Nie jesteśmy bezbronni w walce z nieuczciwym sprzedawcą

(pp)
Jak powszechnie wiadomo, samochody firmowe eksploatowane są znacznie bardziej od prywatnych. W związku z tym, kupując auto od firmy, musimy szczególnie uważać na próby zatajania wad przez sprzedających. Oczywiście dotyczy to także aut pochodzących z rąk prywatnych.
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

Osoby, które kupiły auto używane posiadające wady fizyczne i prawne mogą dochodzić swoich roszczeń na drodze sądowej. Jakie to będą roszczenia, zależy przede wszystkim od tego, czy sprzedającym jest przedsiębiorca, czy osoba fizyczna, która nie zajmuje się profesjonalnie handlem pojazdami. Jeżeli mamy do czynienia z umową dokonywaną pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem, to zastosować możemy zasadę niezgodności towaru z umową, która uregulowana jest w ustawie o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie kodeksu cywilnego.

Ogólne zasady dotyczące rękojmi z kodeksu cywilnego stosujemy tylko w przypadku umowy pomiędzy osobami prowadzącymi działalność gospodarczą w zakresie tej działalności lub pomiędzy osobami fizycznymi w celu niezwiązanym z działalnością zawodową lub gospodarczą.
**
CZYTAJ TAKŻE

Sprzedawcy wciskają kitAuto nowe czy używane?

**

Nie możemy żądać roszczeń od sprzedawcy, jeśli usterka wynika z normalnego użytkowania pojazdu, np. zużyte amortyzatory. Jeżeli awaria dotyczy elementu, który powinien działać w normalnych warunkach, jak np. silnik lub skrzynia biegów, to wtedy sprzedający jest za nią odpowiedzialny. Warunkiem jest jednak zatajenie takiej informacji przez sprzedawcę.

fot. archiwum
fot. archiwum

Ważne jest zatem starane sprawdzenie stanu technicznego pojazdu, najlepiej przy pomocy bezstronnego specjalisty. Jeżeli podczas badania technicznego okaże się, że pojazd nie jest w tak dobrym stanie jak zapewniał sprzedawca, strony nie mogą żądać żadnego odszkodowania czy mieć roszczeń.

W przypadku sprzedaży konsumenckiej, sprzedający może odpowiadać tylko za wady, które istniały w chwili wydania pojazdu kupującemu. Ustawa przewiduje, że jeśli usterka nastąpiła przed upływem sześciu miesięcy od sprzedaży, to uznaje się ją za istniejącą w chwili wydania pojazdu. Sprzedający musi udowodnić, że awaria nastąpiła już po sprzedaży i nie wynika z jego winy. Sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru z umową tylko wtedy, gdy jej stwierdzenie nastąpiło przed upływem dwóch lat od wydania towaru kupującemu. W przypadku sprzedaży rzeczy używanej, strony mogą ten termin skrócić, ale najwyżej do jednego roku.

Pamiętajmy jednak o tym, aby możliwie starannie sprawdzać auto przed zakupem. W ten sposób zaoszczędzimy czas i pieniądze. Dodatkowo w postępowaniu sądowym konieczne będzie przedstawienie orzeczenia rzeczoznawcy, co wiąże się z dodatkowymi kosztami.

Źródło: Gazeta Prawna

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty