Najczęstsze usterki elektroniki
Wiosna w pełni, lato za pasem a najczęstszą usterką elektroniki jest nie działająca klimatyzacja. Możemy przyjąć, że prawie jeden na trzy sprzedawane samochody ma nie działającą klimatyzację. Na etapie samodzielnego nabycia pojazdu kupujący może uzyskać informację, że np. klimatyzacja jest „tylko” nie nabita. Często dopiero po zakupie auta okazuje się, że jednak naprawa niedziałającej klimatyzacji wiąże się ze sporymi nieplanowanymi wydatkami – mówi Marcin Ostrowski Prezes Zarządu Motoraporter Sp. z o.o.
W jednym na pięć ogłoszeń były niesprawne elementy elektroniki związane z lusterkami. Naprawa lusterek sterowanych elektronicznie w relatywnie nowych i drogich modelach aut może pociągnąć za sobą wydatki idące nawet w tysiące złotych. Warto pamiętać, że samochód z niesprawnymi lusterkami to realne zagrożenie na drodze. Kolejnymi elementami na które na warto zwrócić uwagę kupując pojazd używany to: nie działająca regulacja fotela (w 18% badanych przez ekspertów samochodach vs. stan deklarowany w ogłoszeniu), niesprawna nawigacja (15%), nie działające regulacje szyb (10%).
Najczęstsze inwestycje po zakupie samochodu używanego.
Zdecydowana większość aut używanych, zaraz po zakupie powinna mieć wymienione filtry, płyny i pasek rozrządu – przestrzega przyszłych nabywców pojazdów używanych Marcin Ostrowski. 36% samochodów badanych przez ekspertów Motoraporetra ma zalecaną wymianę elementów układu wydechowego. Prawie jeden pojazd na trzy będzie wymagał odgrzybienia i nabicia klimatyzacji. Co piaty będzie potrzebował inwestycji w nowe opony. Prawie tyle samo będzie wymagało wymiany łączników stabilizatorów – dodaje.
W dalszej kolejności inwestycji będą wymagały: usunięcie awarii usterek sterowanych elektronicznie (22%), usunięcie wycieków z komory silnika (21%), sprawdzenie zbieżności ze względu na nierówno zużyte opony (20%), drobne naprawy powłoki lakierniczej (18%), wymiana tarcz hamulcowych (15%).
Warto pamiętać o „morderczej sumie kosztów małych napraw”. Zdarza się, że podczas zakupu samochodu używanego okazuje się, że do wymiany jest „tylko” jedna opona, troszkę piszczą hamulce, klimatyzacja nie ochładza wnętrza, jest delikatne wgniecenie na błotniku, z jednym kierunkowskazem jest problem itd. Każda z tych napraw to relatywnie niewielki koszt ale jeśli się je zsumuje to nagle może się okazać, że naprawy pochłoną połowę wartości dopiero co kupionego auta. Warto więc bardzo dobrze przeanalizować stan auta pod kątem wydatków jakie jeszcze będziemy musieli na niego ponieść – przestrzega Marcin Ostrowski.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?