Pokaż mi czym jeździsz. Felieton Ryszarda M. Perczaka

Ryszard M. Perczak
Znajomy kiedyś mi opowiadał, że gdy miał Renault Megane ochroniarz na parkingu ledwo go dostrzegał, ale gdy po jakimś czasie zamienił je na Volvo S60 już z daleka wybiegał mu na powitanie. Zmiana auta w oczach parkingowego spowodowała awans społeczny.
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

Jako dziennikarz motoryzacyjny mniej więcej co tydzień wsiadam do innego auta. Raz jest to Fiat Panda, a kiedy indziej Porsche Panamera. Od lat obserwuję, jaki jest związek tego, co akurat prowadzę ze stosunkiem otoczenia do mnie. Jechałem kiedyś z kolegą Mini Cabrio a jacyś robotnicy z budowy rzucili za nami: Pedały. Dlaczego? Może z powodu żółtego swetra, który miał na sobie jeden z nas? Z tego względu wydaje mi się, że jest to właściwie temat dla socjologa, który najlepiej potrafiłby skomentować zależność marki samochodu - a dokładniej i modelu, i marki, aby wykazać jego wpływ na postrzeganie właściciela/kierowcy przez otoczenie, w tym innych kierowców.

Nie jest tajemnicą, iż dość powszechnie uważa się, że BMW, szczególnie nieco starszymi jeżdżą ludzie, którzy nie do końca uczciwie na nie zapracowali. Kierowcy Volvo mają opinię kulturalnych z ugruntowaną pozycją zawodową. Podobno Toyotami jeżdżą tylko flotowcy, a Oplami policjanci. Lista motoryzacyjnych stereotypów jest długa, ale oczywiście nie do końca prawdziwa. Zdarzało mi się widzieć chama w Saabie i naprawdę fajnych ludzi za kierownicą Mercedesów.

Jeżdżąc ostatnio terenowym BMW miałem przynajmniej trzy razy tyle problemów z włączaniem się do ruchu niż wtedy, gdy testowałem Mini. Na życzliwość innych najbardziej mogłem liczyć również wtedy, gdy prowadziłem Suzuki bądź Fiata. Porsche u innych wyzwalało chęć do ścigania się. Prawie na każdych światłach różne Subaru czy Fordy Focusy ustawiały się gotowe do tego, aby udowodnić mi, że nie zasługuję na taki wóz. Podobnie było z Audi R8. Jednocześnie żadna Skoda nie budziła tyle zazdrości co Jaguar.

Stereotypy stereotypami, ale swoją drogą ciężko mają ci, którym podoba się auto powszechnie uważane za knajackie, ale niekoniecznie tanie. Na brak przychylności, np. w postaci złośliwego spowalniania nawet podczas jazdy prawym pasem, mogą liczyć głównie ci, którzy siedzą za kierownicami motoryzacyjnej drugiej, a na pewno trzeciej ligi.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty