Polecane pięciolatki – minivany, crossovery oraz SUV-y

W drugiej części naszego zestawienia przedstawiamy coś dla kierowców poszukujących przestrzeni, komfortu, prestiżu i odrobiny emocji. Oto pięć najciekawszych naszym zdaniem propozycji w każdym z segmentów.

Crossovery / SUV
Popularność SUV-ów rośnie lawinowo i pomimo ich wad, m.in. większego zużycia paliwa, coraz więcej kierowców zaczyna poszukiwania swojego wymarzonego samochodu, którym teoretycznie mogą zjechać w lekki teren. Oto pięć propozycji, które warto rozważyć.

Honda CR-V

Nietuzinkowe nadwozie trzeciej generacji przyczyniło się do sukcesu SUV-a Hondy. Oferuje bowiem nowoczesną stylistykę, obszerne wnętrze i mieszczący nawet 556 litrów bagażnik. Jedynym mankamentem są tylne drzwi, które przez górną linię okien nie są łaskawe dla rodziców operujących przy swoich pociechach zapinanych w fotelikach. Od strony technicznej są dwa silniki, benzynowy 2.0 i-VTEC (150 KM) i Diesel 2.2 i-DTEC (150 KM). Obie są godne polecenia, chociaż wysłużone Diesle mogą mieć problemy z wtryskami, czy filtrem DPF. Warto dodać, że umiejętności terenowe CR-V z napędem 4x4 są czysto teoretyczne i nie należy oczekiwać od podwozia cudów.

Ceny wywoławcze: 60-85 tys. zł

Dacia Duster

W rankingach usterkowości robionych na podstawie badań technicznych terenowa Dacia wypada blado. Może to być skutkiem zaniedbań właścicieli, a może zastosowania tanich materiałów. Ważne, że serwis i naprawy nie są tu drogie. Jeszcze ważniejsze okazują się zalety, a tych jest sporo. Nadwozie nie jest bardzo duże z zewnątrz, ale za to przestronne z dużym bagażnikiem. Napęd 4x4 czyni z Dustera prawdziwego wszędołaza i zadowoli wszystkich poszukujących taniej terenówki. Polecamy benzynowe jednostki napędowe bez doładowania dobrze pasujące do prostej i niedrogiej Dacii. Na Diesle 1.5 dCi trzeba uważać, miewają sporo przypadłości.

Ceny wywoławcze: 20-38 tys. zł

Toyota RAV4

Trzecia generacja RAV4 nie jest ani wyjątkowo przestronna, nie oferuje największego w swojej klasie bagażnika, nie jest też mistrzem bezawaryjności. Problemy pojawiają się głównie w silnikach Diesla 2.2 (136-177 KM), lepiej ich unikać, by nie narazić się na kosztowne naprawy głowicy, lub nawet na wymianę silnika. Za to wersja benzynowa 2.0 (158 KM) nie stwarza problemów, choć jest mało dynamiczna. Czyżby poszukiwana Toyota Rav4 pozbawiona była zalet? Ależ skąd, należą do nich niski spadek wartości, łatwość odsprzedaży i stosunkowo mało problematyczna wersja benzynowa.

Ceny wywoławcze: 48-84 tys. zł

Kia Sportage

Trzecia generacja Kii Sportage odznacza się atrakcyjną stylistyką, przez co w połączeniu z sensownie skalkulowaną ceną zyskała sobie spore grono klientów. Sam wygląd to jednak nie wszystko, wnętrze jest dość ciekawe, bagażnik jest ogromny (564 l), zawieszenie komfortowe, a eksploatacja nie wiąże się z ryzykiem poważnych usterek. Polecamy większe silniki, benzynowe 2.0 (161 KM) lub wysokoprężne 2.0 CRDi (136 KM), połączone z ręczną skrzynią i napędem obu osi. Mniejsze silniki są za słabe, jeśli dużo jeździmy w trasy.

Ceny wywoławcze: 45-68 tys. zł

Nissan Qashqai

Choć w początkowym okresie samochód cierpiał na szereg niedomagań, odniósł niewiarygodny sukces. Fenomen Qashqaia polega na dobrze skalkulowanej cenie, za którą klient otrzymuje bilet wstępu do grona posiadaczy crossoverów. To wcale nie oznacza, że auto nie ma zalet. Można wybrać spośród dwóch długości nadwozia, za czym idzie wielkość bagażnika i ilość miejsc siedzących, poszukać wersji 4x4, choć dominują przednionapędowe, oraz przebierać w jednostkach napędowych. Polecamy benzynowe 1.6 (117 KM) i 2.0 (140 KM), wśród jednostek Diesla lepiej skusić się na 2.0 dCi (150 KM) lub oferowany od 2011 roku 1.6 dCi (130 KM). Typowe problemy dotyczą podwozia i silników 1.5 dCi.

Ceny wywoławcze: 32-60 tys. zł

[page_break]

Minivany
Rodzinne minivany tracą na popularności w Europie Zachodniej, u nas na rynku używanych wciąż znajdują swoich zwolenników. Pojemne bagażniki, duża ilość schowków, często oddzielne fotele drugiego rzędu to cechy, dzięki którym wakacyjna wyprawa nie będzie przebiegać w ciasnocie.

Renault Scenic / Grand Scenic

Renault to pionier rynku minivanów w Europie. Choć debiutował modelem Espace, w efekcie to mniejszy Scenic osiągnął ogromną popularność. Zawdzięcza ją pakownemu nadwoziu, zwłaszcza w dłuższej wersji Grand, bogatemu wyposażeniu oraz wygodnemu zawieszeniu. Poza tym sprawia niewiele problemów, za co jest chwalony przez użytkowników. Polecamy silniki benzynowe i większe Diesle 1.9 dCi oraz 2.0 dCi.

Ceny wywoławcze: 21-45 tys. zł

Citroen C4 Picasso / Grand C4 Picasso

Duże pojemne i mocno przeszklone nadwozie to wizytówka C4 Picasso. Do tego dochodzi rewelacyjnie komfortowe zawieszenie, jednocześnie mocno trzymające minivana na drodze, a przez to jedno z najlepszych w segmencie. Citroen oferował dwie długości nadwozia, tak samo jak Renault. Poszukując przestronności Grand C4 Picasso jest naturalnym wyborem. Polecamy silniki wysokoprężne 2.0 HDI, które są odpowiednio dynamiczne i oszczędne.

Ceny wywoławcze: 27-50 tys. zł

Ford S-Max

Czy minivan może dobrze się prowadzić i sprawiać kierowcy przyjemność? Owszem, S-Max Forda jest tego najlepszym przykładem. Praktyczne wnętrze z trzema rzędami foteli (opcja) połączono tu z dopracowanym zawieszeniem, przez co zakup samochodu rodzinnego nie musi być udręką dla ludzi lubiących prowadzić. Problemy po 5 latach to pierwsze ogniska rdzy i niska odporność materiałów wnętrza na zużycie. Brak problematycznych silników, wybór napędów jest więc spory.

Ceny wywoławcze: 30-60 tys. zł

Volkswagen Touran

W 2010 roku Touran przeszedł poważną modernizację, wraz z którą wyeliminowano pewne przypadłości i zastąpiono problematyczne silniki TDI PD dopracowanymi TDI CR. Samochód nie jest tani w eksploatacji, ale oferuje pojemne i bardzo funkcjonalne nadwozie, które docenią duże rodziny. W konfiguracji pięcioosobowej bagażnik mieści 595 l. Polecamy silniki wysokoprężne 2.0 TDI CR (140 i 170 KM) oraz dla mniej wymagających 1.6 TDI CR (90 i 105 KM).

Ceny wywoławcze: 30-65 tys. zł

Chrysler Voyager / Lancia Voyager

Kompaktowe minivany są dziś już bardzo duże, ale król jest tylko jeden. Nadwozie Voyagera pomieści siedmioro pasażerów i jednocześnie 640 l. bagażu. Do tego w standardzie oferuje system Stow'n'Go pozwalający łatwo schować fotele drugiego i trzeciego rzędu w podłodze uzyskując równą powierzchnię. Amerykańska mechanika jest prosta i tania w naprawach. Polecamy silnik Diesla 2.8 CRD (163 KM). Od października 2011 roku Voyager był sprzedawany w Polsce pod marką Lancia.

Ceny wywoławcze: 50-80 tys. zł

[page_break]

Segment premium

Popularność marek BMW i Audi wśród samochodów sprowadzanych zza granicy pokazuje, że Polacy chcą jeździć samochodami marek premium. Oto kilka modeli, którymi warto się zainteresować.

BMW serii 1

Wśród pięciolatków znajdziemy zarówno pierwszą generację jedynki, jak i drugą debiutującą w czerwcu 2011 roku. Obie oferują niezbyt obszerne nadwozia, dopracowane podwozia gwarantujące przyjemność z jazdy oraz tylny napęd. Na rynku dominują najsłabsze jednostki, choć warto pokusić się o zakup benzynowej 120i (170 KM) lub wysokoprężnej 120d (177 KM) w przypadku pierwszej generacji oraz 118i (170 KM), lub 120d (184 KM) w przypadku drugiej.

Ceny wywoławcze: 30-80 tys. zł

Lexus IS

Wygląd nie jest atutem drugiej generacji IS-a, ale szukając bezawaryjnego i stosunkowo niedrogiego sedana premium ciężko znaleźć lepszą ofertę... pod warunkiem, że wybierzemy wersję benzynową. Polecamy silnik 2.5 V6, za to zdecydowanie odradzamy wybór wersji z silnikiem Diesla 2.2, który potrafi wyciągnąć z kieszeni właściciela sporo gotówki. Zalety małego Lexusa to świetne zabezpieczenie antykorozyjne oraz łatwość odsprzedaży.

Ceny wywoławcze: 62-85 tys. zł

Jaguar XF

„Oni chyba upadli na głowę! Polecają Jaguara!?” Owszem, bo chociaż XF nie jest aż tak wyrafinowany technicznie i dopracowany jak niemiecka konkurencja, to jest pierwszym modelem marki sprawującym się po kilku latach całkiem nieźle. Zalety to bogate wyposażenie i wysoki komfort jazdy na długich trasach, a także przyjemne wrażenia zza kierownicy. A wszystko w przystępnej cenie. Plusem jest też spora podaż części zamiennych przez co utrzymanie XF nie nadwyręża budżetu (stalowe nadwozie). Polecamy wersje wysokoprężne 3.0 V6 (211-275 KM).

Ceny wywoławcze: 75-130 tys. zł

Audi A6

Zakup nowego dobrze wyposażonego Audi A6 może puścić z torbami niejednego przedsiębiorcę, ale na rynku używanych różnice w cenach nie są już tak ogromne. A warto wydać pieniądze na to auto, bo w zamian otrzymamy doskonałą jakość wykonania, fantastyczny napęd obu osi Quattro, czy pojemną odmianę kombi. Polecamy silnik 3.0 TDI (245 KM), nie jest zupełnie bezproblemowy, ale łączy świetną dynamikę ze stosunkowo rozsądnym zapotrzebowaniem na paliwo.

Ceny wywoławcze: 50-160 tys. zł

Mercedes CLS

Model CLS nawiązuje swoją sylwetką do przedwojennych modeli tej marki, w których wysoko poprowadzona linia okien nadawała im specyficznego wyglądu. Tak jest i w tym przypadku. Jeśli zatem szukamy stylu i prestiżu trójramiennej gwiazdy, a mniej zależy nam na objętości wnętrza, to CLS jest strzałem w dziesiątkę. Najlepsze wrażenie auto robi w odmianie AMG, ale do jazdy na co dzień wystarczy 350 CDI (265 KM) dostępny także w wersji z napędem obu osi 4Matic.

Ceny wywoławcze: 100-265 tys. zł

[page_break]

SUV-y premium
To najdroższe samochody w naszym zestawieniu, tak pod względem zakupu, jaki i utrzymania. Nie ma co liczyć na niskie koszty serwisu, czy bezwzględną bezawaryjność. Jeśli się z tym pogodzimy, otrzymamy duże i wygodne SUV-y, które mogą posłużyć jako auta służbowe i rodzinne.

BMW X3

X3 drugiej generacji cieszy się sporym zainteresowaniem, co zawdzięcza takim cechom, jak komfort, wysoka jakość wykończenia, czy funkcjonalne nadwozie. Podobnie jak pierwsza generacja cieszy się opinią bezawaryjnego. Największe problemy mogą stwarzać silniki 2.0d (N47) produkowane do marca 2011 roku. Polecamy większe Diesle 3.0d (N57) o mocach 258 i 313 KM, które są zdecydowanie trwalsze.

Ceny wywoławcze: 70-150 tys. zł

Volvo XC60

To jeden z najpopularniejszych SUV-ów na naszym rynku. Jako jeden z pierwszych samochodów oferował system City Safety pomagający unikać drobnych, acz kosztownych stłuczek. Oferuje bogate wyposażenie, wysoki komfort jazdy oraz ciekawe i funkcjonalne nadwozie. Zaletą jest szeroka paleta silników do wyboru, w tym wysokoprężnych. Z Diesli warto zainteresować się jednostkami o pojemności 2,4 litra (głównie D5), choć nie są one już tak bezproblemowe jak wcześniejsze odmiany o oznaczeniu 2.4D. XC60 z silnikiem benzynowym trudniej znaleźć, ale warto ich poszukać, bo są trwałe i mało problematyczne.

Ceny wywoławcze: 60-105 tys. zł

Lexus RX

Trzecia generacja Lexusa RX niespecjalnie różni się od swoich poprzedników. Wnętrze nie jest tak luksusowe, jak u europejskiej konkurencji, ale na jakość wykonania nie można narzekać. Pod maską znajdziemy silnik benzynowy 3.5 V6, który w nieco zmodyfikowanej wersji użyto też w hybrydzie. Układ napędowy jest trwały i niezawodny, jednak koszty utrzymania są wysokie przez drogie i nie zawsze trwałe części eksploatacyjne podwozia.

Ceny wywoławcze: 65-130 tys. zł

Audi Q5
Q5 to mniejszy, młodszy i mniej prestiżowy braciszek flagowego Q7. Ale jest też o wiele mniej problematyczny i tańszy w utrzymaniu, przez co wydaje się rozsądną propozycją. Dużą zaletą jest stały napęd obu osi, choć Q5 nie jest autem terenowym. Auto jest też dobrze wykończone, choć niezbyt przestronne. Najlepszym źródłem napędu jest jednostka 3.0 TDI (240 KM) oferująca doskonałe osiągi i nie żądająca wiele paliwa. Poszukując trwałości lepiej jednak sięgnąć po mniejszą jednostkę 2.0 TDI CR (177 KM).

Ceny wywoławcze: 60-130 tys. zł

Range Rover Sport

W tym miejscu być może powinno znaleźć się Q7, lub X5, ale ilość ich potencjalnych problemów jest tak duża, że Range Rover Sport wypada na ich tle atrakcyjnie. Też ma pojemne i funkcjonalne wnętrze, jakość wykonania jest na najwyższym poziomie, a na dodatek Sport ma jeszcze wyraźną przewagę. To układ przeniesienia napędu, czyniący z niego, pomimo opon o niskim profilu, auto prawdziwie terenowe. Polecamy silnik Diesla 3.0 TDV6 (240 KM). Aby obniżyć koszty serwisu dobrze poszukać warsztatu specjalizującego się w autach Land Rovera.

Ceny wywoławcze: 100-200 tys. zł

[page_break]

Sportowe i kabriolety
Kilka lat temu świat motoryzacji oszalał na punkcie ekologii, zużycia paliwa, hybryd, czy pomniejszania silników, a producenci rzadko oferowali modele sportowe. Mimo to wśród pięcioletnich aut da się znaleźć modele powodujące szeroki uśmiech na twarzy.

Mazda MX-5

Mały kabriolet Mazdy to już klasyka gatunku. Trzecia generacja odeszła od cukierkowego wyglądu „dwójki”, zatem trudno posądzić ją o bycie damskim autem. W zależności od naszych preferencji możemy poszukać klasycznego kabrioletu z płóciennym, lub wersji ze sztywnym składanym dachem. Ta druga jest cięższa, ale za to można z niej bez obaw korzystać także zimą. W ofercie były dwa silniki benzynowe 1.8 (126 KM) i godny polecenia 2.0 (160 KM). Największą zaletą MX-5 jest doskonałe podwozie dające frajdę z jazdy.

Ceny wywoławcze: 40-50 tys. zł

Mini Cooper S / JCW

Można uznać, że Mini jest dość powszechne, ale jeśli ma oznaczenie Cooper S (186 KM), lub jeszcze lepiej John Cooper Works (211 KM) to mamy do czynienia z nie lada wariatem, którego posiadacze Mini z literką D na tylnej klapie będą nam zazdrościć. Podwozie Mini jest sztywne i nastawione na przyjemność i precyzję prowadzenia. Najwięcej czystej esencjonalnej frajdy dostarczą rzadkie modele Roadster i Coupe.

Ceny wywoławcze: 43-75 tys. zł

Peugeot RCZ

W tym przedziale cenowym ciężko znaleźć coś bardziej oryginalnego. Nietuzinkowy wygląd to jedna z największych zalet sportowego Peugeota. Odpowiednio wyprofilowany dach i słupki dachowe odcinające się od nadwozia powodują, że Audi TT wyda nam się nudne. Do napędu wystarczy podstawowa jednostka 1.6 THP (156 KM), ale lepiej poszukać wersji 200-konnej.

Ceny wywoławcze: 40-65 tys. zł

Volkswagen Scirocco

Choć Scirocco dzieli technikę z Golfem, to zupełnie go nie przypomina. Niskie nadwozie z bezramkowymi szybami nie pozostawiają wątpliwości, że mamy do czynienia z coupe, ale nadwozie jest czteroosobowe, a bagażnik przyzwoicie pakowny. Polecamy benzynowy silnik 2.0 TSI (200-265 KM). Może brać nieco oleju, ale za to oferuje doskonałe osiągi.

Ceny wywoławcze: 30-90 tys. zł

Nissan 370Z

Model 350Z nie grzeszył urodą, 370Z jest już całkiem atrakcyjne. Do tego ma pod maską potężny wolnossący silnik 3.7 V6 (330-355 KM) przekazujący napęd na tylną oś. Pakiet sportowy oraz wersja Nismo to coś dla maniaków szybkiej jazdy, w dodatku oferują tylny dyferencjał o ograniczonym poślizgu. Natomiast podstawowe wersje, mimo sportowego wyglądu i sporej mocy, są na tyle ugrzecznione, że można nimi jeździć na co dzień.

Ceny wywoławcze: 85-100 tys. zł