Nie dla nas sznur - felieton Iwaszkiewicza

Jerzy Iwaszkiewicz
Jeździliśmy ostatnio samochodem marki Infiniti. Samochody klasy Premium cieszą się w Polsce dużym zainteresowaniem, dobrze popatrzeć na to, na co nas nie stać. Jest tak luksusowo, że można nastawić sobie nawiew świeżego powietrza na fotelu od tyłu, co zawsze może się przydać. SUV Infiniti FX 50 z 8-cylindrowym, 5-litrowym silnikiem pali w mieście 20 litrów, ale jak się uspokoi nogę, to można zmniejszyć zużycie do 13,5 litra. Na szosie przy prędkości 100-110 km/h spalanie spada do 12 litrów, co jak na tak duży samochód, nie jest już zbyt dużo. Prędkość 250 km/h, przyspieszenie 5,8 s od 0 do 100 km.

Infiniti jest samochodem, którym można jeździć po puszczy w pogoni za dzikiem, ale w mieście też zachowuje komfort jazdy.

Jerzy Iwaszkiewicz, Fot: Archiwum Polskapresse
Jerzy Iwaszkiewicz, Fot: Archiwum Polskapresse

Kierowca nie czuje się zmęczony, nawet po przejechaniu kilkuset kilometrów. Mikrowstrząsy nie przenoszą się na kręgosłup. Radek Pszczółka, syn Józefa - tak się przedstawia - twierdzi, że jak kogoś widać jadącego Infiniti, to znaczy, że mu się w życiu powiodło. Pszczółka, syn Józefa, pracuje w tej firmie i nic innego mówić nie może, ale coś w tym jest.

Infiniti produkowane są przez Nissana, jako szczególny luksus, na pokaz, tak jak Lexus przez Toyotę. Infiniti (304 tys. zł.) nie są produkowane w wersji „golec”, aby było taniej, tylko od razu w wersji dobrze wyposażonej. Nie są to samochody dla ubogich, ale mimo wysokich cen, zawsze mają w Polsce stałych klientów. W luksusie, jak często piszemy, nigdy w Polsce nie było kryzysu. Audi Q7 z silnikiem 4,2 l kosztuje ponad 400 tysięcy, podobnie jak Mercedes ML i BMW X5. Nie dla nas ten sznur samochodów, jak śpiewał przed laty Jerzy Michotek.

Opłaca się kupić auto używane. Audi Q7 np. traci na wartości ok.28% rocznie, czyli przeszło 100 tysięcy złotych, a Lexusy i Infiniti znacznie więcej. Ceny dyktuje zresztą rynek. Im większa cena zakupu, tym większy spadek wartości. Znany jest przypadek, kiedy to Bentley kupiony za milion, z trudem został sprzedany po trzech latach za 400 tys. złotych.

Infiniti popularne są w USA, na polskim rynku sprzedawane są od 4 lat. Widać, że jedzie to  solidny samochód. Silniki mają przebiegi po pół miliona kilometrów. Po błocie jedzie się jak po szynach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty