Niedoceniana sonda lambda

Niesprawna sonda lambda powoduje przekroczenia dopuszczalnej wartości
emisji spalin. Innymi negatywnymi skutkami niesprawności sondy lambda jest
znaczny wzrost zużycia paliwa sięgający nawet 50 procent oraz obniżenie
mocy silnika. Żeby zapobiec takim niekorzystnym sytuacjom zaleca się kontrolę
sondy lambda co 30 tys. kilometrów.
- Regularne kontrole i ewentualna wymiana zużytej sondy lambdy są opłacalne
zarówno ze względów ekonomicznych, jak i z uwagi na ochronę środowiska
- mówi Dariusz Piaskowski, właściciel firmy Mebus, specjalizującej się
w naprawie i wymianie układów wydechowych. - Przegląd tego elementu nie
jest drogi w porównaniu ze szkodami, jakie mogą wyniknąć z jego niesprawności.
Zepsuta sonda lambda ma duży wpływ na nieprawidłowe działanie katalizatora
i jego szybkie niszczenie. Dzieje się tak na skutek powstawania niekorzystnego
składu mieszanki spalinowej, co prowadzi do uszkodzenia katalizatora i
konieczności jego wymiany.
Na zużycie sondy lambdy wpływ ma środowisko, w jakim pracuje. Poddawana
jest ona stałemu obciążeniu termicznemu, chemicznemu i mechanicznemu, dlatego
starsze sondy mogą zawyżać wartości emisji spalin. W normalnych warunkach
sonda działa prawidłowo ok. 50-80 tys. km, sondy podgrzewane osiągają żywotność
nawet 160 tys. km. Elementem, który doprowadza do szybszego zużycia sondy
lambdy lub jej trwałego uszkodzenia, jest niskooktanowe, zanieczyszczone
lub zawierające ołów paliwo.
- Zużycie sondy przyspieszają także cząsteczki oleju lub wody, które
w różny sposób mogą przedostawać się do układu wydechowego - powiedział
Dariusz Piaskowski. - Do uszkodzenia może doprowadzić również wadliwe działanie
instalacji elektrycznej. Należy pamiętać, iż kontrolowanie sprawności sondy
lambda ma wpływ na nasze bezpieczeństwo, bowiem na skutek jej niesprawności
może dojść nawet do zapłonu katalizatora, a co za tym idzie, całego samochodu.