Parkomaty w Słupsku z opóźnieniami

redakcja.gdp
Parkomaty w Słupsku z opóźnieniami
Parkomaty w Słupsku z opóźnieniami
Ponad milion złotych kosztowała w Słupsku wymiana starych parkomatów na nowe oraz dostawienie kolejnych 22 na terenach dołączonych od 1 lipca do płatnej strefy parkowania. Okazało się, że nowe parkomaty się późnią.
Parkomaty w Słupsku z opóźnieniami
Parkomaty w Słupsku z opóźnieniami

Opóźnienie czasu zaprogramowanego w parkomatach względem czasu rzeczywistego może być celowe, bo działa na niekorzyść klientów wykupujących bilety na określony czas – zaalarmował nas jeden z internautów.

Wyjaśnił, że wiele osób, po wrzuceniu monet do maszyny i odebraniu wydruku, nie sprawdza, jaka godzina została na nim wydrukowana i machinalnie wkłada go za szybę, żywiąc przekonanie, że auto może stać przez cały wykupiony za określoną kwotę czas, np. jeszcze przez całe pół godziny.

Opóźnienie elektronicznego zegara w parkomacie np. o 10 minut sprawia, że wykupując o godz. 10 bilet na 30 minut, na wydruku wybite będzie, że auto może stać w strefie nie do 10.30, lecz do 10.20. Gdy nieświadomy kierowca pojawi się po pół godzinie przy aucie, może już czekać na niego wezwanie do uiszczenia kary. Za nieprzedłużenie czasu parkowania – 20 zł.

Marek Białas ze słupskiego biura strefy płatnego parkowania potwierdza, że parkomaty wskazywały wadliwy czas.

– Ale to awaria, a nie celowe działanie. Właśnie ją usuwamy i jeszcze dziś wszystkie powinny wskazywać rzeczywisty czas – powiedział nam w piątek.

Dodał, że ma wynotowane wszystkie opóźnienia poszczególnych parkomatów i jeśli ktoś zwróci się z reklamacją i wykaże, że "spóźnił się” tylko o kilka minut, kary będą anulowane. Nowe parkomaty operator słupskiej strefy, grudziądzka firma City Parking Group, zakupił od francuskiego producenta Parkeon, lidera w produkcji tych urządzeń. Każdy z 70 słupków kosztował 18 tys. złotych.

Nowością są niewielkie solary na dachach, które zasilają urządzenia i umożliwiają operatorowi znaczne oszczędności na energii.

– Są bardzo przyjazne w obsłudze, na każdym umieściliśmy instrukcję, jak płacić. Jest też informacja o możliwości płacenia za parking w strefie poprzez telefon komórkowy, dzięki systemowi mPay – zaznacza Białas. Nadal nie będzie jednak wydawania reszty. W sytuacji, gdy ktoś będzie chciał wykupić bilet za 50 groszy, a wrzuci monetę o nominale 1 zł, nie otrzyma zwrotu 50 gr. Pójdą na konto operatora.

Karol Awtuch z grudziądzkiej centrali firmy obsługującej słupską strefę twierdzi, że nie to było przyczyną zainstalowania takich maszyn. – Automaty wydające resztę są znacznie droższe. Kosztują nie 18 tysięcy złotych, ale co najmniej 50 tysięcy za sztukę. W dodatku w Polsce nie sprawdzają się. Mamy sygnały od kolegów z Gdyni, że wiele osób wykorzystuje je jako automaty do rozmieniania pieniędzy i ciągle brakuje w nich drobnych monet – wyjaśnił Awtuch.

Poprzednie słupskie parkomaty, rozmieszczone w mieście w 2001 roku, były produkcji niemieckiej firmy Siemens. 48 przestarzałych już maszyn trafiło do magazynów operatora. Ich wartość szacowana jest obecnie na około 1.000 zł. Mają zostać zutylizowane, ale Karol Awtuch gotów jest odstąpić jeden albo nawet kilka starych parkomatów słupskim kolekcjonerom jako pamiątkę z historii miasta.

Marcin Barnowski
Fot. Łukasz Capar

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty