Motocykliści Orlen Team rozpoczęli zmagania w Rajdzie Faraonów. Jest to ostatnia tegoroczna eliminacja Mistrzostw Świata FIM. Na pierwszym etapie, który liczył 470 km, Polacy zajęli trzecie, piąte i szóste miejsce.
Pierwszy etap wygrał Katalończyk Marc Coma, który ukończył go z przewagą 3 min. 55 sek. nad drugim w klasyfikacji Jordim Viladomsem oraz 4 min 52 sek. nad pierwszym polskim zawodnikiem, Kubą Przygońskim. Polski zawodnik zajmuje obecnie drugie miejsce w łącznej klasyfikacji Mistrzostw Świata z dorobkiem 58 punktów. Walczy on o tytuł ze swoimi najbliższymi rywalami, aktualnym liderem klasyfikacji Helderem Rodriguesem ( 69 pkt. ) i trzecim Markiem Comą ( 50 pkt. ).
**
CZYTAJ TAKŻE
Rajd Sardynii: Przygoński w czołówceOrlen Team w Rajdzie Tunezji
**
- "Rajd Faraonów rozpoczął się pod piramidami, w magicznej atmosferze starożytnego Egiptu. Dzisiejszy odcinek był bardzo trudny i niebezpieczny. Jechaliśmy cały czas maksymalnie się koncentrując. Na trasie występowało bardzo dużo niebezpiecznych dziur i uskoków. Dzisiaj goniłem Heldera Rodriguesa. Wyprzedziłem go na około sto kilometrów przed metą z czego bardzo się cieszę, gdyż to mój największy rywal. Wydaje mi się, że Portugalczyk po prostu opadł z sił. To dobry znak pod kątem mojej kondycji, która jest naprawdę dobra. Teraz rozpoczynam w zasadzie przed Dakarowy maraton. Przez półtora miesiąca będę trenował non stop w Afryce. Wystartuję w trzech rajdach, przede wszystkim poszukując właściwego tempa jazdy" - powiedział Jakub Przygoński.
O podium walczy również Jacek Czachor (4. pozycja i 43 punkty), który dzisiejszy odcinek pojechał dobrym tempem.
- "Mieliśmy bardzo dużą przerwę pomiędzy zawodami. Nie jeździłem ostatnio zupełnie po pustyni i to się dało odczuć. Po ostatniej eliminacji w Sardynii bardzo skoncentrowałem się na treningu wydolnościowym i dzisiaj były w zasadzie moje pierwsze kilometry po bezdrożach. Dopiero we wrześniu wsiadłem na motocykl i jeździłem po próbach crossowych, czyli trasach o innej charakterystyce, a do pustyni trzeba się trochę przyzwyczaić. Przede wszystkim trzeba ponownie zacząć czytać ukształtowanie terenu i opanować duże prędkości. Odcinek był bardzo wymagający fizycznie, cały czas na stojąco i przy maksymalnej koncentracji. Na piachach Egiptu nie ma szlaków, a trasa jest bardzo nierówna i łatwo o błąd. Jutro ponownie bardzo długi odcinek, do pokonania 478 kilometrów. Śmiejemy się, że organizator chce rozstrzygnąć cały rajd na tych dwóch pierwszych etapach" - powiedział Jacek Czachor.
Marek Dąbrowski, po tym jak na jedną eliminację przed końcem sezonu zapewnił sobie zwycięstwo w Open Trophy (klasa motocykli powyżej 450 cm3) w Egipcie zdecydował się wystartować na KTM o pojemności 450 cm3, na którym pozostali zawodnicy Orlen Team jeżdżą od początku sezonu. Dla tego zawodnika rajd Faraonów jest szczególnie istotnym treningiem pod kątem startu w Dakarze 2012, podczas którego do rywalizacji zostaną dopuszczone wyłącznie pojazdy o pojemności do 450 cm3.
- "Startuję lżejszym motocyklem niż dotychczas. Trochę inne partie mięśni pracują żeby dobrze go prowadzić i muszę się trochę ułożyć z tym sprzętem. Jedzie mi się nim jednak lepiej niż na starszej generacji KTM z większym silnikiem. Motocykl ten daje znacznie więcej frajdy z jazdy. Początek OS-u był bardzo trudny, jechaliśmy po niebezpiecznych dziurach, które zdarzały się w najmniej przewidywalnych miejscach. Normalna pustynia rozpoczęła się od dziewięćdziesiątego kilometra i miałem naprawdę dużą satysfakcję z jazdy" - komentował Marek Dąbrowski.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody