W lipcu 2010 roku trzydziestokilkuletni mężczyzna wracał do domu ulicą Wrocławską w Opolu. Było późno, miał na sobie ciemną kurtkę, spodnie i buty. Kierowca, który zobaczył go w ostatniej chwili, nie miał szans na zahamowanie. Opolanin zginął na miejscu.
Podobne sytuacje na polskich drogach zdarzają się każdego dnia.
Z najnowszego raportu dotyczącego pieszych, rowerzystów i motocyklistów opublikowanego przez Europejską Radę Bezpieczeństwa Drogowego wynika, że w latach 2001–2009 na drogach Unii Europejskiej zginęło 80 tys. osób, z czego aż 16,5 tys. w Polsce.
Tylko w roku 2009 na polskich drogach zginęło 1,5 tys. pieszych, co dało nam najwyższy wynik w Europie.
Tuż za nami w niechlubnym rankingu znalazła się Rumunia (1016 osób). Żaden inny kraj europejski w tych statystykach nie przekroczył 1000 zabitych.
Dla porównania w tym samym czasie w Estonii i Słowenii zginęły zaledwie 24 osoby, w Norwegii – 26, a w Finlandii – 30.
Zdaniem policjantów wpływ na niechlubny rekord ma zbyt mała liczba ścieżek pieszych i rowerowych w Polsce.
– Jeśli nie ma chodnika, to piesi muszą iść poboczem lub skrajem jezdni. Piesza wyprawa pośród rozpędzonych samochodów to już igranie ze śmiercią – mówi podinsp. Jarosław Dryszcz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Niestety piesi często sami prowokują niebezpieczne sytuacje.
- W przeciwieństwie do pozostałych Europejczyków uwielbiamy ubierać się na czarno. To nie poprawia naszego bezpieczeństwa, bo kierowca często zauważa osobę idącą skrajem jezdni w ostatniej w chwili – mówi podinsp. Dryszcz.
Optymistyczna informacja, jaka płynie z raportu Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Drogowego, jest taka, że liczba pieszych ginących na polskich drogach systematycznie się zmniejsza, ale na tle pozostałych krajów europejskich i tak wypadamy blado.
Od roku 2001 śmiertelność spadła o 20%. Dla porównania w tym samym czasie liczba ofiar w Portugalii zmniejszyła się o 56%, a w Szwecji o 49%.
Mirela Kaczmarek
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?