Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najbrzydsze samochody. Przegląd motoryzacyjnych brzydali

Michał Kij
Aston Martin Cygnet Mały Aston i co dalej? Pałac-kawalerka? Małe może być luksusowe, ale ulepienie Cygneta metodą przerobienia japońskiego malca przypomina grę w szachy z szympansem: zabawnie, ale na dłuższą metę nie do wytrzymania. Podobno kierowcy Astonów, którym go zaproponowano, powiedzieli, że breloczki już mają.Fot. Aston Martin
Aston Martin Cygnet Mały Aston i co dalej? Pałac-kawalerka? Małe może być luksusowe, ale ulepienie Cygneta metodą przerobienia japońskiego malca przypomina grę w szachy z szympansem: zabawnie, ale na dłuższą metę nie do wytrzymania. Podobno kierowcy Astonów, którym go zaproponowano, powiedzieli, że breloczki już mają.Fot. Aston Martin
Uroda to niebezpieczny temat. Spłonęło przez nią co najmniej jedno miasto Nie zważając na to, że ktoś może nam podstawić pod drzwi "SUV-a trojańskiego", rzucamy wyzwanie: który samochód jest najbrzydszy?

O urodzie można długo i każdy będzie miał rację. Najgorętszy spór toczy się o pierwszeństwo funkcji. Auto ma dobrze działać i wszystko musi być temu podporządkowane. Co nie jest - to balast. Na przykład taki Porsche: najpierw zrodził się samochód, a wiele lat później firmowy marketing uwydatnił „czysty, funkcjonalny dizajn”. Nikt nie wnika, że filozofia ta wyrosła z trudnych powojennych warunków i ograniczeń technologicznych. Konstruktorom przyszło projektować w biedzie małe auto sportowe, które przez mizerny silnik musiało być proste i lekkie. Ale to zadziałało!

Na przeciwnym biegunie są skrzydlate, amerykańskie „krążowniki szos”. Dla wielu „przerost formy nad treścią”, zgoła bezguście. Lecz i tu forma spełnia pewną funkcję, choć bez związku z techniczną sprawnością auta. Jest wyrazem entuzjazmu, wiary w przyszłość i dobrego samopoczucia właściciela. Formę podyktowały emocje i kontekst. Kształt samochodu wypracowuje się, dochodzi do niego. Od talentu i doświadczenia projektantów zależy, jak poruszają się wśród szans i ograniczeń wynikających z założeń projektu, zastosowanych materiałów i metod produkcji. Projektowanie to taniec. Mistrzowie wiedzą, kiedy narzucić swoją wolę, a kiedy ustąpić. Czasem dizjan auta trzeba przetrawić, zrozumieć. Zrazu dziwny lub brzydki, po chwili odsłania myśl, ideę. Bywa, że nadal wydaje się paskudny, ale przynajmniej wiadomo dlaczego.

Brzydota ma różne źródła. Często jest dziełem przypadku i nieporadności. Niektóre auta są nieładne po prostu z założenia. Jako popularne i tanie nie mogą zagrażać lepszym modelom koncernu. Źle na ogół kończą się także próby narzucenia autu zbyt wielu obowiązków: pakowny malec z ikrą i humorem, jeśli wywoła uśmiech, to politowania. Zgrzytem jest niedopasowanie wyglądu do innych cech, np. wielkości samochodu, przyszywanie na siłę prestiżu lub niekończące się modernizacje nieliczące się z wiekiem auta. Silenie się na wyjątkowość też przynosi karykaturalne efekty, choć nie zawsze.

Aut niepięknych było w historii motoryzacji wiele. Wybraliśmy najlepiej znane w naszej części świata. Jest kilka typów, które zasłynęły brzydotą, oraz parę pojazdów, które dołączyliśmy z przekory. Brzydota ma zalety: wzmacnia charakter, zwraca uwagę i jest trwalsza od urody, którą zmiata czas i zmienna moda. Dlatego tyle brzydkich samochodów przeszło do legendy, a niektóre są wręcz uważane, przekornie, za urocze.

Zapraszamy do poniższej galerii.

Zobacz także: Jak zadbać o akumulator?

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty