System eCall, będzie obowiązkowo montowany we wszystkich nowych autach opuszczających fabrykę po 31 marca 2018 roku. Ma przyczynić się do zmniejszenia liczby ofiar wypadków drogowych.
Małe urządzenie montowane w samochodach będzie monitorowało pozycję pojazdu, a podczas wypadku, który wykryje dzięki czujnikom, system sam wezwie służby ratunkowe poprzez numer 112. Będzie można zrobić to też ręcznie za pomocą odpowiedniego przycisku. Korzystanie z takiego połączenia ma być bezpłatne.
System nie ma zbierać danych podczas normalnego toku użytkowania. O ile droższe będą nowe auta? Uśrednione prognozy mówią o dodatkowych 100 euro za każdy samochód. System połączenia z numerem 112 jest obecnie oferowany w niektórych markach za dopłatą.
Adam Pietrzak, specjalista do spraw ratownictwa medycznego ma wątpliwości. - Ideowo byłoby to bardzo fajnie, tylko czy my systemowo, w sensie ilości zespołów ratownictwa i całej reszty, jesteśmy w stanie obsłużyć te wszystkie wezwania - podkreśla. Wszystkie zgłoszenie będą odbierane przez centra powiadomień ratunkowych. W Polsce takich placówek jest 17 - w 15 województwach po jednym, dwa są zlokalizowane w województwie mazowieckim.
Zdaniem Pietrzaka problemem będzie weryfikacja zdarzeń. - Owszem, system eCall, poprzez pracownika centrum ratunkowego, będzie kontaktował się z kierowcą, ale gdy nie otrzyma żadnej odpowiedzi wezwie automatycznie służby ratunkowe. - Jeżeli do każdego wezwania elektronicznego, każdej stłuczki będziemy wysyłali karetkę pogotowia, policję i straż pożarną, to siłą rzeczy w ciągu kilkunastu minut możemy wyczerpać nasze siły i środki - mówi.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?