Opel GT. Przełomowy model Opla kończy 50 lat

Mariusz Michalak
Opel GT Pierwszy Opel GT opuścił taśmę montażową w 1968 roku jako wczesny przykład francusko-niemieckiej kooperacji. Do współpracy zaproszono sprawdzone przy poprzednich projektach francuskie firmy karoseryjne Chausson oraz Brissoneau & Lotz, które odpowiadały za tłoczenie blach, spawanie, lakierowanie i montaż wyposażenia wnętrza nowych GT. Następnie samochody trafiały do Niemiec, gdzie otrzymywały podwozie z zawieszeniem i zespół napędowy.Fot. Opel
Opel GT Pierwszy Opel GT opuścił taśmę montażową w 1968 roku jako wczesny przykład francusko-niemieckiej kooperacji. Do współpracy zaproszono sprawdzone przy poprzednich projektach francuskie firmy karoseryjne Chausson oraz Brissoneau & Lotz, które odpowiadały za tłoczenie blach, spawanie, lakierowanie i montaż wyposażenia wnętrza nowych GT. Następnie samochody trafiały do Niemiec, gdzie otrzymywały podwozie z zawieszeniem i zespół napędowy.Fot. Opel
„Nur Fliegen ist schöner…” — tylko latanie jest piękniejsze. Te cztery słowa wystarczą, by oddać entuzjazm i marzenia. Podobnie jak hasło reklamowe, również sam samochód wszedł do kanonu klasyki. Sportowy Opel GT, którego pierwszy egzemplarz opuścił linię produkcyjną 50 lat temu, do dziś jest uznawany za kamień milowy w historii motoryzacji.

Dla uściślenia — kariera Opla GT rozpoczęła się nie 50, ale 53 lata temu — od wielkiej prezentacji dwumiejscowego samochodu sportowego na Międzynarodowym Salonie Motoryzacyjnym IAA we Frankfurcie w 1965 roku. Model z opływowym nadwoziem, nisko opadającym przodem i chowanymi reflektorami, mocno wysklepionymi nadkolami oraz ostro zakończonym tyłem nie miał swojego odpowiednika w ofercie żadnego z europejskich producentów. Zmysłowo zaokrąglona sylwetka sprawiła, że wkrótce zaczęto porównywać ją z kształtem butelki coca-coli. Początkowo firma Opel określała model „Experimental GT” – pierwszy samochód koncepcyjny niemieckiego producenta – jako wyczynowy model studyjny. Zaprojektował go Erhard Schnell wraz zespołem w nowo powstałym „Studio stylistycznym” w Rüsselsheim — pierwszym centrum projektowania europejskiego producenta samochodów.

Opel GT Pierwszy Opel GT opuścił taśmę montażową w 1968 roku jako wczesny przykład francusko-niemieckiej kooperacji. Do współpracy zaproszono sprawdzone
Opel GT

Pierwszy Opel GT opuścił taśmę montażową w 1968 roku jako wczesny przykład francusko-niemieckiej kooperacji. Do współpracy zaproszono sprawdzone przy poprzednich projektach francuskie firmy karoseryjne Chausson oraz Brissoneau & Lotz, które odpowiadały za tłoczenie blach, spawanie, lakierowanie i montaż wyposażenia wnętrza nowych GT. Następnie samochody trafiały do Niemiec, gdzie otrzymywały podwozie z zawieszeniem i zespół napędowy.

Fot. Opel

Erhard Schnell wspomina, że GT powstawał w wielkiej tajemnicy: „Na początku był to tylko projekt stylistyczny. Mój szef nie powiedział o nim nawet zarządowi. Jednak kiedy wersja studyjna była niemal gotowa, nie można było już tego dłużej ukrywać przed władzami firmy. Podczas pierwszej prezentacji Experimentala GT mieliśmy naprawdę spore obawy. Poczuliśmy wielką ulgę, słysząc spontaniczne oklaski wniebowziętych dyrektorów!”.

Odwaga projektantów została nagrodzona na Międzynarodowym Salonie Motoryzacyjnym IAA we Frankfurcie, gdzie GT spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem mediów i publiczności. Nikt się nie spodziewał, że Opel mógłby zaprezentować tak radykalny samochód sportowy. W rezultacie sześć lat po powstaniu pierwszego szkicu i zaledwie trzy lata po tym, jak projekt dostał zielone światło, GT z prototypu stał się modelem seryjnym.

Międzynarodowa współpraca

Opel GT Pierwszy Opel GT opuścił taśmę montażową w 1968 roku jako wczesny przykład francusko-niemieckiej kooperacji. Do współpracy zaproszono sprawdzone
Opel GT

Pierwszy Opel GT opuścił taśmę montażową w 1968 roku jako wczesny przykład francusko-niemieckiej kooperacji. Do współpracy zaproszono sprawdzone przy poprzednich projektach francuskie firmy karoseryjne Chausson oraz Brissoneau & Lotz, które odpowiadały za tłoczenie blach, spawanie, lakierowanie i montaż wyposażenia wnętrza nowych GT. Następnie samochody trafiały do Niemiec, gdzie otrzymywały podwozie z zawieszeniem i zespół napędowy.

Fot. Opel

Pierwszy Opel GT opuścił taśmę montażową w 1968 roku jako wczesny przykład francusko-niemieckiej kooperacji. Do współpracy zaproszono sprawdzone przy poprzednich projektach francuskie firmy karoseryjne Chausson oraz Brissoneau & Lotz, które odpowiadały za tłoczenie blach, spawanie, lakierowanie i montaż wyposażenia wnętrza nowych GT. Następnie samochody trafiały do Niemiec, gdzie otrzymywały podwozie z zawieszeniem i zespół napędowy.

Nabywcy modelu GT mieli do wyboru dwa czterocylindrowe silniki — jednostkę 1.1 o mocy 60 KM zaadaptowaną z Kadetta oraz 90‑konną 1.9 z Rekorda. Od samego początku szczególną popularnością cieszył się GT 1900. Prędkość maksymalna 185 km/h oraz przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 11,5 sekundy było dokładnie tym, czego chcieli klienci. Napęd na koła tylne był przenoszony za pośrednictwem czterobiegowej przekładni manualnej. W Europie nabywcy prawie nigdy nie decydowali się na opcjonalny trzybiegowy automat, ale po drugiej stronie Atlantyku to właśnie ten typ przekładni cieszył się wyjątkowym powodzeniem.

Zobacz też: Redakcyjny test Mazdy CX-5

Friedhelm Engler, dyrektor ds. projektowania nadwozi w firmie Opel, opisuje pomysł swoich kolegów jako „zuchwały”. Już samo zaproponowanie samochodu koncepcyjnego z silnikiem umieszczonym za przednią osią i bazującego na modelu Kadett B było dość niestosowne. Dlatego projektanci postanowili zaryzykować jeszcze bardziej i zamiast ukrywać sprawdzone i masowo produkowane części pod nowym nadwoziem, zdecydowali się na coś absolutnie radykalnego — prawdziwe Gran Turismo. Można powiedzieć, że GT to była czysta brawura ze stali!”.

 [page_break]

Rewolucja nie tylko stylistyczna

Opel GT Pierwszy Opel GT opuścił taśmę montażową w 1968 roku jako wczesny przykład francusko-niemieckiej kooperacji. Do współpracy zaproszono sprawdzone
Opel GT

Pierwszy Opel GT opuścił taśmę montażową w 1968 roku jako wczesny przykład francusko-niemieckiej kooperacji. Do współpracy zaproszono sprawdzone przy poprzednich projektach francuskie firmy karoseryjne Chausson oraz Brissoneau & Lotz, które odpowiadały za tłoczenie blach, spawanie, lakierowanie i montaż wyposażenia wnętrza nowych GT. Następnie samochody trafiały do Niemiec, gdzie otrzymywały podwozie z zawieszeniem i zespół napędowy.

Fot. Opel

Nadwozie seryjnego GT mocno różniło się od pierwowzoru i było jeszcze bardziej atletyczne. Przód powiększono, skracając jednocześnie przedni zwis. Muskularne wypukłości, pod którymi znajdował się układ dolotowy, umożliwiły obniżenie maski silnika, a prostokątne klapy reflektorów z Experimentala GT zastąpiono uwodzicielskimi owalami, które nadawały nadwoziu jeszcze bardziej niepowtarzalny wygląd. Zdecydowane, ale eleganckie kontury przyczyniły się do obniżenia współczynnika oporu aerodynamicznego bez zbytniego zwiększania siły unoszącej, co gwarantowało wysoką stabilność przy dużej prędkości na niemieckiej autostradzie. Pojawił się jednak inny, nieoczekiwany problem. Zgodnie z informacją prasową z września 1968 roku prototypowe GT praktycznie cały czas znajdowały się na celowniku mediów, gdyż „seksowny” kształt i tak uniemożliwiał jakikolwiek kamuflaż.

Podobnie jak nadwozie, również wnętrze GT — z kubełkowymi fotelami, trzyramienną kierownicą i okrągłymi tarczami wskaźników — tworzyło klimat, którym do dziś fascynują się fani modelu. Projektanci GT, przemawiający przede wszystkim do emocji, nie zapomnieli jednak o bezpieczeństwie, które zapewniały takie rozwiązania, jak trzypunktowe pasy, zintegrowane wzmocnienia chroniące przed skutkami przewrócenia się pojazdu lub kolizji bocznej oraz bezpieczna konstrukcja kolumny kierownicy.

Sukcesy w sporcie i rekordy

Opel GT Pierwszy Opel GT opuścił taśmę montażową w 1968 roku jako wczesny przykład francusko-niemieckiej kooperacji. Do współpracy zaproszono sprawdzone
Opel GT

Pierwszy Opel GT opuścił taśmę montażową w 1968 roku jako wczesny przykład francusko-niemieckiej kooperacji. Do współpracy zaproszono sprawdzone przy poprzednich projektach francuskie firmy karoseryjne Chausson oraz Brissoneau & Lotz, które odpowiadały za tłoczenie blach, spawanie, lakierowanie i montaż wyposażenia wnętrza nowych GT. Następnie samochody trafiały do Niemiec, gdzie otrzymywały podwozie z zawieszeniem i zespół napędowy.

Fot. Opel

Dzięki niskiemu środkowi ciężkości, stabilnemu nadwoziu oraz dynamicznemu podwoziu, GT idealnie nadawał się do sportu samochodowego. Na przykład Conrero GT odnosiły liczne sukcesy w wyścigach długodystansowych na początku lat 70. W 1971 roku dr Georg von Opel, wnuk założyciela firmy, przebudował GT na samochód elektryczny, który rozwijał prędkość maksymalną około 189 km/h i ustanowił kilka rekordów świata. W czerwcu 1972 roku firma Opel zbudowała GT z silnikiem wysokoprężnym, który ustanowił dwa rekordy świata i 18 międzynarodowych rekordów na torze testowym w Dudenhofen. W owych czasach rozwinięcie prędkości 197 km/h na odcinku 1000 metrów było sensacyjnym wynikiem jak na samochód z dieslem pod maską. Projektant GT, Erhard Schnell, wspomina, że sylwetka GT z silnikiem Diesla była jeszcze niższa: „Nie dysponowaliśmy dużym budżetem. Zatem wzięliśmy egzemplarz, który miał być kabrioletem, i po prostu odcięliśmy przednią szybę!”.

Kabriolet Aero GT z elektrycznie składanym tylnym oknem i zdejmowanym dachem, zaprezentowany na targach IAA w 1969 roku, wyglądał jak samochód ze snu entuzjastów jazdy z odkrytym nadwoziem. Niestety GT w tej wersji pozostał wyłącznie pojazdem studyjnym.

Za to seryjne GT wzbudzały emocje wśród klientów aż do zakończenia produkcji w 1973 roku. Dzięki osiągom, unikalnej stylistyce i atrakcyjnej cenie popularność GT przekroczyła wszelkie oczekiwania. W ciągu zaledwie pięciu lat wyprodukowano aż 103 463 egzemplarze. W radykalnym sportowym Oplu zakochali się nie tylko Europejczycy, ale także klienci z Ameryki Północnej. Do dziś po obu stronach Atlantyku ma on swoich zagorzałych fanów. GT to dowód, że projektanci i inżynierowie Opla już wtedy potrafili „łączyć niemiecką precyzję z rzeźbiarskim artyzmem” — oraz na to, że jak ujął to Ken Duken, aktor i kierowca GT: „Hasło reklamowe było błędne — latanie wcale nie jest piękniejsze!”.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty