Ogier królem Monte Carlo

Tomasz Szmandra
Po fantastycznym początku Robert Kubica i Maciej Szczepaniak z powodu wypadku na 9. odcinku odpadli z Rajdu Monte Carlo. Pierwszą rundę tegorocznych mistrzostw świata wygrali obrońcy tytułu Sebastien Ogier i Julien Ingrassia, jadący Volkswagenem Polo R WRC.

Jedyna polska załoga w stawce 68. uczestników tegorocznej edycji klasyka w księstwie Monako - Robert Kubica i

Fot: Volkswagen
Fot: Volkswagen

Maciej Szczepaniak, wystartowała Fordem Fiestą RS WRC przygotowaną przez M-Sport World Rally Team. W stawce kierowców znalazło się czterech byłych zwycięzców Rajdu Monte Carlo - Francois Delecour (1994 rok), Sebastien Ogier (2009), Mikko Hirvonen (2010) i Bryan Bouffier (2011). W ubiegłym sezonie Maciej Szczepaniak pilotując Michała Kościuszkę w Mini WRC zajął w tej imprezie 10. lokatę.

Po honorowym starcie z Place du Casino w Monako załogi przeniosły się do Gap – rodzinnej miejscowości Sebastiena Ogiera, skąd wyruszyły na trasę pierwszego etapu, na który składały się dwie pętle z trzema odcinkami specjalnymi w Alpach Wysokich. Wcześniej Kubica i Szczepaniak błysnęli piątym miejscem na odcinku testowym, ale tak naprawdę swoją szybkością zaszokowali wszystkich na  pierwszym odcinku specjalnym. Podczas 25-kilometrowego oesu Orpierre – Saint André de Rosans, w bardzo trudnych warunkach, Polacy wyprzedzili Bryana Bouffiera (Ford Fiesta) o 14,3, a Sebastiena Ogiera aż o 19,1 sekundy! – Fajnie jest wygrać pierwszy odcinek specjalny w mistrzostwach świata, ale wbrew pozorom było bardzo ciężko. Na trasie było sporo dużo śniegu, a my jechaliśmy na slickach, bo nie spodziewaliśmy się takich warunków. To był najtrudniejszy oes w moim życiu. W porównaniu z nim, wygrany niedawno przez nas Rajd Jänner był bardzo łatwy – powiedział Kubica.

Mimo to, były kierowca F1 ani myślał zwalniać. Na kolejnej próbie Rosans – Sainte Marie – La Charce mierzącej 17,9 km, znów uzyskał najlepszy czas, pokonując Jari-Matti’ego Latvalę (VW Polo) o 4,6 i Krisa Meeke'a (Citroen DS3) o 13 sekund. Po dwóch odcinkach przewaga Kubicy nad mistrzem świata Ogierem wynosiła 36,8 sekundy! Warunki atmosferyczne nieco przyhamowały naszych zawodników na odcinku Montauban sur l’Ouvèze — Col du Perty – Laborel. – Nie mieliśmy zimowych opon, a na końcowych 8 kilometrach oesu mocno padał śnieg. Ale takie jest Monte Carlo – tłumaczył Kubica. Polak spadł na 4. miejsce, a nowym liderem został wystawiający prywatnie Fiestę WRC, Francuz Bryan Bouffier, były trzykrotny mistrz… Polski.

Fot: M-Sport
Fot: M-Sport

Następny odcinek Kubica przejechał już oponach zimowych i uzyskał trzeci czas. Na kolejnej próbie był czwarty i awansował na drugie miejsce w rajdzie. Kończący pierwszy dzień zmagań odcinek Montauban - Laborel 2, przyniósł Kubicy siódmą lokatę i sensacyjne trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Krakowianin tracił zaledwie 0,7 sekundy do Krisa Meeke i 39,5 do prowadzącego Bryana Bouffiera. - Nie spodziewałem się, że będę prowadził po dwóch odcinkach. To była dla mnie niespodzianka. OK, prowadziliśmy, jednak nie byliśmy wystarczająco sprytni, czy tak doświadczeni jak Bryan i Kris. Straciliśmy dużo czasu na trzecim odcinku, bo pierwszy raz jechałem na slickach po śniegu. Jeżeli nasze tempo nadal będzie dobre, to fajnie, ale moim priorytetem jest dotarcie do mety – zapewnił Kubica.

Nie udał się powrót do mistrzostw świata zespołowi Hyundaia. Żadna z załóg koreańskiego teamu nie dotarła do mety pierwszego etapu. Thierry Neuville zdemolował tył i20 po zderzeniu ze słupem telefonicznym, a Dani Sordo zatrzymał się na odcinku dojazdowym z powodu awarii instalacji elektrycznej.

Sebastien Ogier, czwarty po pierwszym dniu, rozpoczął drugi etap rajdu od szybkiego odrabiania strat. Kierowca Volkswagena Polo R WRC systematycznie awansował w klasyfikacji po wygraniu najdłuższego w rajdzie, 49-kilometrowego odcinka Vitrolles

Fot: Volkswagen
Fot: Volkswagen

– Faye. Kubica zajął czwartą lokatę na tym oesie i na takie miejsce spadł w „generalce”. Ale już na kolejnej próbie Selonnet – Bréziers Polak „wykręcił” trzeci czas i zbliżył się do trzeciego w klasyfikacji Krisa Meeke'a na osiem dziesiątych sekundy. Niestety, na następnym odcinku  Vitrolles – Faye 2 Fiesta Kubicy wypadła z trasy. - Wiedzieliśmy, że tam trzeba uważać, bo zaznaczyliśmy to miejsce w opisie. Niestety, źle oceniłem jak duża będzie zmiana przyczepności, bo tuż przed wypadkiem przyczepność była naprawdę dobra. Wjechaliśmy w zakręt, przód auta pojechał prosto, uderzyliśmy w mostek i niestety, to był koniec naszego udziału w tym rajdzie – tłumaczył Kubica.

Rajd Monte Carlo po raz drugi w karierze wygrał Sebastien Ogier. Z tym, że poprzedni triumf Francuz zanotował w 2009 roku, kiedy impreza była zaliczana do mniej prestiżowej serii IRC. - To perfekcyjne rozpoczęcie sezonu. Zespół Volkswagena wykonał fantastyczną pracę. Zwycięstwo w tych trudnych warunkach, to niesamowite uczucie - szczególnie teraz, kiedy Monte znów jest rundą mistrzostw świata. Oczywiście będę świętował zwycięstwo z moją rodziną, dziewczyną i zespołem – powiedział aktualny mistrz świata. Drugą lokatę w rajdzie wywalczył Bryan Bouffier, a trzecią Kris Meeke.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty