Jak ustalono sprawca po pokonaniu zabezpieczeń, z komory silnika skradł akumulator, pozostawiając w nim jednak drugi - innej firmy. Funkcjonariusze zajmujący się tą sprawą jeszcze tego samego dnia wytypowali podejrzanego o ten czyn. Okazał się nim 26-letni mieszkaniec gm. Mściwojów.
Po zatrzymaniu mężczyzna przyznał się do przestępstwa. Swoje zachowanie próbował wytłumaczyć niespodziewanymi problemami z zasilaniem samochodu. Wyjaśniło się również, skąd drugi akumulator znalazł się w okradzionym Volkswagenie. Policjanci ustalili, że 26-latek w nocy siedział z koleżanką w swoim samochodzie. Kiedy po pewnym czasie postanowił go uruchomić, okazało się, że nie ma w nim wystarczającej ilości prądu. Nie chcąc wracać do domu pieszo wpadł na pomysł podmienienia rozładowanego akumulatora na dobry, pochodzący z innego pojazdu. Zabrał więc niesprawną baterię ze swojego samochodu i udał się z nią do pobliskiej miejscowości. Tam włamał się do stojącego przy jednej z posesji volkswagena, zabierając z niego naładowany akumulator, a swój niesprawny pozostawiając na podmianę.
Teraz 26-latek za swój pomysł będzie musiał odpowiedzieć przed sądem. Przypominamy, że w świetle obowiązujących przepisów za kradzież z włamaniem może grozić kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Zobacz także: Hyundai i30 w naszym teście
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?