MotoGP: zwycięstwo Lorenzo, Rossi dopiero piąty

(red)
Druga runda Motocyklowych Mistrzostw Świata rozegrana została w Jerez de la Frontera. Podczas wyścigu kategorii MotoGP padał deszcz, a takie warunki sprawiają, że wynik staje się nieprzewidywalny. W trakcie zmagań było mnóstwo walki i wypadków.
fot. mototarget
fot. mototarget

Z Pole Position startował Casey Stoner, który rewelacyjnie ruszył do wyścigu. W ślady Australijczyka poszedł Jorge Lorenzo, który w pierwszym zakręcie znalazł się na drugiej pozycji. Za zawodnikami Hondy i Yamahy plasowali się Dani Pedrosa, Marco Simoncelli, Andrea Dovizioso i Ben Spies. Valentino Rossi do wyścigu zakwalifikował się na dwunastej pozycji, jednak dobry start na początku zmagań przesunął Włocha na ósmą lokatę.

**CZYTAJ TAKŻE

Nieudany debiut Wargali w Moto2Udane testy Walkowiaka w Superstock 1000

**

Po dobrym starcie coraz słabiej zaczął jechać Pedrosa. Hiszpański motocyklista szybko tracił kolejne pozycje. Lepiej radzili sobie Stoner, Lorenzo i Simoncelli, którzy przewodzili stawce. Genialnym tempem na mokrej nawierzchni popisał się zawodnik Ducati. Rossi kręcił najlepsze czasy na torze i błyskawicznie przesuwał się na czoło stawki, żeby już na piątym okrążeniu znaleźć się za pierwszą trójką.

fot. mototarget
fot. mototarget

Na szóstym okrążeniu Simoncelli pokonał Lorenzo i wyszedł na drugą pozycją. Włoski motocyklista czym prędzej zabrał się za wyprzedzanie Stonera, obejmując prowadzenie w wyścigu (pierwszy raz odkąd rok temu trafił do MotoGP). Chwilę później na trzecią pozycję wysunął się Rossi, który skutecznie zaatakował Lorenzo.

Niesamowitych emocji dostarczył początek ósmego okrążenia. Rossi nie marnował czasu i w pierwszym zakręcie toru Jerez zaatakował Stonera. Manewr prawie się udał, niestety Valentino złapał uślizg przedniego koła i przewrócił się, zabierając ze sobą zawodnika Repsol Hondy. Takiej sytuacji na pewno nikt nie brał pod uwagę. Rossi zdołał jeszcze wrócić na tor obejmując piętnastą lokatę. Niestety Stoner nie miał tyle szczęścia. Jego motocykl był na tyle uszkodzony, że Australijczyk nie był w stanie kontynuować wyścigu.

Simoncelli przewodził stawce, systematycznie powiększając przewagę nad drugim już Lorenzo. Niespodziewanie na trzeciej pozycji znalazł się Nicky Hayden, team partner Rossiego w zespole Ducati. Pedrosa w końcu złapał rytm i krok po kroku odrabiał straty, aż po zaledwie kilku okrążeniach znalazł się na czwartej pozycji za Haydenem. W tym czasie, trzeci zawodnik Repsol

fot. mototarget
fot. mototarget

Hondy Andrea Dovizioso bardzo mocno opóźnił hamowanie w jednym z zakrętów i wyjechał poza tor, w wyniku czego spadł prawie na sam koniec stawki. Po powrocie na asfalt Włoch dodatkowo miał pewne problemy techniczne ze swoją Hondą, a jego tempo drastycznie spadło.

Simoncelli wyrobił sobie sporą przewagę nad Lorenzo, jednak jego radość z tego faktu nie trwała zbyt długo. Na dwunastym okrążeniu Włoch zaliczył potężny uślizg tylnego koła i spadł z motocykla. Simoncelli nie był w stanie kontynuować wyścigu, a Lorenzo objął w tej sytuacji prowadzenie. Na drugie miejsce przedostał się Pedrosa, natomiast do pierwszej trójki wskoczył Spies.

Na siedemnastym okrążeniu przewrócił się kolejny zawodnik, którym był dziesiąty wówczas Randy de Puniet. Francuz również musiał wycofać się z wyścigu. Dwa okrążenia później na deskach wylądował tegoroczny debiutant, Karel Abraham. Czeski zawodnik miał jednak odrobinę szczęścia, gdyż ponownie mógł wrócić na tor, jednocześnie nie tracąc zbyt wiele. Kolejne okrążenie i kolejny wypadek. Tym razem padło na drugiego z debiutantów, Cala Crutchlowa, który zaprzepaścił szansę na świetny wynik, jakim było piąte miejsce. Brytyjczyk nie poddał się jednak i wrócił do rywalizacji.

Spies rozszalał się na dobre. Amerykanin dogonił i wyprzedził Pedrosę wskakując na drugą pozycję. Można powiedzieć, że Pedrosa nic na tym nie

fot. mototarget
fot. mototarget

stracił, gdyż niedługo później Spies zaliczył upadek i pożegnał się z wyścigiem. Kompletnego pecha miał również inny zawodnik Yamahy, Colin Edwards. Na przedostatnim okrążeniu motocykl Amerykanina odmówił posłuszeństwa. Taki pech na pewno wywołał wielką frustrację u Edwardsa, bowiem po wypadku Spiesa, objął trzecią pozycję. Colin musiał wycofać się z wyścigu.

Ostatecznie linię mety na pierwszym miejscu przekroczył Jorge Lorenzo, wygrywając swój pierwszy wyścig w tym sezonie. Drugą pozycję wywalczył Dani Pedrosa, natomiast trzecie miejsce na podium uzyskał Nicky Hayden. Czwarte miejsce niespodziewanie przypadło Hiroshi Aoyamie. Valentino Rossi stale odrabiał straty i ostatecznie zdołał przebić się do piątego miejsca.Szósta lokata padła łupem Hectora Barbery, siódme miejsce wywalczył Karel Abraham, ósmy był Cal Crutchlow, dziewiąty Toni Elias natomiast dziesiąty John Hopkins, który po czterech latach przerwy powrócił na motocykl MotoGP w barwach Suzuki. Wyścig ukończyło tylko dwunastu zawodników, a ostatnie dwie pozycje przypadły kolejno Lorisowi Capirossiemu oraz Andrei Dovizioso.

Klasyfikacja generalna po dwóch rundach MotoGP 2011:
1. Jorge Lorenzo (Yamaha) 45 pkt.
2. Dani Pedrosa (Honda) 36 pkt.
3. Casey Stoner (Honda) 25 pkt.
4. Nicky Hayden (Ducati) 23 pkt.
5. Valentino Rossi (Ducati) 20 pkt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty