Dziennikarz (autor artykułu) też kierowca. Ma samochód, płaci obowiązkowe OC. Jak wszyscy zmotoryzowani chciałby, aby stawka polisy była jak najniższa. I jakie jest jego zdziwienie, gdy od swojego dotychczasowego ubezpieczyciela dostaje propozycję kontynuacji ubezpieczenia z kwotą, od której włos się jeży na głowie.
Faza 1 – szok
OC + zielona karta + assistance mini za 855,06 zł. Rok wcześniej – 325,67 zł. Jest drożej o… 162 procent (słownie: sto sześćdziesiąt dwa procent)! Pierwsza myśl: to niemożliwe. Co prawda mówi się o podnoszeniu stawek, ale nie o takim! W grę wchodzi podobno 20-30 proc. Może to pomyłka…
Faza 2 – weryfikacja
Telefon na infolinię ubezpieczyciela, którym jest AXA Direct. Uprzejma pani wyjaśnia, że kwota rzeczywiście wynosi 855 złotych z groszami i sama jest zdziwiona, że to grubo ponad dwukrotnie więcej niż rok temu. Na wyraźną prośbę sprawdza, czy np. czy omyłkowo nie zapisano na koncie jakiejś szkody. Nie. Zniżka za bezszkodowość: 60 proc., dodatkowa zniżka od AXA Direct: 17 proc. i jeszcze zniżka za kontynuację ubezpieczenia: 5 proc. Pytana o możliwe powody horrendalnej podwyżki konsultantka tłumaczy, że wszystkie firmy ubezpieczeniowe podnoszą stawki, a w tym przypadku musiała dojść jeszcze jakaś zmiana w algorytmie naliczania, np. uwzględniono jakiś parametr wcześniej nie brany pod uwagę. Jaki? „To tajemnica firmy, nie pomogę” – odpowiada.
Faza 3 – koniec z prywatą
Dziennikarz dochodzi do wniosku, że skoro jemu firma ubezpieczeniowa zamierza podnieść opłaty w sposób astronomiczny, to zapewne nie jest jedyny. Zwraca się więc oficjalnie do ubezpieczyciela zaznaczając, że w grę nie wchodzi chęć wywalczenia dla siebie niższej kwoty (nawet jeśli tego właśnie spodziewają się Czytelnicy). I czego się dowiaduje?
- że AXA Direct na chwilę obecną obserwuje kilkudziesięcioprocentowe wzrosty składek OC w stosunku do ubiegłego roku;
- że stawki zaczęły rosnąć już w drugim kwartale 2015 roku, a ich intensywność wzrosła na przełomie 2015 i 2016 roku;
- że przyczyn wzrostu składek jest wiele, od zmian regulacyjnych (wytyczne Komisji Nadzoru Finansowego dot. likwidacji szkód, oraz zapowiedzi następnych regulacji) poprzez zmiany prawne i wprowadzanie kolejnych podatków, które w znaczący sposób będą obciążać zakłady ubezpieczeniowe, a wpływ ma oczywiście również inflacja szkodowa.
Na pytanie, dlaczego w opisanym przypadku OC jest ponad dwukrotnie droższe, odpowiedź brzmi: „Oprócz wpływu zmian rynkowych (opisanych powyżej – przyp. autora) w cyklu ciągłym staramy się ulepszać system taryfikacji tak, aby maksymalnie dostosowywać składki do ryzyka wnoszonego przez klienta do portfela. Dzieje się to również poprzez dodawanie niewykorzystywanych wcześniej parametrów ryzyka i taka sytuacja miała miejsce w przedstawionym przypadku”. Te niewykorzystywane wcześniej parametry ryzyka „mówiąc ogólnie, mogą to być dane wszystkich właścicieli (wiek, historia polisowa, historia szkodowa), dane pojazdu itp.”. Czyli nadal nic nie wiadomo. I – co ważne – szczegółów nie będzie, bo dokładnych informacji na temat indywidulnych polis AXA Direct nie komunikuje zewnętrznie/publicznie (ma do tego prawo). Pomocy można szukać… na infolinii, gdzie – dla przypomnienia – zasłonięto się wcześniej tajemnicą firmy.
[page_break]Faza 4 – pytania do ekspertów
„Z obserwacji cen polis ubezpieczenia OC sprzedanych za pośrednictwem naszej porównywarki wynika, że w okresie od stycznia do czerwca 2016 r. składki zwiększyły się średnio o 28 proc. Na wzrosty największy wpływ miały przede wszystkim takie czynniki, jak: nierentowny segment OC, rosnące kwoty świadczeń za szkody osobowe, wytyczne KNF w sprawie likwidacji szkód komunikacyjnych, apel przewodniczącego KNF o podniesienie składek i podatek bankowy” – wyjaśnia Bartłomiej Roszkowski, współzałożyciel i VP Product mfind.pl.
Na pytanie, czy docierają do niego sygnały o horrendalnych wzrostach składek, odpowiada: „Tak. Rekordowy przypadek to klient z Warszawy. W 2015 r. za ubezpieczenie Nissana Patrola z 3-litrowym silnikiem zapłacił 556 zł. W 2016 r. po bezszkodowym roku otrzymał propozycję odnowienia polisy w cenie 1216 zł (drożej o około 118 proc.)”.
„Wydaje się, że obecny wzrost cen nie jest ostatnim, jaki czeka kierowców w 2016 roku. Trzeba też pamiętać o planach przywrócenia od przyszłego roku tzw. podatku Religi, czyli 6 proc. odprowadzanych przez ubezpieczycieli do NFZ-etu od każdej sprzedanej polisy OC. Ewentualne wprowadzenie tej zmiany z pewnością również nie pozostanie bez wpływu na poziom składek” – stwierdza z kolei Bartłomiej Behnke z porównywarki ubezpieczeń Superpolisa.pl.
Ze wzrostu stawek OC nie wszyscy są jednaj niezadowoleni. „Obserwujemy rynek, widzimy doniesienia prasowe na ten temat i nie ukrywamy, że wzrost cen przyjmujemy z zadowoleniem. Dlaczego? Gdyż z niepokojem przyjęliśmy informację dotyczącą rekordowych strat ubezpieczycieli na sprzedaży polis OC komunikacyjnego, które przekroczyły w 2015 r. 1 mld zł. To znak, że towarzystwa kalkulowały stawki poniżej kosztów. Mamy nadzieję, że obserwowane podwyżki składek za OC, to sygnał zmiany takiego podejścia” – wyjaśnia Marcin Jaworski z Biura Rzecznika Finansowego. Podkreśla przy tym, że z punktu widzenia zmotoryzowanych wzrost stawek może mieć – paradoksalnie – pozytywny skutek. „Nasze doświadczenia uczą, że rekordowe straty, przy jednoczesnej ostrej konkurencji cenowej, skutkują nowymi pomysłami na obniżanie wypłat odszkodowań z OC”.
Faza 5 – epilog
Dziennikarz udaje się do brokera ubezpieczeniowego w swojej miejscowości. Prosi o wyliczenie stawki OC. Dostaje propozycję na 679 zł, a więc o prawie 180 zł mniej od pierwotnej oferty na przedłużenie ubezpieczenia. Przyjmuje ją. Na pytania, dlaczego tak drogo, czemu to ponad dwa razy więcej niż było, pani broker odpowiada: „Dopisywał pan dwa lata temu małżonkę jako współwłaściciela. Możliwe, że ubezpieczyciele biorą to teraz pod uwagę i uwzględniają jej znacznie mniejsze zniżki. Firmy szukają różnych sposobów, żeby podnieść stawki…” Czyżby żona była tym „niewykorzystywanym wcześniej parametrem ryzyka”?!
Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?