Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany kierowca. W alkomacie zabrakło skali

Mariusz Michalak / Policja.pl
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Szymon Starnawski
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Szymon Starnawski
Wrocławscy policjanci zatrzymali kompletnie pijanego kierowcę. Pierwszy, na to niewątpliwe zagrożenie, zareagował przypadkowy świadek, który wyciągnął nietrzeźwemu mężczyźnie kluczyki ze stacyjki.

Funkcjonariusze z Komisariatu Policji Wrocław - Grabiszynek otrzymali zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego kierującego. . Na miejscu zastali świadka, który zrelacjonował im przebieg zdarzenia. Mężczyzna powiedział też, że wyciągnął kluczyki ze stacyjki pojazdu i w ten sposób uniemożliwił kierowcy dalszą jazdę.

Gdy policjanci podeszli do wskazanego samochodu, na fotelu pasażera siedział mężczyzna w średnim wieku. Był mocno pijany. W aucie leżały porozrzucane butelki po napojach alkoholowych. Policjantom chciał wmówić, że to nie on prowadził samochód. To takie proste - za kierownicą miał siedzieć ktoś inny. Funkcjonariusze cierpliwie wysłuchali tłumaczeń i na zakończenie opowiadanej historii założyli mężczyźnie na ręce kajdanki.

Mundurowi oglądali wcześniej zapis monitoringu i dokładnie widzieli, że to on prowadził. Potwierdził to również świadek zdarzenia. Gdy zatrzymany dmuchnął w policyjny alkomat, na urządzeniu zabrakło skali... Okazało się, że mężczyzna miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie, czyli dawkę uważaną w niektórych krajach za śmiertelną.

34-latek będzie musiał teraz odpowiedzieć przed sądem za popełnienie przestępstwa, jakim jest prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozić mu może kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Zobacz także: To musisz wiedzieć o akumulatorze

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty