Zawody z cyklu Formula D, przez wiele osób uważane są za nieoficjalne mistrzostwa świata w tej, stosunkowo młodej, dyscyplinie motorsportu. Zawody skupiają najlepszych zawodników, a także największe ekipy, których budżety niejednokrotnie dorównują zespołom startującym w rajdowych mistrzostwach świata.
Podobnie jak w Polsce, każda z imprez Formula Drift składa się z kwalifikacji, podczas których wyłanianych jest 32 najlepszych kierowców, tzw. grupa TOP 32. To właśnie oni uzyskują "przepustkę" do startów we właściwych zawodach, w których zawodnicy wykonują swoje przejazdy w parach. W ten sposób wyłaniana jest najlepsza dwójka kierowców walczących ze sobą w wielkim finale.
Na pokazanie swoich umiejętności, kierowcy mieli 3 zakręty o zróżnicowanej charakterystyce. Jak zwykle, nie zabrakło emocji i spektakularnych kraks. Drifting jest jednym z najbardziej kontaktowych sportów samochodowych, dlatego też widok pojazdów z np. uszkodzonymi zderzakami nie stanowi rzadkości.
W inauguracyjnej imprezie w Long Beach zwycięstwo odniósł jeden z faworytów do mistrzowskiego tytułu, Justin Pawlak, startujący w barwach zespołu Falken Tire. W finale pokonał on Daijiro Yoshiharę w Nissanie 240SX.
- "To coś wspaniałego. Drugie zwycięstwo z rzędu w Long Beach jest dla mnie naprawdę wyjątkowe. Mam nadzieję, że ten świetny początek jest zapowiedzią równie udanego sezonu" - powiedział Pawlak.
Kolejna runda Formuły Drift odbędzie się w dniach 11-12 maja w Atlancie.
Poniżej film z zawodów:
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?