- Zdecydowana większość wszystkich ofiar wypadków wśród dzieci w wieku 0-6 lat to pasażerowie pojazdów - informuje mł. insp. Mariusz Sokołowski, rzecznik komendanta głównego. - Tendencja ta jest bardzo niepokojąca, ponieważ świadczy o tym, że najmłodsi są narażeni na utratę życia bądź zdrowia przede wszystkim z powodu błędów dorosłych - podkreśla. - Często za kierownicą pojazdu, w którym dziecko ulega wypadkowi, siedzi ktoś z jego bliskiej rodziny - dodaje Sokołowski.
Im dziecko starsze, tym bardziej narażone jest na drogowe niebezpieczeństwa. W grupie wiekowej 7-14 lat odnotowano najwięcej ofiar wśród pieszych.
**
CZYTAJ TAKŻE
**
- W województwie pomorskim dużo dróg nie jest wyposażonych w chodniki. Ponadto zimą pobocza zasypane są hałdami śniegu, więc dzieci często chodzą po jezdniach - tłumaczy te statystyki mł. asp. Robert Nowicki z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Gdańsku.
Najbardziej niebezpieczne dla najmłodszych są weekendy oraz wakacje i ferie. - Wtedy wypadków jest najwięcej. Wynika to z faktu, że gdy dziecko ma wolne od szkoły, rodzice, z uwagi na nawał własnych zajęć, nie opiekują się pociechami tak, jak powinni, i nierzadko pozostawiają je samym sobie - mówi Nowicki. Pomorska drogówka zwraca uwagę na jeszcze jeden powód zajęcia przez województwo pomorskie jednego z czołowych miejsc w niechlubnym rankingu.
- Jesteśmy malowniczo położeni, mamy dużo miejscowości turystycznych, to do nas przyjeżdżają wypoczywać dzieci z całej Polski. Stąd, siłą rzeczy, liczba wypadków z ich udziałem jest zwiększona - tłumaczy Robert Nowicki. Jak podkreślają policjanci z Biura Ruchu Drogowego, szansą na poprawę bezpieczeństwa na drogach jest edukacja dzieci od najmłodszych lat.
W powiecie człuchowskim zginęła 14-latka. Do wypadku doszło w ubiegłym roku na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. Samochód, którego dziewczynka była pasażerką, zderzył się z pociągiem towarowym.
2-letniej dziewczynki nie udało się uratować ze zderzenia kilku aut. W okolicach Słupska ciągnik zahaczył o jadącą w pobliżu skodę, a ta zderzyła się czołowo z renaultem, w którym podróżowało dziecko - zmarło po przewiezieniu do szpitala w Lęborku.
Nieszczęściem kończą się też nieprzemyślane zabawy. W czasie wakacji w Trójmieście zginął nastolatek, który jadąc na rolkach, doczepił się do budki rozwożącej lody. Został wciągnięty pod koła samochodu.
Źródło: Dziennik Bałtycki
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?