Nowe limity emisji CO2. Komentarze ekspertów. Ile aut elektrycznych mamy w Polsce?

Mariusz Michalak
Fot. Archiwum PPG
Fot. Archiwum PPG
Decyzja Komisji Europejskiej o zaostrzeniu norm emisji spalin może spowodować, że po 2035 roku nie kupimy nowego auta z silnikiem Diesla czy benzynowym. Zostanie nam do wyboru auto bezemisyjneczyli np. elektryczne czy na wodór.

Nowe limity emisji CO2

14 lipca 2021 r. Komisja Europejska opublikowała pakiet regulacyjny „Fit for 55”.- Bardziej rygorystyczne normy emisji CO2 dla samochodów osobowych i dostawczych przyspieszą przejście na mobilność bezemisyjną dzięki wymogowi zmniejszenia średnich emisji z nowych samochodów o 55 proc. od 2030 r. i o 100 proc. od 2035 r. w porównaniu z poziomami z 2021 r. W rezultacie wszystkie nowe samochody rejestrowane od 2035 r. będą bezemisyjne - czytamy w komunikacie Komisji Europejskiej.

W praktyce oznacza to, że po 2035 roku możemy nie kupić nowego auta z silnikiem Diesla czy benzynowym.

Zmienione rozporządzenie w sprawie infrastruktury paliw alternatywnych nałoży na państwa członkowskie wymóg zwiększenia zdolności ładowania proporcjonalnie do sprzedaży samochodów bezemisyjnych oraz wymóg instalacji punktów ładowania i tankowania na głównych autostradach w regularnych odstępach: co 60 km w przypadku ładowania energią elektryczną i co 150 km w przypadku tankowania wodoru.

Na tym etapie jest to tylko propozycja Komisji Europejskiej, która musi jeszcze zostać uzgodniona m.in, z państwami członkowskimi UE. 

Ile aut elektrycznych mamy w Polsce?

Pod koniec czerwca 2021 r. po polskich drogach jeździło 26 985 elektrycznych samochodów osobowych. Tak wynika z wynika z Licznika Elektromobilności, uruchomionego przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych oraz Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego. Pojazdy w pełni elektryczne (BEV, ang. battery electric vehicles) odpowiadały za 49%  (13 119 szt.) tej części parku pojazdów, a pozostałą część (51%) stanowiły hybrydy typu plug-in (PHEV, ang. plug-in hybrid electric vehicles) – 13 866 szt. Park elektrycznych samochodów dostawczych i ciężarowych liczył 1 001 szt. W dalszym ciągu rośnie też flota elektrycznych motorowerów i motocykli, która na koniec czerwca składała się z 10 544 pojazdów.

Pod koniec ubiegłego miesiąca park autobusów elektrycznych w Polsce zwiększył się do 532 szt. Od stycznia do czerwca 2021 r. flota elektrobusów powiększyła się o 100 zeroemisyjnych pojazdów. W porównaniu z analogicznym okresem 2020 r., kiedy zarejestrowano 67 takich autobusów, oznacza to wzrost o 49% r/r.  

Wraz ze wzrostem liczby pojazdów z napędem elektrycznym, rozwija się również infrastruktura ładowania. Pod koniec czerwca w Polsce funkcjonowało 1 521 ogólnodostępnych stacji ładowania pojazdów elektrycznych (2 964 punkty). 33% z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 67% - wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. W czerwcu uruchomiono 23 nowe, ogólnodostępne stacje ładowania (33 punkty).

Nowe normy emisji spalin. Komentarze ekspertów

-14 lipca br. Komisja Europejska w ramach „Fit for 55” zaproponowała nowe cele emisyjne dla samochodów do roku 2030 i 2035. Do roku 2030 -w przypadku samochochodów osobowych- emisja CO2 ma spaść o 55%, a w przypadku samochodów dostawczych – o 50% w porównaniu do roku 2021. Oznacza to wzrost wartości redukcji o ponad 50% w przypadku osobowych i niemal 70% dla samochodów dostawczych w stosunku do celu wyznaczonego zaledwie 3 lata temu.  To bardzo ambitny cel, który przekłada się na bardzo znaczące  ograniczenie liczby samochodów z silnikami spalinowymi na drogach. W 2035 redukcja ma wynieść 100%. Jednak, aby te ambitne cele zostały spełnione w ciągu najbliższych 10 lat musi powstać w Europie sieć ładowania i tankowania wodorem, która odpowie na zapotrzebowanie użytkowników samochodów elektrycznych i wodorowych. Bez niej nie ma szans na zachowanie mobilności na dzisiejszym poziomie. Oczywiście, na tym etapie jest to tylko propozycja Komisji Europejskiej, która musi jeszcze zostać uzgodniona w tzw trilogu, z udziałem Parlamentu Europejskiego i Krajów Członkowskich, dopiero wtedy poznamy ostatecznie przyjęte rozwiązanie – mówi Jakub Faryś, Prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.

 - O elektromobilności mówi się często wyłącznie w kontekście samochodów osobowych, pomijając pojazdy użytkowe, które w znacznym stopniu przyczyniają się do zanieczyszczenia powietrza w polskich miastach. Tymczasem Polska dysponuje największym parkiem ciężarówek w Unii Europejskiej i jedną z największych flot spalinowych „dostawczaków”.  Zdecydowana większość z nich jest wyposażona w silniki Diesla. Na pierwsze 1 000 samochodów użytkowych z napędem elektrycznym musieliśmy czekać aż do połowy 2021 r. Według naszych prognoz kolejny 1 000 pojawi się na polskich drogach maksymalnie do końca 2023 r. Wsparcie finansowe musi jednak iść w parze z logicznymi działaniami na szczeblu legislacyjnym w tym m.in. umożliweniem kierowcom z prawem jazdy kategorii B poruszanie się elektrycznymi dostawczakami o maksymalnej masie do 4,25 t. Taką opcję przewidują regulacje unijne. Dalszym krokiem powinno być wdrażanie rozwiązań pozwalających na elektryfikację ciężkiego transportu drogowego, przede wszystkim budowa dedykowanej infrastruktury ładowania wysokiej mocy – mówi Maciej Mazur, Dyrektor Zarządzający Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych.__

Zobacz także: Testujemy hybrydy Renault

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty