Płakać i płacić. Felieton Ryszarda M. Perczaka

Ryszard M. Perczak
Wele wskazuje na to, że wracamy do ponurych czasów PRL-u! Wkrótce bowiem znów samochody będą mogli mieć tylko najbogatsi. Nie tylko dlatego, że są one coraz droższe, ale drastycznie drożeje ich ubezpieczenie.
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

Posiadacze samochodów od kilku miesięcy są nieprzyjemnie zaskakiwani wysokością niezbędnych do zapłacenia kwot za polisy OC swoich maszyn. W porównaniu z poprzednimi latami, obecnie są one wyższe od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu procent. Niedawno w jednej z gazet opisywano przypadek, w którym składka OC była wyższa niż wartość auta.

Płacić trzeba więcej, wszystkim bez wyjątku działającym u nas towarzystwom ubezpieczeniowym, choć daje się zauważyć coś takiego, że ci najwięksi podnieśli ceny OC mniej niż mali gracze rynku ubezpieczeniowego. Ubezpieczyciele winę za wzrost cen tych polis zrzucają na sytuację na rynku. Po prostu rośnie góra pieniędzy po stronie wypłat odszkodowań. Dawniej wypłacano z OC sprawcy zdarzenia właściwie tylko za naprawę uszkodzonego komuś pojazdu. Teraz lawinowo rosną odszkodowania także za to, że ktoś w samochodzie nabił sobie guza bądź zdarł naskórek z łokcia. Co ciekawe nie chodzi tu wcale o ubezpieczenie NNW. W kraju działają dziesiątki kancelarii doradczych, które za drobną prowizję, ale w majestacie obowiązujących przepisów, są w stanie ściągnąć kasę od firmy ubezpieczeniowej za tego rodzaju straty. Któremu z ubezpieczycieli minusy na koncie nie wyeliminowały plusów ta została w grze, ale z listy towarzystw asekuracyjnych zniknęły już te najsłabsze. Duzi póki co mają jeszcze z czego dokładać. Wszyscy za to windują stawki.

Niestety na ten moment nikt specjalnie nie widzi z tej sytuacji wyjścia. Tzn. tak naprawdę nikt poza właścicielami aut, a już na pewno ubezpieczyciele, nie jest zainteresowany tym, żeby składki były niższe. OC jest obowiązkowe i każdy zmotoryzowany musi je opłacać, więc zmartwienie jest tylko po tej jednej stronie. Najbardziej zdesperowani nie płacą, inni szukają najtańszych rozwiązań czyli wykupują polisy tam gdzie najtaniej i właściwie koło się zamyka. Na dłuższą metę nie jest to jednak żadne rozwiązanie. Trzeba znaleźć takie wyjście żeby wszyscy mogli płacić i nikt do interesu nie dokładał. Tylko jak to zrobić?

Dlatego panowie posłowie i panie posłanki, którzy tak chętnie zabieracie głos w różnych sprawach głos, może pomożecie w tej sprawie zmotoryzowanym? Zamiast narzekać z sejmowej mównicy o dziurze ozonowej czy pluć na siebie nawzajem spróbujcie rozwiązać ten konkretny problem. Jest nas, płatników OC kilkanaście milionów, a każdy z nas to jeden głos...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty