Podsumowanie wakacji na drogach województwa [raport]

Nadmierna prędkość, wymuszenie pierwszeństwa i nieprawidłowe wyprzedzanie to od lat główne przyczyny wypadków.

Policyjne statystyki potwierdzają, że najbardziej niebezpiecznym okresem na drogach jest właśnie sezon turystyczny.
Przeciętnie, w tych dwóch miesiącach odnotowuje się około 20 procent ogólnej liczby wypadków drogowych w województwie. Przypomnijmy
te najtragiczniejsze zdarzenia.

20 lipca do wypadku doszło między Kołobrzegiem a wsią Charzyno w gminie Siemyśl. 34- letnia kobieta jechała volkswagenem golfem do Kołobrzegu, do pracy. Na prostej drodze wpadła w poślizg i rozbiła auto na drzewie. Zginęła na miejscu. 22 lipca do wypadku doszło
koło Rymania, na drodze krajowej nr 6. Kierowca ciągnika z naczepą zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z nadjeżdżającym z naprzeciwka volkswagenem.

Kierowca vw zginął na miejscu. W nocy 25 lipca na trasie Kołobrzeg – Koszalin zginęła kolejna osoba. Do wypadku doszło między Tymieniem a Borkowicami. Czołowo zderzyły się fiat seicento i opel vectra. Tego samego dnia do tragedii doszło na trasie Lipie – Jezierzyce w powiecie świdwińskim. Peugeotem furgonem jechało dwóch młodych mężczyzn. Jechali do Jezierzyc w gminie Rąbino.

Prawdopodobnie bardzo szybko. Nieoczekiwanie prowadzący zahaczył o lewe pobocze. Auto uderzyło w drzewo. Potem jeszcze samochód koziołkował. Pasażer i kierowca wylecieli z auta. Na miejscu zginął 33- latek z Jezierzyc.

28 lipca do tragicznego w skutkach zdarzenia drogowego doszło na drodze krajowej nr 20 na trasie Kalisz Pomorski –
Mirosławiec. W wypadku zginęły\ dwie osoby. Kierujący oplem najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków na drodze, na zakręcie stracił panowanie nad pojazdem i zderzył się z prawidłowo jadącym citroenem. Oba samochody stanęły w płomieniach.

Kierujący oplem, mieszkaniec Choszczna, zginął na miejscu. Jeden z pasażerów citroena zmarł w szpitalu. 30 lipca koło Rymania zginęła 14-letnia dziewczynka. Sprawca wypadku, 25-letni mężczyzna spod Bytowa, zginął na miejscu. Wcześniej kierowany przez niego volkswagen, na prostym odcinku drogi, zjechał nagle na lewy pas jezdni, uderzając w BMW, którym jechała trzyosobowa rodzina
z Zielonej Góry. Tego dnia warunki na drodze były bardzo złe, padał deszcz, jezdnia była śliska.

19 sierpnia dwie młode osoby zginęły na drodze koło Białego Boru. W kierunku Miastka jechał traktor z przyczepami wypełnionymi
zbożem. Za nim dwóch młodych chłopaków w audi. Ich samochód wbił się pod tylną przyczepę traktora. Młodych ludzi prawdopodobnie zgubiła brawura.

W długi sierpniowy weekend policja znowu odnotowała szereg wypadków i kolizji. Zginęła wtedy jedna osoba, a dziewięć zostało rannych.