Nowe auta w Polsce. Tanie, a jednak bardzo drogie!

Kamil Rogala
Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia do Niemiec. Czy klienci faktycznie mają powody do zadowolenia? Gdy zestawimy ceny samochodów z zarobkami, sytuacja przestaje wyglądać dobrze.Fot. Przemysław Świderski
Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia do Niemiec. Czy klienci faktycznie mają powody do zadowolenia? Gdy zestawimy ceny samochodów z zarobkami, sytuacja przestaje wyglądać dobrze.Fot. Przemysław Świderski
Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia za granicę, np. do Niemiec. Czy klienci w Polsce faktycznie mają powody do zadowolenia? Gdy zestawimy ceny samochodów z zarobkami, sytuacja przestaje wyglądać dobrze.

Z roku na rok w Polsce rejestruje się coraz więcej nowych samochodów. W tym roku do końca października, zarejestrowano 395 968 pojazdów osobowych i dostawczych do 3,5t. W analogicznym okresie roku 2016 zarejestrowano 335 211 aut. Poznajmy 10 najpopularniejszych modeli i sprawdźmy, ile trzeba za nie zapłacić w Niemczech i... Norwegii, słynącej z nakładania na zmotoryzowanych wysokich podatków. 

Zobacz także: Skoda Octavia w naszym teście


TOP 10 aut z Polski

Jakie auta wybierają Polacy? Od lat na najwyższych pozycjach w rankingu pojawia się Skoda. Mowa o modelach Octavia, Fabia oraz Rapid. Model Superb w tym roku wylądował na 15 pozycji. Rzecz jasna popularne są również Toyoty Yaris, Auris, niesłabnącym powodzeniem cieszy się także Volkswagen Golf. Passat w tym roku uplasował się na 11 pozycji. Co ciekawe niedrogi i chwalony Fiat Tipo pojawił się dopiero na 12 pozycji.

Najczęściej rejestrowane auta w Polsce w okresie styczeń-październik 2017:

  1. Skoda Octavia - 15 803
  2. Skoda Fabia - 15 338
  3. Opel Astra - 13 049
  4. Volkswagen Golf - 10 978
  5. Toyota Yaris - 9779
  6. Toyota Auris - 8973
  7. Ford Focus - 8664
  8. Skoda Rapid - 7830
  9. Dacia Duster - 7726
  10. Renault Clio – 7711

Jak widać Skoda Fabia nieznacznie przegrała z Octavią – o 465 sztuk. Różnica pomiędzy 2. a 3. pozycją jest już o wiele większa i obejmuje aż 2289 egzemplarzy. Ile trzeba zapłacić za porównywalne wersje poszczególnych modeli w Polsce oraz Niemczech i Norwegii? Jak ceny wyglądają w odniesieniu do średnich zarobków w wymienionych krajach?

Średnie zarobki w Polsce, Niemczech i Norwegii

Średnie wynagrodzenie w Polsce według danych GUS w III kwartale 2017 roku wyniosło 4511 złotych. Mimo iż kwota jest zaskakująca dla wielu Polaków, w rankingach wynagrodzeń największych krajów europejskich, plasuje nas na bardzo odległych pozycjach. Nie jest wielką tajemnicą, że różnice w zarobkach pomiędzy Polakami, a na przykład Niemcami jest gigantyczna. Po przeliczeniu kwoty 4511 złotych na euro po kursie z 26 listopada 2017 roku (1 euro = ok. 4,21 zł), uzyskamy kwotę nieco ponad 1071 euro.

Na koniec września średnia płaca w Niemczech wyniosła ponad 3710 euro, co daje w przeliczeniu około 15 620 złotych, czyli ponad trzykrotnie więcej niż w Polsce. Jeszcze lepiej jest w Norwegii, gdzie średnie wynagrodzenie to około 44 000 koron, co daje w przeliczeniu na złotówki (1 korona = ok. 0,43 zł) kwotę prawie 18 920 złotych.

Na potrzeby zestawienia średnie zarobki oraz ceny zostały sprowadzone do naszej waluty. Poniżej zestawienie zarobków:
Zarobki w Polsce – 4511 złotych
Zarobki w Niemczech – 15 620 złotych
Zarobki w Norwegii – 18 920 złotych

Poznajmy zatem niemieckie i norweskie ceny 10 najpopularniejszych modeli w Polsce. Jak długo trzeba na nie pracować w poszczególnych krajach?

Skoda Octavia

Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia
Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia do Niemiec. Czy klienci faktycznie mają powody do zadowolenia? Gdy zestawimy ceny samochodów z zarobkami, sytuacja przestaje wyglądać dobrze.

fot. Skoda

W Norwegii najtańsza Octavia to koszt 273 500 koron norweskich, co daje kwotę około 117 605 złotych. Tu jednak pewna uwaga, bowiem najtańsza Octavia w tym kraju to wersja Ambition z silnikiem 1.0 TSI o mocy 115 KM. W związku z tym porównamy ceny takiej samej wersji w Niemczech i Polsce.

W naszym kraju tak skonfigurowana Octavia Ambition z silnikiem 1.0 TSI o mocy 115 KM kosztuje 78 900 złotych, natomiast w Niemczech koszt zakupu takiego modelu to 22 480 euro, czyli 94 640 złotych.

Cena w Polsce – 78 900 złotych (ok. 17,5 pensji)
Cena w Niemczech – 94 640 złotych (ok. 6 pensji)
Cena w Norwegii – 117 605 złotych (ok. 6,2 pensji)

Dla porządku dodajmy, że najtańsza wersja tego modelu według konfiguratora kosztuje u nas 59 800 złotych (bez promocji 66 800 złotych) i jest to wersja z silnikiem 1.2 TSI o mocy 85 KM z manualną 5-biegową przekładnią oraz wyposażeniem Active. Ten sam model na niemieckim rynku kosztuje 17 450 euro czyli 73 464 złote. Na rynku w Norwegii taka odmiana nie jest dostępna w oficjalnym konfiguratorze.

Skoda Fabia

Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia
Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia do Niemiec. Czy klienci faktycznie mają powody do zadowolenia? Gdy zestawimy ceny samochodów z zarobkami, sytuacja przestaje wyglądać dobrze.

fot. Skoda

W przypadku Skody Fabii, jej najtańsza odmiana Active z silnikiem 1.0 MPI o mocy 60 KM jest dostępna zarówno w Polsce i Niemczech, jak również w Norwegii. W Polsce taka wersja kosztuje 41 590 złotych, w Niemczech 51 151 złotych (12 151 euro), natomiast w Norwegii 78 002 złote (181 400 koron).

Cena w Polsce – 41 590 złotych (ok. 9,2 pensji)
Cena w Niemczech – 51 151 złotych (ok. 3,3 pensji)
Cena w Norwegii – 78 002 złote (ok. 4,1 pensji)

Opel Astra

Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia
Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia do Niemiec. Czy klienci faktycznie mają powody do zadowolenia? Gdy zestawimy ceny samochodów z zarobkami, sytuacja przestaje wyglądać dobrze.

fot. Opel

Najtańsza Astra z 5-drzwiowym nadwoziem i silnikiem 1.4 o mocy 100 KM kosztuje w Polsce 59 900 złotych. W tej cenie dostaniemy wyposażenie Essentia, które obejmuje między innymi 15-calowe felgi stalowe (dostępne z tym silnikiem). Podobnym wyposażeniem legitymuje się odmiana Selection na rynku Niemieckim – koszt 73 885 złotych (17 550 euro).

Na rynku norweskim brakuje najtańszych wersji znanych z innych rynków. Tu najtańszy model kosztuje 105 300 złotych (244 900 koron) i jest to edycja Edition z silnikiem 1.0 Turbo o mocy 105 KM. Dlatego też aby uzyskać podobny model na rynku polskim i niemieckim należy wybrać odpowiednio warianty Enjoy za 67 800 złotych oraz Edition za 86 178 złotych (20 470 euro).

Cena w Polsce – 67 800 złotych (ok. 15 pensji)
Cena w Niemczech – 86 178 złotych (ok. 5,5 pensji)
Cena w Norwegii – 105 300 złotych (ok. 5,6 pensji)[page_break]Volkswagen Golf

Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia
Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia do Niemiec. Czy klienci faktycznie mają powody do zadowolenia? Gdy zestawimy ceny samochodów z zarobkami, sytuacja przestaje wyglądać dobrze.

fot. Volkswagen

W przypadku Volkswagena Golfa również istnieją spore rozbieżności pomiędzy najtańszymi modelami w ofercie. W związku z tym porównaliśmy wersję Highline z 5-drzwiowym nadwoziem i silnikiem 1.5 TSI o mocy 150 KM z manualną skrzynią 6-biegową. Dopiero ten wariant jest pod wieloma względami taki sam na wszystkich trzech rynkach. W Polsce kosztuje 93 750 złotych. Na rynku niemieckim za taki wariant trzeba zapłacić 108 407 złotych (25 750 euro), natomiast w Norwegii - 151 231 złotych (351 700 koron).

Cena w Polsce – 93 750 złotych (ok. 20,6 pensji)
Cena w Niemczech – 108 407 złotych (ok. 6,9 pensji)
Cena w Norwegii – 151 231 złotych (ok. 8 pensji)

Volkswagen e-Golf

W Polsce e-Golf nie bije rekordów popularności, ale warto o nim wspomnieć oraz porównać ceny, bowiem dzięki polityce proekologicznej w Norwegii, koszt zakupu może być bardzo korzystny - elektryczny e-Golf jest tańszy od najtańszej spalinowej wersji. Posiadacze ekologicznych aut mogą liczyć na wiele ułatwień, takich jak darmowe parkowanie i przejazdy płatnymi drogami, a także możliwość jazdy buspasami. Czy ulgi i upusty zwiększają popularność aut elektrycznych i zelektryfikowanych w Norwegii? W lutym 2017 roku samochody tego typu stanowiły 37,5 proc. wszystkich nowych samochodów kupionych w tym kraju.

Ceny Volkswagena e-Golfa na rynku polskim zaczynają się od poziomu 164 890 złotych. W Niemczech za ten model trzeba zapłacić 151 139 złotych z VAT (35 900 euro z VAT), natomiast Norwegii najmniej – 133 687 złotych z VAT (310 900 koron z VAT).

Cena w Polsce – 164 890 złotych (ok. 36,5 pensji)
Cena w Niemczech – 151 139 złotych (ok. 9,7 pensji)
Cena w Norwegii – 133 687 złotych (ok. 7,1 pensji)

Toyota Yaris

Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia
Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia do Niemiec. Czy klienci faktycznie mają powody do zadowolenia? Gdy zestawimy ceny samochodów z zarobkami, sytuacja przestaje wyglądać dobrze.

fot. Toyota

Najtańsza Toyota Yaris z 5-drzwiowym nadwoziem z silnikiem 1.0 o mocy 69 KM kosztuje w Polsce 45 290 złotych (bez promocji 51 290 złotych). Ten sam model na rynku niemieckim to koszt 55 740 złotych (13 240 euro), natomiast w Norwegii – 78 690 złotych (183 000 koron).

Cena w Polsce – 45 290 złotych (ok. 10 pensji)
Cena w Niemczech – 55 740 złotych (ok. 3,6 pensji)
Cena w Norwegii – 78 690 złotych (ok. 4,2 pensji)

Toyota Yaris Hybrid

Czy nabywcy hybryd, czyli samochodów z napędem spalinowo-elektrycznym, mogą liczyć na tak duże oszczędności, jak osoby wybierające elektrycznego e-Golfa? Hybrydowa Toyota Yaris z wyposażeniem Active na polskim rynku bez rabatów kosztuje 66 900 złotych. Okazuje się, że nie. Auto w Niemczech kosztuje 75 737 złotych (17 990 euro), natomiast w Norwegii 98 212 złotych (228 400 koron).

Cena w Polsce – 66 900 złotych (ok. 14,8 pensji)
Cena w Niemczech – 75 737 złotych (ok. 4,8 pensji)
Cena w Norwegii – 98 212 złotych (ok. 5,2 pensji)

[page_break]Toyota Auris

Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia
Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia do Niemiec. Czy klienci faktycznie mają powody do zadowolenia? Gdy zestawimy ceny samochodów z zarobkami, sytuacja przestaje wyglądać dobrze.

fot. Toyota

W przypadku Toyoty Auris najtańsza wersja na każdym rynku ma nieco inną nazwę. W Polsce jest to odmiana Active, w Niemczech po prostu Auris, w Norwegii natomiast Sense. W każdym może pojawić się podstawowy motor 1.33 Dual VVT-i o mocy 99 KM z manualną 6-biegową skrzynią.

Cena w Polsce – 57 900 złotych (ok. 12,7 pensji)
Cena w Niemczech – 69 422 złote (ok. 4,4 pensji)
Cena w Norwegii – 114 982 złote (ok. 6,1 pensji)

Toyota Auris Hybrid

Czy nabywca kompaktowej hybrydy może zaoszczędzić dzięki proekologicznym ulgom? Okazuje się, że nie. W Polsce wariant Prestige jest dostępny w cenie promocyjnej 95 600 złotych (101 600 bez rabatu), w Niemczech Executive za 120 364 złote (28 590 euro), w Norwegii również Executive za 149 382 złotych (347 400 koron).

Cena w Polsce – 95 600 złotych (ok. 21 pensji)
Cena w Niemczech – 120 364 złote (ok. 7,7 pensji)
Cena w Norwegii – 149 382 złotych (ok. 7,9 pensji)

Ford Focus

Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia
Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia do Niemiec. Czy klienci faktycznie mają powody do zadowolenia? Gdy zestawimy ceny samochodów z zarobkami, sytuacja przestaje wyglądać dobrze.

fot. Ford

W tym przypadku różnic w wyposażeniu nie ma – na każdym z rynków oferowany jest 5-drzwiowy model Ford Focus z wyposażeniem Trend. Jest jednak problem z silnikami, gdyż w Norwegii w tej wersji do wyboru są tylko dwie jednostki - 1.5 TDCi o mocy 95 KM lub 1.0 EcoBoost o mocy 100 KM. Tańszy wariant kosztuje 110 080 złotych (256 000 koron). W Polsce taka wersja kosztuje 70 090 złotych, w Niemczech zaś 69 422 złotych (16 490 euro z rabatem).

Cena w Polsce – 70 090 złotych (ok. 15,4 pensji)
Cena w Niemczech – 69 422 złote (ok. 4,4 pensji)
Cena w Norwegii – 110 080 złotych (ok. 5,8 pensji)

Skoda Rapid

Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia
Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia do Niemiec. Czy klienci faktycznie mają powody do zadowolenia? Gdy zestawimy ceny samochodów z zarobkami, sytuacja przestaje wyglądać dobrze.

fot. Skoda

Wracamy do Skody i znów pojawiają się różnice w ofertach. O ile w Polsce i Niemczech najtańszą ofertę stanowi wersja Active, tak ofertę norweską otwiera wariant Style z ceną 101 695 złotych (236 500 koron). Taką konfigurację w Polsce można kupić za 68 350 złotych, w Niemczech natomiast 84 157 złotych (19990 euro).

Cena w Polsce – 68 350 złotych (ok. 15 pensji)
Cena w Niemczech – 84 157 złotych  (ok. 5,4 pensji)
Cena w Norwegii – 101 695 złotych (ok. 5,4 pensji)

Dacia Duster

Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia
Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia do Niemiec. Czy klienci faktycznie mają powody do zadowolenia? Gdy zestawimy ceny samochodów z zarobkami, sytuacja przestaje wyglądać dobrze.

fot. Dacia

Oferta Dacii Duster na rynek polski i niemiecki jest dość bogata i obejmuje ponad 20 wariantów. W Norwegii natomiast do wyboru są… 2 wersje. Najtańsza wersja w Norwegii kosztuje 85 957 złotych (199 900 koron). Tyle kosztuje wersja North Edition z silnikiem 1.5 dCi o mocy 110 KM z napędem na przednią oś. Podobną wersją na naszym rynku jest model SL Outdoor w cenie 69 400 złotych, natomiast na rynku niemieckim wariant Prestige za 70 096 złotych (16 650 euro).

Cena w Polsce – 69 400 złotych (ok. 15,2 pensji)
Cena w Niemczech – 70 096 złotych (ok. 4,5 pensji)
Cena w Norwegii – 85 957 złotych (ok. 4,5 pensji)[page_break]Renault Clio

Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia
Ceny nowych aut w Polsce nie należą do wyśrubowanych, co przyczynia się m.in. do zjawiska reeksportu, czyli kupowania ich u nas, a następnie wywożenia do Niemiec. Czy klienci faktycznie mają powody do zadowolenia? Gdy zestawimy ceny samochodów z zarobkami, sytuacja przestaje wyglądać dobrze.

fot. Renault

Ostatnim modelem w zestawieniu jest Renault Clio. Podobnie jak w większości przypadków, oferta w Norwegii startuje z dość wysokiego pułapu wyposażeniowego, dlatego też do porównania wybraliśmy odmianę Intens z silnikiem Energy TCE 90. Tak skonfigurowane auto w Norwegii kosztuje 92 407 złotych (214 900 koron). W Niemczech za taki sam wariant trzeba zapłacić 71 106 złotych (16 890 euro), w Polsce zaś 58 900 złotych.

Cena w Polsce – 58 900 złotych (ok. 12,9 pensji)
Cena w Niemczech – 71 106 złotych (ok. 4,6 pensji)
Cena w Norwegii – 92 407 złotych (ok. 4,9 pensji)

Polska: niskie zarobki czy wysokie ceny?

Odpowiedź na pytanie jest prosta: I jedno, i drugie! Odnosząc ceny samochodów do zarobków wyraźnie widać, że w Niemczech i Norwegii zakup auta w podobnym stopniu obciążą domowy budżet. W Polsce statystyczny Kowalski musi odkładać na auto znacznie dłużej. W najlepszej sytuacji są Niemcy. Co prawda auta są tam o kilka/kilkanaście procent droższe, ale dzięki znacznie wyższym niż w Polsce zarobkom, zakup pojazdu jest dużo łatwiejszy. Statystycznie trzy pełne pensje wystarczają na nową Skodę Fabię, podczas gdy Polak musi na to pracować trzykrotnie dłużej. W Norwegii taki sam samochód jest koszmarnie wręcz drogi, jednak mieszkańcy tego kraju muszą pracować na auto niewiele dłużej od naszych zachodnich sąsiadów. Sytuacja najprawdopodobniej szybko się nie zmieni. Eksperci szacują, że przy zachowaniu obecnego tempa wzrostów pensji dogonimy Niemców za około… 30 lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty