Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie zapłacisz za parkowanie? Nie dostaniesz mandatu ani punktów karnych

Bartosz Gubernat
Strażnicy miejscy i gminnymi nie mogą już karać mandatami ani punktami karnymi za postój w strefie płatnego parkowania bez opłaty. Grozi tylko kara administracyjna - tzw. opłata dodatkowa - wynosząca maksymalnie 50 zł.

Zasady karania kierowców m.in. za parkowanie bez obowiązkowej opłaty określa rozporządzenie ministrów spraw wewnętrznych oraz infrastruktury w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Dokument z 2002 roku dopuszczał nałożenie na kierowcę zarówno mandatu i punktów zgodnie z taryfikatorami, jak i opłaty karnej ustalonej przez radę miasta. Takie rozwiązanie oprotestował Rzecznik Praw Obywatelskich, którego zdaniem nie wolno karać kierowców dwukrotnie. Na jego wniosek ministrowie znowelizowali rozporządzenie, które w nowej formie obowiązuje od piątku.

Opłata dodatkowa zamiast mandatu

Najważniejsza zmiana dotyczy uprawnień strażników miejskich oraz gminnych, którzy nie mogą teraz nakładać na kierowców mandatów i punktów karnych za parkowanie w strefie płatnego parkowania bez wniesionej opłaty. Do tej pory za takie wykroczenie groziło od 50 do 500 zł mandatu i jeden punkt karny. Zgodnie z przepisami od piątku kary wymierzają jedynie gminy. Ich wysokość nie jest jednak określona w rozporządzeniu i zależy od decyzji radnych, którzy ustalają cennik opłat w strefie parkowania. Co na to miasta? Np. w Krośnie na Podkarpaciu nowe rozporządzenie zmieni niewiele. Tutaj strażnicy miejscy od początku obowiązywania strefy płatnego parkowania nie byli angażowani w kontrolę samochodów.

– Nasz wydział drogownictwa zatrudnia parkingowych, którzy w godzinach pracy strefy sprawdzają, czy kierowcy płacą za postój. Jeśli stwierdzą, że nie albo opłacony czas został przekroczony, nakładają na nich opłatę dodatkową w wysokości trzydziestu złotych. To nie jest mandat, tylko kara administracyjna, nie ma dodatkowo punktów karnych – mówi Joanna Sowa, rzecznik prezydenta Krosna.

Ale zaznacza, że kartki pozostawionej za szybą nie można się od tak pozbyć. Każda jest wypisywana w dwóch egzemplarzach i ewidencjonowana.

– Parkingowy nie musi czekać na kierowcę, może wystawić karę zaocznie. Jeśli nie odnotujemy wpłaty, uruchamiamy normalną urzędową procedurę egzekucji i ściągamy należność z konta właściciela pojazdu – mówi Joanna Sowa.

Płaci właściciel auta

Podobnie system działa w Jaśle.

– U nas opłata dodatkowa to także trzydzieści złotych. Różnica jest taka, że nie ma u nas parkingowych, czas postoju kontrolujemy na własną rękę – mówi Ryszard Mastej, komendant Straży Miejskiej w Jaśle.

Zaznacza, że w jego mieście niewiele się zmieni, bo tutaj strażnicy nie karali mandatami za przekroczenie opłaconego czasu.

– Czy ograniczenie uprawnień to dla straży miejskich ujma? Absolutnie nie. Mamy mnóstwo innej pracy, nie sadzę, aby którykolwiek z komendantów tak odbierał tą zmianę – dodaje Mastej.

Urzędnicy zaznaczają, że zgodnie z przepisami kara za postój bez opłaty obciąża konto właściciela samochodu, a nie jak w przypadku mandatów z fotoradarów – kierowcę. Oznacza to, że nie trzeba dochodzić, kto kierował autem w chwili popełnienia przewinienia. Opłatą jest obciążany ten, na kogo auto zostało zarejestrowane. Nowelizacja rozporządzenia nie zmienia natomiast niczego w kwestii mandatów za nieprawidłowe parkowanie samochodów. Pozostawienie auta na zakazie postoju, trawniku, albo w nieprawidłowy sposób na chodniku w dalszym ciągu może być karane przez strażników w oparciu o taryfikatory mandatów i punktów karnych.

Bartosz Gubernat
fot. Bartosz Gubernat

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty