W ubiegłą niedzielę sędziowie Grand Prix Brazylii w całym wyścigu nie dopatrzyli się naruszenia regulaminu przez Sebastiana Vettela. Jednak teraz pojawiły informacje jakoby na czwartym okrążeniu Niemiec wyprzedził Jean-Eric'ka Vergne'a przy żółtej fladze. Czas na protesty upłynął pół godziny po ogłoszeniu nieoficjalnych wyników, jednak artykuł 179b Międzynarodowego Kodeksu Sportowego daje Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) możliwość rewizji.
Obraz, tzw. onboard z samochodu Vettela nie znalazł się w transmisji telewizyjnej z Interlagos, ponieważ właśnie w tym momencie prezentowano powtórkę startu wyścigu. Był jednak dostępny dla widzów posiadających płatne kanały TV z możliwością oglądania onboardów. Widać na nim, że w momencie wyprzedzania w samochodzie Vettela palą się żółte światła. Dodatkowo informują one kierowcę o żółtych flagach, czyli zagrożeniu na torze, a co za tym idzie - zakazie wyprzedzania.
Gdyby za to przewinienie sędziowie ukarali Vettela przejazdem przez depo (drive through), po wyścigu - zgodnie z regulaminem - zamienionym na doliczenie 20 sekund, kierowca Red Bulla spadłby w wynikach z szóstego na ósme miejsce. W takiej sytuacji mistrzem świata zostałby Fernando Alonso!
Jednak rzecznik prasowy Ferrari, Luka Colajanni oświadczył, że zespół nie planuje złożenia odwołania. Na ostateczne decyzje w tej sprawy FIA ma czas do piątku, 30 listopada.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?