Ograniczenia w odliczeniach podatku VAT od aut - ministerstwo odmawia informacji dealerom

redakcja.regiomoto
W tej chwili można odliczać maksymalnie 60 proc. VAT zawartego w cenie samochodów firmowych
W tej chwili można odliczać maksymalnie 60 proc. VAT zawartego w cenie samochodów firmowych
Ministerstwo Finansów odmówiło nam dostępu do treści wniosku do Brukseli ws. ograniczeń w odliczeniach podatku VAT od samochodów. Czego boją się urzędnicy? - pytają przedstawiciele Związku Dealerów Samochodów.
W tej chwili można odliczać maksymalnie 60 proc. VAT zawartego w cenie samochodów firmowych
W tej chwili można odliczać maksymalnie 60 proc. VAT zawartego w cenie samochodów firmowych

Chodzi o zmianę obowiązujących obecnie ograniczeń w odliczeniach podatku VAT zawartego w cenie samochodów osobowych, kupowanych przez firmy, oraz wydatków na paliwo i obsługę serwisową tych aut. Ograniczenia są niezgodne z dyrektywą Unii Europejskiej 2006/112/WE, dlatego unijny komitet ds. VAT musi wyrazić zgodę na ich przedłużenie lub zmianę.

Zobacz też: Nowe zasady odliczania VAT od aut firmowych od 2014 r. będą łagodniejsze

Zgodnie z wcześniejszymi informacjami polski rząd chce przedłużyć ograniczenia, które wygasają z końcem tego roku, ale na zmienionych zasadach. Planowane przez rząd zmiany zakładają, że przedsiębiorcom miałoby przysługiwać prawo do odliczenia tylko do 50 proc. kwoty podatku VAT (obecnie – 60 proc.) przy zakupie samochodów osobowych (także tych z kratką, które formalnie są ciężarowe) do działalności gospodarczej. Kwota odliczenia miałaby wynosić maksymalnie 8000 zł (w tej chwili 6000 zł). Dodatkowo we wniosku rząd pragnie uzyskać zgodę na wprowadzenie ograniczenia odliczenia do 50 proc. kosztów eksploatacji pojazdów, w tym napraw i przeglądów serwisowych (obecnie obowiązuje stuprocentowe odliczenie), ale też wprowadzić możliwość odliczenia 50 proc. kosztów paliwa (w tej chwili VAT od paliwa do osobowych samochodów firmowych w ogóle nie można odliczać).

Związek Dealerów Samochodów wystąpił – w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej – do Ministerstwa Finansów o udostępnienie kopii złożonego w Brukseli wniosku o derogację. Jak informują przedstawiciele ZDS, ministerstwo odmówiło dostępu do treści tego dokumentu, uzasadniając to w sposób następujący: „Z uwagi na trwającą procedurę derogacyjną objętą przedmiotowym wnioskiem należy odmówić udostępnienia treści tego dokumentu. Udostępnienie treści przedmiotowego wniosku o derogację dla Rzeczpospolitej Polskiej może mieć bowiem negatywny wpływ na toczącą się procedurę w tym zakresie".

Przedstawiciele związku zastanawiają się, dlaczego treść dokumentu pozostaje tajna.

- Wydaje się, że jedynym powodem takiej decyzji ministerstwa nie jest tajność zawartych we wniosku informacji, ale strach przed wstydem, jaki może wyniknąć z ich jakości i rzetelności. Urzędnicy ministerstwa opowiadają bowiem na spotkaniach z przedstawicielami branży motoryzacyjnej, jak to precyzyjnie wyliczyli i ocenili, że w przypadku samochodów zarejestrowanych na firmę najbliższa rzeczywistości proporcja ich użytkowania do celów działalności gospodarczej i do celów prywatnych wynosi 50 procent do 50 procent. I z owej, ściśle wyliczonej, proporcji wynika ministerialna propozycja ograniczenia odliczenia właśnie do 50 proc. kwoty podatku VAT w zakresie zakupu samochodu i jego użytkowania. Jednak tych wyliczeń nikt z branży na oczy nie widział. Należy się więc domyślać, że nie ma ich także we wniosku o derogację, a jeśli nawet są, to nie mają jakiejkolwiek merytorycznej szansy obrony przed krytycznymi analizami - podkreśla Marek Konieczny ze Związku Dealerów Samochodowych.

Przedstawciele związku zapowiadają, że poproszą posłów o interpelacje w tej sprawie i zaskarżą decyzję ministerstwa do sądu administracyjnego.

Czekamy na odpowiedź Ministerstwa Finansów w tej sprawie.

Przedstawiciele branży motoryzacyjnej przekonują, że lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie pełnego odliczenia podatku VAT od samochodów kupowanych przez firmy, ale utrzymanie obecnych ograniczeń w odliczaniu podatku od paliwa.
- W tej chwili przedsiębiorca może odliczyć od zakupu samochodu osobowego maksymalnie 6 tysięcy złotych podatku. Cały VAT odlicza się tylko od części zamiennych i serwisu. Aby ożywić sprzedaż trzeba dać firmom możliwość większych odliczeń. Ministerstwo finansów proponuje system 3x50, czyli możliwość odliczenia 50 procent podatku od zakupu auta, części zamiennych i paliwa. Moim zdaniem lepsze rozwiązanie to pełne odliczenie podatku VAT od zakupu auta i części. Z paliwa można zrezygnować, bo dla przedsiębiorcy to i tak niewielka korzyść. Obliczyliśmy, że przy średnim przebiegu 25 tys. km rocznie na jednym samochodzie firma odzyska w ten sposób tylko 1100-1200 zł - podkreśla Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar.

(DKO) 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty