Podtlenek azotu - zwiększenie mocy silnika dzięki N2O. Poradnik

System doładowania podtlenkiem azotu, zwany obiegowo nitro (stosowane są też skróty NX i NOS, które pochodzą od głównych producentów tych instalacji w USA) przywędrował ze Stanów Zjednoczonych, gdzie jest znany od ponad 50 lat. System nitro jest tam tak popularny, jak gaz LPG w Polsce.

NOS - czyli nitrous oxide system - można zamontować niemal w każdym aucie z silnikiem benzynowym. Jest to jeden z najtańszych sposobów sporego podniesienia mocy bez ingerencji w mechanikę silnika. Dodatkowym plusem jest możliwość demontażu systemu i przeniesienia go do innego samochodu.

To, o ile wzrosną osiągi dzięki doładowaniu go podtlenkiem azotu, uzależnione jest to od parametrów jednostki napędowej naszego auta. Im większy i mocniejszy silnik, tym większy przyrost mocy zdoła wytrzymać.

- Nie mówimy tu o takich motorach, jak np. w Fiacie Seicento, bo jednostka tego auta mogłaby nie wytrzymać takiego obciążenia. Ale jeśli jest to pojazd z silnikiem o pojemności 2 litrów i mocy 140 KM, to możemy śmiało podnieść moc o 50 KM – mówi Szymon Racewicz, mechanik i tuner z Trójmiasta.

Generalnie w europejskich autach stosując podtlenek azotu (inaczej tlenek diazotu - N2O) można podnieść moc silnika o ok. 150 KM. W Stanach Zjednoczonych pozwalają sobie na dużo więcej, nawet ponad 400-600 KM dodatkowej mocy.

Turbodoładowanie z butli

Zwiększanie mocy silnika jest możliwe, bo podtlenek azotu zawiera dwukrotnie więcej tlenu niż powietrze. Dodatkowo azot schładza tlen, działając podobnie jak intercooler. Więcej tlenu pozwala na spalenie większej ilości benzyny, a więcej spalonej mieszanki powoduje wzrost mocy. Nie ma przy tym żadnej mechanicznej ingerencji w silniku.

Typowa instalacja NOS składa się z: butli na podtlenek azotu, specjalnych dysz, wtryskiwaczy N2O, walcowatych cewek powietrznych, wzmocnionych przewodów wysokociśnieniowych i elektrycznych oraz włącznika instalacji, który montowany jest na desce rozdzielczej.

Ceny najprostszych instalacji dla silników czterocylindrowych zaczynają się od ok. 1200 zł. Ceny skomplikowanych systemów dla jednostek sześcio- czy ośmiocylindrowych sięgają 5000 zł i więcej.

Sprawdź silnik przed montażem

Przed każdym włączeniem systemu należy przestrzegać pewnych zasad. Przede wszystkim należy rozgrzać silnik, zaś po użyciu dopalacza silnika nie należy natychmiast wyłączać. Trzeba mu dać parę minut na ochłodzenie. Należy pamiętać, że nie możemy używać podtlenku azotu na niskich obrotach. Dopiero przy przyspieszaniu, gdy obroty wzrosną przynajmniej do 2500 obr./min., następuje pełne otwarcie przepustnicy i wtedy możemy włączyć system. Zwiększenie mocy będzie skokowe, trzeba więc uważać, by nie stracić przyczepności.

Aby nie uszkodzić silnika, montuje się zabezpieczenia, np. czujnik otwarcia przepustnicy, który zapobiega przypadkowemu uruchomieniu systemu. Rozsądne użytkowanie przyniesie wiele emocji przez długi czas.

Jednorazowe doładowanie silnika podtlenkiem azotu w silniku 1,4 l, podnoszące moc o 50 KM, nie powinno być dłuższe niż 12-15 sekund. Jeśli ktoś nie zna umiaru i nie daje jednostce napędowej odpocząć, musi się liczyć z koniecznością jego rychłego remontu. Podnoszenie mocy silnika za pomocą podtlenku azotu jest stosunkowo proste, ale przy nieodpowiedzialnym użytkowaniu może okazać się bardzo kosztowne.

Zobacz także: Tuning silnika – w poszukiwaniu mocy - poradnik

Mechanicy podkreślają, że przed założeniem instalacji należy sprawdzić, w jakim stanie jest silnik i usunąć ewentualne usterki, np. uszczelek głowicy czy pokrywy zaworów. Montaż instalacji NOS w niedomagającym silniku grozi jego bardzo szybkim uszkodzeniem, a nawet kasacją. Ponadto należy uważać na jednostki napędowe z chipami. Te urządzenia elektroniczne przyspieszają zapłon, co jest niedopuszczalne przy systemie podtlenku azotu.

Ponieważ przy włączonym systemie doładowania N2O silnik będzie potrzebował więcej tlenu, należy wymienić filtr powietrza. Kiedy już auto będzie mieć założoną instalację podtlenku azotu trzeba pamiętać, że filtry - powietrza i paliwa - muszą być wymieniane dwa razy częściej niż do tej pory.

Należy również sprawdzić stan świec. Najlepiej wymienić je na irydowe. Uwaga: nie można stosować świec platynowych.

Zwiększanie mocy silnika a jego trwałość

Zwiększanie mocy silnika benzynowego za pomocą instalacji podtlenku azotu ma oczywiście wpływ na jego żywotność.

- Te systemy mogą być przyczyną szybszego zużycia silnika, ale nie muszą. Zależy od stylu jazdy i stanu silnika. Znam kierowcę, który przejechał z systemem doładowania N2O już 60 tys. kilometrów. Ale znam także przypadek, kiedy silnik był do niczego już po dwóch tygodniach - mówi Sławomir Fastyna, z warszawskiej firmy Forti, montujacej takie systemy.

Instalacje nitro dzielą się na systemy suche, czyli takie, które wtłaczają do cylindrów sam gaz bez dodatkowych porcji paliwa oraz na systemy mokre, w których oprócz podtlenku azotu do komory spalania wtryskiwane jest również paliwo.

Według specjalistów bardziej wydajne, a przede wszystkim lepsze dla silnika są systemy mokre. Zabezpieczają jednostkę napędową przed skutkami nierównomiernego składu mieszanki podawanej do komór spalania oraz zmniejszają ilość wybuchowej mieszanki znajdującej się w kolektorze dolotowym.

Podtlenek azotu montaż i tankowanie butli

Montaż instalacji NOS nie jest skomplikowany. Jej założenie trwa ok. 6 godzin. Koszt montażu waha się od ok. 600 do 1500 zł (zależy od rodzaju instalacji i silnika).

Instalacja wtryskująca podltenek azotu zajmuje mało miejsca w komorze silnika, a butle najlepiej umieścić w bagażniku. Niektórzy ozdabiają butle ciekawymi inskrypcjami albo przynajmniej malują je na jaskrawe kolory.

To, na jak długo wystarczy zawartość butli, zależy od sposobu eksploatacji. Zakładając, że mamy 4,5-kilogramową butlę podtlenku azotu i stałe ciśnienie 70 barów, natomiast ciśnienie na pompie 4 bary, to przy 10-sekundowych doładowaniach na 50-konnych dyszach podtlenku starczy na 36 przyspieszeń.

Koszt napełnienia butli 1 kg podtlenku azotu to wydatek rzędu 50 zł. Do niedawna stacje napełniania N2O można było policzyć na palcach jednej ręki. Obecnie zajmuje się tym coraz więcej serwisów. Napełnić butle mozna też wysyłkowo. W internecie jest sporo tego typu ofert, ale do ceny takiej usługi trzeba doliczyć koszt dostarczenia butli do stacji ładowania, a później z powrotem do właściciela.

Wojciech Frelichowski