Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany policjant z Gdańska spowodował wypadek?

Bartosz Cirocki
fot. archiwum
fot. archiwum
Kartuska prokuratura wyjaśnia, czy policjant mający we krwi 1,8 promila alkoholu doprowadził do śmiertelnego wypadku na drodze krajowej nr 20. Postępowanie w tej sprawie zarządził też gdański komendant wojewódzki policji.
fot. archiwum
fot. archiwum

Do tragicznego wypadku doszło wczesnym rankiem w niedzielę, 27 marca, w miejscowości Hopowo w gminie Somonino. Jadąca od strony Żukowa Toyota Carina na łuku drogi zjechała na przeciwny pas ruchu i zderzyła się z prawidłowo jadącym Renault Clio. Zginął podróżujący Toyotą 23-latek z powiatu kościerskiego. Natomiast jadący z nim 25-latek, również mieszkaniec tego powiatu, a także 42-letni kierowca Renault,trafili do szpitala.

**CZYTAJ TAKŻE

Wyrok za wypadek nauki jazdyWypadek co 11 minut

**

Pierwsze policyjne informacje dotyczące wypadku świadczyły o tym, że za kierownicą Toyoty siedział ranny 25-latek. - Mężczyzna odmówił badania alkomatem, ale policjanci wyczuli od niego mocną woń alkoholu - relacjonowała wówczas Jarosława Krefta, rzecznik prasowy kartuskiej policji. - Została od niego pobrana próbka krwi do badań.

Przypuszczenia funkcjonariuszy potwierdziła prowadząca śledztwo w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Kartuzach.

- Badania wykazały obecność we krwi 1,8 promila alkoholu - mówi prokurator Adrian Kwidziński. - Są to jednak wyniki badań przeprowadzonych w kartuskim szpitalu i dotyczą krwi pobranej do celów medycznych. Wciąż czekamy natomiast na wyniki z laboratorium w Gdańsku, gdzie trafiła próbka pobrana na potrzeby śledztwa.

W toku postępowania okazało się tymczasem, że nie ma stuprocentowej pewności, czy pijany 25-latek rzeczywiście siedział za kółkiem toyoty. Jarosława Krefta tłumaczy, że w momencie gdy do Hopowa dojechali policjanci, zarówno ranny mężczyzna, jak i ofiara wypadku znajdowali się już poza pojazdem.

Podobne informacje uzyskaliśmy również od strażaków, którzy byli na miejscu już kilka minut po zdarzeniu i pomagali wydostać się z pojazdu kierowcy Renault. Wątpliwości wyjaśniają prokuratorzy z Kartuz. Pewne jest natomiast, iż 25-letni mieszkaniec powiatu kościerskiego jest funkcjonariuszem oddziału prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. W chwili wypadku był po służbie, jednak komendant wojewódzki wszczął w tej sprawie wewnętrzne postępowanie wyjaśniające.

Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Znowelizowane prawo o ruchu drogowym przewiduje również dodatkową sankcję w postaci dożywotniego pozbawienia prawa do kierowania pojazdami.

Odcinek biegnący przez pomorskie Hopowo to najniebezpieczniejsze miejsce na drodze krajowej nr 20. W tym roku doszło tam już do dwóch śmiertelnych wypadków, zaś w ostatnią niedzielę poważnie ranne zostały dwie osoby jadące motocyklem.

Źródło: Dziennik Bałtycki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty