Nowa Skoda Fabia 2021. Pierwsza jazda, wrażenia, dane techniczne i ceny

Nowa Skoda Fabia wygląda świetnie i idealnie wpisuje się w obecną ofertę producenta. Linia jest dynamiczna, ma sportowe cechy, odrobinę agresywnych rys i dodatków, ale to nadal klasyczny hatchback, który powinien spodobać się zarówno młodszym, jak i nieco starszym odbiorcom. Z drugiej jednak strony, jak spoglądam na skromniejsze odmiany pierwszej generacji, postęp jest gigantyczny. Oczywiście najlepiej wyglądają dobrze wyposażone egzemplarze, ale nawet w bazowej odmianie jest nieźle.

Zapomnijmy o surowych, czarnych zderzakach i paskudnych stalówkach znanych z pierwszych generacji, choć tutaj w standardzie dostajemy 15-calowe obręcze stalowe, ale wyposażone w estetyczne kołpaki. Chociaż tyle. Na szczęście za 2500 złotych dokupimy 15-calowe obręcze aluminiowe. Za 4500 złotych są 16-tki – trochę drogo.

O cenach napiszę niżej, tymczasem warto wspomnieć, że czeska nowość bazuje na modułowej platformie MQB-A0, z której korzystają już m.in. Audi A1, Seaty Ibiza i Arona czy VW Polo. Rezultat? Auto jest większe od poprzednika i zdaniem producenta – najbardziej przestronne w swoim segmencie. Mierzy 4108 mm długości, 1780 mm szerokości i 1459 mm wysokości. Dla porównania, poprzedniczka mierzyła odpowiednio 3992 mm długości, 1732 mm szerokości i 1488 mm wysokości. Jest więc dłuższa, szersza i niższa. Bagażnik w nowej generacji ma pojemność 380 litrów (1190 litrów po złożeniu oparć), więc wynik wkracza w segment wyżej! Poprzedniczka oferowała 330 litrów (1150 litrów po złożeniu oparć), więc postęp jest wyraźny.

Ciekawie prezentuje się wnętrze nowej Fabii. Widzimy tu połączenie stylistyki nowej Scali i Kamiqa, z ciekawymi wstawkami, znanymi z nowej Octavii. Ładne, łagodne linie przeplatają się z prostymi rysami. Duży ekran dotykowy (standardowo jest to ekran 6,5 cala) ładnie wkomponowano w centralny obszar deski rozdzielczej, dzięki czemu nic nie wystaje i nie zasłania widoku. Uwagę zwraca wiele tapicerowanych elementów i naprawdę świetnej jakości materiały oraz spasowanie. To kolejny dowód na to, że segment B przestał być tylko tańszym zamiennikiem kompaktów. Tutaj naprawdę robi się coraz poważniej i producenci w nowych modelach starają się pozytywnie zaskoczyć odbiorców. Wśród ciekawych stylistycznie dodatków mamy okrągłe nawiewy po bokach, dwuramienną kierownicę czy też ciekawie wyprofilowane klamki. Z tyłu, w tunelu środkowym znajdziemy nawet nawiewy dla pasażerów. Kolejny, nietypowy jak dotąd element w segmencie B.

Jak to Skoda – nie zabrakło rozwiązań Simply Clever. W zależności od wersji i wyposażenia, ma być ich maksymalnie 43. Wśród nich znajdziemy gniazdo USB-C w obudowie lusterka wstecznego (np. do podłączenia kamery pokładowej), siatka pod półką bagażnika, składane oparcie prawego przedniego fotela czy kieszenie na smartfony w oparciach przednich siedzeń. Jest też schowana w drzwiach parasolka! Uwielbiam takie praktyczne dodatki w samochodach.

Nowa Skoda Fabia jest dostępna z gamą spalinowych jednostek benzynowych o mocy od 65 do 150 KM. Obecnie dostępne są następujące jednostki napędowe:

• wolnossący silnik R3 1.0 MPI (65 KM/93 Nm), 5-biegowa skrzynia manualna
• wolnossący silnik R3 1.0 MPI EVO (80 KM/93 Nm), 5-biegowa skrzynia manualna
• turbodoładowany silnik R3 1.0 TSI EVO (95 KM/175 Nm), 5-biegowa skrzynia manualna
• turbodoładowany silnik R3 1.0 TSI EVO (110 KM/200 Nm), 6-biegowa skrzynia manualna lub 7-biegowa przekładnia dwusprzęgłowa DSG
• turbodoładowany silnik R4 1.5 TSI EVO (150 KM/250 Nm), 7-biegowa przekładnia dwusprzęgłowa DSG (w ofercie na przełomie 2021/2022)

Zakres jest więc dość szeroki i każdy powinien dobrać odpowiedni silnik do własnych preferencji. Mi udało się przejechać wersją z silnikiem 1.0 TSI o mocy 110 KM z 7-biegową przekładnią DSG. Fabia z tym motorem jest bardzo żwawa, dynamiczna, chętnie przyspiesza, gdy już wkręci się na odpowiednie obroty. A to wkręcanie nie jest takie oczywiste, bo do niespełna 2000 obr./min niewiele się dzieje, a i skrzynia niechętnie (w trybie normalnym) redukuje biegi. Przekładnia niemal zawsze dąży do tego, aby jechać na jak najwyższym biegu, a mocniejsze dodanie gazu nie skutkuje natychmiastową reakcją. Czasami jest to bardzo irytujące, bowiem mimo dodania gazu, skrzynia utrzymuje ten sam bieg i dopiero po chwili, gdy motor wkręci się nieco na obroty, następuje wyraźne przyspieszenie. Oczywiście efekt ten nie występuje w trybie S skrzyni.

Prowadzenie jest bardzo pewne. Auto jest zwrotne, jędrne, ma odrobinę sportowego pierwiastka i daje sporo radości z jazdy, ale nie brakuje w nim komfortu. Zaskakujące, że przy wyższych prędkościach rzędu 120-140 km/h nowa Skoda Fabia jest stabilna i prowadzi się bardzo pewnie. Zaskakuje również niezłe wyciszenie, które kojarzy się raczej z wyższymi segmentami, niż autem miejskim, w którym liczy się lekkość, oszczędności kosztem wyciszenia. Podczas jazdy irytowała nieco zbyt głośna praca układu hamulcowego. Podczas pełnoprawnego testu chętnie zweryfikujemy głębiej zauważone podczas kilkudziesięciokilometrowej jazdy próbnej.

Najtańszą Skodę Fabię kupimy za 59 100 złotych w wersji Active. To o 6500 złotych więcej, niż bazowa odmiana poprzedniczki. To oznacza, że konkurencja zbliżyła się do czeskiej propozycji na odległość kilkuset złotych. Ford Fiesta kosztuje co najmniej 59 700 złotych, Hyundai i20 to koszt co najmniej 58 800 złotych, Nissan Micra kosztuje 60 900 złotych a Peugeot 208 – 60 300 złotych. Jeśli ktoś chce lepsze wyposażenie i wybierze wariant Style, zapłaci co najmniej 69 650 złotych. Najdroższy model z silnikiem 1.0 TSI o mocy 110 KM i 7-biegową skrzynią automatyczną DSG to koszt 79 650 złotych.

Wiele osób narzeka, że nowa Fabia jest sporo droższa od poprzedniczki. Cóż, takie są obecnie realia rynkowe. Auta są coraz lepiej wyposażone, staranniej wykonane, mają lepsze materiały i liczne dodatki. Wiele z nich jest obecnie wymaganych, więc producent musi podnieść ceny. Mimo to nowa Skoda Fabia to rewelacyjne auto, które pod wieloma względami będzie wyznaczało nowe standardy m.in. w wykończeniu wnętrza. Nie możemy się doczekać nowych generacji modeli największych konkurentów.

Skoda Fabia – zalety:

• świetna, nowoczesna stylistyka ze sportowym pierwiastkiem;
• rewelacyjnie wykończone wnętrze;
• bardzo bogate wyposażenie;
• przestronne i komfortowe wnętrze;
• duży bagażnik i mnóstwo dodatków Simply Clever;
• niezłe prowadzenie i świetne wyciszenie.

Skoda Fabia – wady:

• wyraźnie droższa od poprzedniczki;
• drogie dodatki.

Porównanie Skoda Fabia 1.0 TSI 110 KM (AT7) do wybranych konkurentów:

Zobacz także: Skoda Fabia IV generacji