Nocny pościg na autostradzie

(ip)
Fot. Dariusz Górski: Uszkodzony Golf na policyjnym parkingu.
Fot. Dariusz Górski: Uszkodzony Golf na policyjnym parkingu.
Służbę z ostatniego weekendu tczewscy i gdańscy policjanci zapamiętają na długo. A wszystko za sprawą 32-letniego gdańszczanina, który jadąc VW Golfem przez prawie pół godziny uciekał patrolowi ruchu drogowego m.in. kilkadziesiąt kilometrów jadąc autostradą pod prąd.

Fot. Dariusz Górski: Uszkodzony Golf na policyjnym parkingu.
Fot. Dariusz Górski: Uszkodzony Golf na policyjnym parkingu.

Wszystko zaczęło się w niedzielę pięć minut po północy. Wówczas policjanci z Sekcji Ruchu Drogowego KWP w Gdańsku pełniący służbę na drodze dojazdowej do autostrady w Swarożynie próbowali zatrzymać do kontroli kierowcę VW Golfa, który o ponad 20 km/h przekroczył dozwoloną prędkość.

Pomimo dawanych sygnałów świetlnych kierowca Golfa nie zatrzymał się i zaczął uciekać. Policjanci podjęli pościg. Przy wjeździe na autostradę kierujący VW przełamał barierkę i kontynuował ucieczkę w kierunku Rusocina. W tym czasie policjanci jadący za wymienionym autem bez przerwy dawali sygnały świetlne i dźwiękowe próbując zatrzymać desperata. Wszystko na nic.

Kierowca Golfa, jadąc miejscami ponad 180 km/h, bez przerwy zajeżdżał drogę goniącym go funkcjonariuszom nie pozwalając się wyprzedzić. W taki sposób oba pojazdy dojechały do końca odcinka autostrady w Rusocinie. Tutaj zorganizowano blokadę. Na widok blokującego przejazd radiowozu kierowca Golfa nagle zawrócił uderzając przy tym w goniącego go policyjnego Peugeota po czym "pod prąd" zaczął uciekać z powrotem w kierunku Swarożyna.

Pościg trwał dalej. Desperat po drodze mijał między innymi kilka ciężarówek powodując zagrożenie w ruchu. Poza tym kierujący Golfem kilka razy próbował zepchnąć z drogi goniący go radiowóz. Wymienionego zatrzymano dopiero w okolicach Swarożyna po tym, gdy policjanci oddali kilka strzałów w opony uciekającego auta i do pościgu dołączył drugi radiowóz.

Wówczas w pewnym momencie kierowca Golfa stracił panowanie nad samochodem i uderzył w metalowe barierki. Ale i tym razem nie dał za wygraną. Gdy funkcjonariusze podbiegli do zatrzymanego auta okazało się, że jego kierowca zablokował drzwi od wewnątrz i nie chciał wyjść. Konieczne było wybicie szyby.

Zatrzymanym okazał się 32-letni Dariusz D.- mieszkaniec Gdańska. Był pijany - miał ponad 1,5 promila alkoholu. Ustalono ponadto, że stracił prawo jazdy w 2005 r. za jazdę po pijanemu.

Teraz mężczyzna odpowie m.in. za jazdę po alkoholu oraz narażenie na niebezpieczeństwo policjantów, za co grozi mu nawet 3 lata więzienia. Dariusz D. nie uniknie także odpowiedzialności za wyrządzone szkody materialne. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty