krainy Maramures ze "Śmiesznym cmentarzem" w Sapancie, niezliczonymi monastyrami i pięknymi widokami.
**CZYTAJ TAKŻE
Motofakty Expedition 2011: Dzień IIIMotofakty Expedition 2011: Dzień I i II**
- Północ Rumunii to folklor, furmanki a w zaprzęgu konie można spotkać równie często jak krowy. Generalnie chodzą one rownież po ulicach mniejszych miasteczek. Spotkać można także Autoktonów w strojach ludowych oraz Romów w znanych nam strojach ale poruszajacych się tradycyjnymi wozami (cygańskimi). Drogi na północy są, ale na mapie... Głównie dziury, a raczej studnie, szuter, kamienie, błoto... Dodam, że jeszcze nie korzystaliśmy z drog oznaczonych jako "o słabej nawierzchni"! - relacjonuje Paweł.
We wtorek ekipa Motofaktów odbyła nocleg w miejscowości Bistrita. Środa upłynęła pod znakiem zwiedzania Transylwanii. Przejechali przez takie miasta jak min. Sighisoara i Bran.
- Ceny noclegow i jedzenia są porównywalne do naszych, paliwo niestety również. Dzień zakończyliśmy postojem w Fagaras - podsumował Paweł.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?